| Oczywiście problemów i nieszczęść dotykających gminę i powiat brzeski. Co prawda mainstreamowe media już stwierdziły, że sprawcami wszystkich problemów Polski w ciągu kilku ostatnich lat są kibice vel kibole piłkarscy. Używane nazewnictwo wobec sympatyków piłki nożnej znamionuje poglądy polityczne i przynależność polityczną. Pozycję monopolistyczną zajmują w mediach kibice Legii Warszawa i Wisły Kraków, ale i kibicom Jagiellonii Białystok niewiele brakuje do liderów. W czasie ostatniej kampanii parlamentarnej tak powitali w Białymstoku jednego z ministrów rządu RP, że ten po kilku miesiącach zdecydował się czynić gesty wiernopoddańcze wobec Angeli Merkel byle Jego białostocka trauma już się nie powtórzyła. Jeśli z kolei założymy, że forum brzesko.ws w pewnym stopniu odzwierciedla nastroje społeczne, poglądy polityczne i plany na przyszłość, jeśli nie mieszkańców gminy i powiatu to przynajmniej część byłych, obecnych i przyszłych tzw. polityków ziemi brzeskiej to widać pewien wyraźny trend. Trend ten nawiązuje do mody krajowej, ba idzie nawet o krok dalej. Pojawiają się głosy już nie tylko zmniejszenia czy całkowitego wstrzymania dofinansowania Okocimskiego z pieniędzy gminnych, ale niektórzy nieśmiało przebąkują o likwidacji klubu. Tylko czy dotacje dla Okocimskiego są przyczyną problemów finansowych gminy i powiatu. Można lansować tę tezę, lecz na dłuższy czas jest ona trudna do obronienia. Obawiam się, że może się ona okazać nieskuteczna na długo przed następnymi wyborami samorządowymi. Oczywiście można do tego pomysłu o zmorze Okocimskiego wysysającej z gminy i powiatu życiodajne soki dorzucić hasełko o chciwych i leniwych nauczycielach. Niestety to nie ukryje gołej prawdy, która właśnie w czasie kryzysu staje się nomen omen jeszcze bardziej goła. Zbieramy obecnie plony tych zasiewów jakie nasi włodarze samorządowi czynili przez kilkanaście ostatnich lat. Plony moim zdaniem nie do końca przemyślanej polityki inwestycyjnej o bizantyjskim rozmachu i afrykańskiej skuteczności gospodarczej. Inwestycja to działanie, które powinno w dłuższej lub krótszej perspektywie czasowej przynieść zyski bezpośrednie lub pośrednie. Jakie są flagowe inwestycje naszego samorządu w ciągu ostatnich lat? Kryta pływalnia, Centrum Biblioteczno-Kulturalne i brzeski Rynek. Jakie bezpośrednie zyski przyniosły dla samorządu te inwestycje? Przynoszą zyski? Nie, wprost przeciwnie generują kolejne wydatki obciążające budżet gminy lub powiatu. No dobrze, może przyniosły zyski pośrednie. Dzięki krytej pływalni, imponującemu budynkowi centrum biblioteczno-kulturalnego na obszarze gminy zaczęli się osiedlać młodzi ludzie uciekający z metropolii i planować swoje dalsze życie. Cytując pewnego publicystę "przypuszczam, że wątpię". Niż demograficzny dotyka nasz region podobnie jak inne w Polsce. Czy ktoś kilka, kilkanaście lat temu zadał sobie pytanie. Czy to są inwestycje najbardziej potrzebne mieszkańcom regionu brzeskiego. Czy urzędnicy brzeskiego magistratu nie ulegli powszechnej manii "pozyskiwania funduszy unijnych". Nie ważne na co. Nie ważne jak wysoki wkład własny do inwestycji jest potrzebny. Zaczęto tworzyć wysepki nowoczesności na mapie gminy. Nie zaprzeczam budynek centrum jest imponujący i nowoczesny. Tylko jak się to ma do faktu braku kanalizacji w ścisłym centrum miasta. Kryta pływalnia to wspaniała sprawa i dla najmłodszych i dla dorosłych. Tylko dlaczego nie pomyślano na początku o przygotowaniu terenów pod inwestycje gospodarcze z prawdziwego zdarzenia i inwestorów gwarantujących satysfakcjonującą pracę i płacę. Chyba, że ktoś wierzy w to, iż niskopłatna praca w kolejnych powstających hipermarketach zatrzyma w Brzesku młodych i wykształconych. To nie Okocimski jest przyczyną coraz poważniejszych problemów finansowych gminy i powiatu, które doraźnie ratuje się sprzedażą nieruchomości należących do samorządu lub likwidacją szkół. Zresztą i w tych sytuacjach samorządowcy i urzędnicy zachowują się z gracją "słonia w składzie porcelany". Sposób potraktowania społeczności, której zlikwidowano szkołę i kolejnej gdzie sprzedano budynek będący własnością komunalną czyli de facto mieszkańców, przypomina dawne słusznie minione czasy. Zresztą ta druga sytuacja o mało nie doprowadziła do quasi-rabacji, w każdym razie Jakub aspirujący do roli przywódcy buntu społecznego już był. Sprzedawanie, likwidowanie, odbieranie dotacji itp. to doraźne i mało skuteczne metody oszczędzania. Nie bardzo podoba mi się również metoda konfliktowania i wygrywania wzajemnie wobec siebie rożnych grup społecznych vide; kibice Okocimskiego, lub mieszkańców różnych miejscowości z naszej gminy. Zasada "dziel i rządź" przynosi efekty do pewnego momentu. Trzeba grać w otwarte karty, mówić prawdę. Oszczędności najlepiej zacząć szukać na własnym podwórku. W tej chwili mamy w gminie teoretycznie trzy instytucje odpowiedzialne za kulturę. Miejski Ośrodek Kultury, Centrum Kulturalno-Biblioteczne i w końcu posiadający w swojej nazwie wspomnianą kulturę Wydział Edukacji KULTURY i Sportu. Od paru lat trwają komiczne przepychanki radnych wokół BIM-u. Może czas kryzysu to moment podjęcia decyzji w tej sprawie. Przekształcenie BIM-u w kwartalnik zajmujący się WYŁĄCZNIE lokalną historią, kulturą i sztuką. Na koniec jeszcze jedna refleksja. Na forum brzesko.ws już od dłuższego czasu trwają debaty na temat budżetu gminy i ogólnie stanu finansów brzeskich samorządów. Niestety w tej dyskusji trudno doszukać się głosów czy to obecnej władzy czy opozycji. Nie trafiłem dotąd na żaden artykuł uzasadniający, że jest tak dobrze iż nie trzeba się martwić. Strona opozycyjna też jakoś nie potrafi wyartykułować swoich argumentów. Podobno warto rozmawiać, że znowu pozwolę sobie zacytować klasyka. Nie szukajmy kozła ofiarnego w postaci Okocimskiego, nie da się zwalić wszystkich win i zaniedbań na klub.
Niktważny |