Myślę, że wszyscy mieszkańcy Brzeska dawno zauważyli, jak mało jest w naszym mieście terenów zieleni publicznej, gdzie można wypocząć, pospacerować, posiedzieć na ławce w otoczeniu zieleni. To głównie Ogród Jordanowski, niewielki skwer u zbiegu ulic Głowackiego i Legionów Piłsudskiego, no i Rynek – a właściwie 6 sztuk drzew, które tam zostały. Jest jeszcze zieleń na osiedlach mieszkaniowych, na cmentarzu parafialnym, żydowskim i wojennym. Z ogromnym żalem stwierdzam, że zieleń ta nie tylko nie jest odpowiednio pielęgnowana, ale w ostatnich tygodniach wręcz dewastowana. -->> |