List od czytelnika portalu
(bap)
2012-04-12
Piszę do Pana bo poruszyła mnie fala agresji, nienawiści i obelg jaka przetoczyła się na Forum przez wątki poświęcone TV Trwam i Rocznicy Smoleńska. Jakąś swoistą normą stały się już obelgi i kpiny pod adresem tzw. pisowców, ale pierwszy raz spotkałem się z tak otwartym nawoływaniem do eksterminacji zwolenników PiS-u jak miało to miejsce w kilku wpisach. Widzę, że pewne osoby lub osoba dokonujące takich wpisów nie wyciągnęły żadnych wniosków z mordu jakiego dopuścił się w Łodzi Ryszard Cyba i nadal prowadzą swoją "politykę miłości". Nie wiem czy czytając takie posty bardziej czuję zdziwienie, zażenowanie, strach czy obrzydzenie.
W kraju i narodzie tak doświadczonym przez obie wojny światowe i brunatny oraz czerwony totalitaryzm znajdują się ludzie, którzy wzywają do zabijania swoich rodaków. I nieważne, że jest to prowokacja czy wygłup. Przykłady Ryszarda Cyby i Andersa Breivika powinny uczyć odpowiedzialności za słowa.
Bolesne jest to, że dyskusja na ważne tematy i w skali naszego brzeskiego regionu i w skali całego państwa jest sprowadzana do poziomu karczemnej awantury. Równie przykry jest fakt, że temu wszystkiemu przyglądają się bądź wciągani są w te "igrzyska" ludzie młodzi, często nastolatkowie. Jakie elity wyrosną z osób, którym wydaje się, że wolność słowa sprowadza się do swobodnego obrażania adwersarzy, a dyskusja to zwykła pyskówka w której nie trzeba wykazać się wiedzą i argumentami lecz sztuką obrażania.
Przepraszam za ten gorzki w wymowie list, lecz zaczynam się coraz bardziej lękać o przyszłość naszej Ojczyzny. Skłóceni i podzieleni, nie rozmawiający tylko wrzeszczący na siebie nawzajem. Przerabialiśmy to już w historii Polski i nigdy nie kończyło się to dobrze.
W 1989 roku kiedy zaczynała się w Polsce demokracja zaczynałem naukę w szkole średniej pełen nadziei i planów na przyszłość i nie spodziewałem się, że ta wolność i demokracja okupiona takimi ofiarami od roku 1939 stanie się w 2012 dziwaczną hybrydą. Hybrydą gdzie interes państwa i narodu zostaje sprowadzony do korzyści i sukcesu tej czy innej partii politycznej. Gdzie dobro wspólnoty nawet tej najmniej lokalnej będzie przegrywało z rachubami politycznymi i biznesowymi.
Czytając różne "dyskusje" jakie toczą się na różnych portalach przypominają mi się dwa cytaty "...miałeś chamie złoty róg..." i "... nasz Naród jak lawa z wierzchu..." Tylko kto teraz czyta Wyspiańskiego i Mickiewicza?
Czytelnik (dane osobowe do wiadomości admina) |
|