Tiry utrudniają życie mieszkance Jasienia  (bap)  2012-06-30

Kurz i ogromny hałas - tak od dwóch lat wygląda życie Teresy Papież z Jasienia. Jej dom znajduje się tuż obok drogi, którą dowozi się materiały potrzebne do budowy autostrady A4.
Gdy rozpoczynano inwestycje urzędnicy zapewniali, że uciążliwości będą niewielkie, dlatego nie wykupili jej domu.

Teraz okazało się, że budynek pęka. To jest jeden wielki horror- mówi Teresa Papież z Jasienia. Koło jej okien przejeżdżają setki samochodów, które dowożą materiały potrzebne do budowy autostrady. - Przez dwa lata okien nie odmykam. Nie da się. Jak jedzie samochód to bardzo się kurzy. Jest jedna glina na oknach. W pokojach jest grzyb bo się nie wietrzy mieszkania- mówi Teresa Papież.

Samochody- jak twierdzi - zniszczyły jej dom. -Wszytko popękane- dodaje. Wykonawca odcinaka autostrady z Szarowa do Brzeska tłumaczy, że robi wszystko by te uciążliwości minimalizować. Twierdzi, że przed rozpoczęciem prac była w domu pani Papież przeprowadzona inwentaryzacja. Ostatnio biegli wykonali kolejne oględziny i uznali, że nic złego budynkowi się nie dzieje - W tej chwili nie mamy podstaw do wypłaty odszkodowania- mówi Paweł Szymaniak z biura prasowego wykonawcy autostrady.

Gdy rozpoczynała się budowa autostrady chcieli by jej dom został wykupiony. Urzędnicy stwierdzili, że nie było do tego podstaw. Teraz też nie mogą pomóc.- Ten dom znajduje się z dala od budowanej autostrady, więc nie może być wykupiony- mówi Jacek Gryga, dyrektor małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.

Więc pani Teresa pyta czy potrzeba nieszczęścia by ktoś dostrzegł jej problem.

Źródło: RDN Małopolska