Nie zapominajmy o historii.  (Czytelnik)  2011-10-12

Kolejne zmiany w programie nauczania historii pokazują, że ten przedmiot zdecydowanie odsuwany jest na drugi jeśli nie dalszy plan przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dodatkowo nauczyciele obciążani kolejnymi zadaniami administracyjno-biurowymi stają się powoli urzędnikami edukacyjnymi przygniecionymi stertą dokumentów wymyślanych przez MEN.

W tej sytuacji szkoła powinna liczyć na aktywne wsparcie organizacji pozarządowych i społecznych, które przejmą część zadań dotąd realizowanych w szkole.Szczególnie myślę tutaj o pozaszkolnym nauczaniu historii a przede wszystkim historii regionalnej i lokalnej.

To w końcu na fundamencie miłości i troski o naszą małą ojczyznę można zbudować solidny gmach patriotyzmu.Niemałą rolę w tej dziedzinie ma też do wypełnienia lokalny samorząd od sołectwa i osiedla poczynając po gminę czy powiat.Jednym słowem pomóżmy szkole uczyć historii i tej „wielkiej”państwowo-narodowej i tej naszej lokalnej.

Sposobów jest wiele i powinny być one tak dobrane aby zainteresować jak najszersze grono potencjalnych odbiorców, od przedszkolaków do emerytów.

Myślę tutaj o organizowanych cyklicznie konkursach poświęconych historii naszego regionu, konkursach gdzie każdy mógłby znaleźć coś dla siebie.Najmłodsi mogliby realizować swoje pasje plastyczne; rysując, malując itp. zabytki naszego regionu. Dla starszej młodzieży można zaproponować przygotowanie krótkich filmów/teledysków poświęconych wybranemu wydarzeniu czy postaci z naszego regionu. Takie filmy mogłyby być później zamieszczone na stronie Urzędu Miasta, lokalnych portalach czy specjalnym kanale You Tube. Pozostaje jeszcze klasyczny konkurs wiedzy o regionie, ale zwieńczony finałem choćby w konwencji teleturnieju ”Jeden z dziesięciu” wzbogacony o bieżącą relacje z jego przebiegu za pośrednictwem internetu.

Przestrzeń wirtualna to także ważny element współczesnej edukacji i docierania przede wszystkim do młodszego pokolenia.Dla wielu młodych ludzi pierwszym źródłem informacji jest Wikipedia, można się na to zżymać lecz moim zdaniem powinno się to raczej wykorzystać.Dobrze pod względem merytorycznym opracowane i ciekawie napisane artykuły dotyczące naszego regionu byłyby ważnym elementem edukacji a i promocji. Co roku w szkołach różnych typów powstaje wiele wypracowań, referatów, prac semestralnych itd., które często świetnie przygotowane albo przepadają bezpowrotnie albo giną w archiwach nauczycielskich i szkolnych. Wielu młodych i nie tylko mieszkańców naszego regionu prowadzi własne strony internetowe, dlaczego nie pomyśleć o corocznym konkursie na najlepszą stronę internetową poświęconą historii naszej okolicy czy wybranemu bohaterowi. Myślę, że firmy związane z branżą IT nie uchyliłby się od wsparcia takiego projektu.

I wreszcie samorząd lokalny i jego zadania w tej dziedzinie. Rozumiem, że ważniejsze od lokalnego muzeum są monitoring na stadionie OKS-u czy parking w jakiejś miejscowości, więc może wybrać rozwiązanie tańsze. Stworzyć wirtualne muzeum Brzeska. Jedno miejsce w internecie gdzie dostępne będą zeskanowane dokumenty z przeszłości gminy, w wersji cyfrowej publikacje naukowe czy dziennikarskie, pocztówki, znaczki itp., jednym słowem wszystko co można przenieść do internetu i udostępnić. Przy tej okazji zastanawiam się też czy nasi samorządowcy nie powinni  pomyśleć o finansowaniu stopniowego procesu cyfrowego zapisu najcenniejszych zabytków piśmienniczych naszego regionu. Nasi zacni samorządowcy mogliby również pomyśleć o ufundowaniu skromnych”grantów”dla studentów piszących prace licencjackie lub magisterskie
poświęcone tematyce związanej z naszym regionem.

I ostatnia refleksja.13 grudnia tego roku będziemy wspominać kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.Warto wykorzystać tę okazję dla przypomnienia tych tragicznych chwil, dotrzeć z przekazem do młodych. Okolicznościowy artykuł w BIMie to może być trochę za mało.
Mam nadzieję, że pojawią się inne wypowiedzi dotyczące tej tematyki a teoretyczne rozważania zostaną przekute w czyn przez stowarzyszenia czy inne organizacje działające w naszej gminie.

Czytelnik