Moje refleksje po IV Wielkim Maratonie Czytania
(Zuzanna Peters-Musiał )
2012-05-21
Już po raz czwarty miałam zaszczyt być zaproszona na Wielki Maraton Czytania do PSP nr 2 w Brzesku organizowany przez panią dyrektor Urszulę Białkę i polonistkę Agatę Podłęcką pt. „Kubuś Puchatek i przyjaciele”.
Razem ze mną udział wzięły panie z salonu „Petersówka”.
 |  |  |  |  | Krystyna Czop | Barbara Gibała-Pala | Janina Helak | Marta Palej | Emilia Zydroń | Atmosfera, jak zwykle, była bardzo serdeczna, wokół mnóstwo dzieci i ich rodziców, przy nich profesor i rektor PWST w Krakowie Edward Dobrzański. Siedzieliśmy w Stumilowym Lesie przy słojach pełnych miodu w towarzystwie Prosiaczka, Kłapouchego, Tygryska, Królika, Sowy Przemądrzałej i Kubusia Puchatka. Wszystkie cofnęłyśmy się do lat dziecinnych, kiedy to „Przygody Kubusia Puchatka” były naszą ulubioną książką. Ożyły wspomnienia i przez chwilę stałyśmy się dziewczynkami. Potem na tej samej książce wychowywałyśmy nasze dzieci, a dziś wnuki. Urzekła nas niezwykła dekoracja, do której w ogromnej mierze przyczyniły się same dzieci.

Zuzanna Peters-Musiał Panujący na Maratonie klimat pełen ciepła i życzliwości to zasługa przede wszystkim Agaty Podłęckiej (naszej koleżanki z Petersówki) i jej męża Piotra. Już na pierwszy rzut oka dało się zauważyć i wyczuć ogromną więź między organizatorką a dziećmi. Towarzyszyły jej licznie nie tylko podczas Maratonu Czytania przez całą dobę, ale także dwa dni wcześniej na wieczorze autorskim „Trzy spojrzenia” w Centrum Bibliotecznym.
Po raz pierwszy oficjalnie prezentowała ona swe wiersze, które w dużej mierze pisze dla dzieci. Po zakończonym programie została przez nie otoczona w uściskach i całusach, a wiele z nich zwracało się do niej „mamo”. To było dla mnie niesamowite, aż zakręciła mi się łezka w oku. Dawno nie maiłam takich wzruszeń.
Po tym tygodniu towarzyszenia Agacie w przedsięwzięciach stwierdzam, że mamy wspaniałą młodzież i poświęcenie jej czasu i życia rodzinnego potrafi przynosić zaskakujące, pozytywne efekty.
Kto się nie wybrał, niech żałuje.
Z Kubusiowym pozdrowieniem Zuzanna Peters-Musiał |
|