Słynny, finałowy koncert Festiwalu Kultury Żydowskiej Szalom na Szerokiej gromadzi corocznie wielotysięczną publiczność.
"Weźcie odwieczną żydowską tradycję, tak różnorodną i barwną, jak ludzie z wielu zakątków świata, którzy ją tworzyli, dołóżcie do tego szaleństwo, spontaniczność i braterstwo festiwalu w Woodstock, przenieście to wszystko w samo żydowskie serce Krakowa – na ulicę Szeroką na Kazimierzu i otrzymacie przedsmak tego, czym jest co roku koncert Szalom na Szerokiej. To prawdziwie żydowski Woodstock – osadzony w tradycji Kazimierza, ale nie stroniący od herezji Nowego Jorku i Tel-Avivu! "– zapewniali organizatorzy.
Krakowski Kazimierz - lubię tam być w dniu kończącym Festiwal Kultury Żydowskiej. Posłuchać, popatrzeć, wtopić się w bezimienną masę ludzi, popatrzeć na twarze uśmiechnięte i zamyślone, czasem smutne mimo otaczającej ich radości. Nie przeszkadza tłok, nie złości wędrówka ludzi w tę i z powrotem. Nie ma zbyt odległego miejsca mimo, że wykonawca jest wielkości główki od szpilki, nigdzie nie jest za głośno mimo, że stoisz obok ogromnych kolumn nagłaśniających. Raz stoisz w deszczu i krople z obcego parasola ciekną za twój kołnierz; za to w następnym roku wachlarz stojącej obok ciebie damy i tobie przynosi ochłodę. I spacer uliczkami krakowskiego Kazimierza… lubię tam być w dniu kończącym Festiwal Kultury Żydowskiej.
Anna Gaudnik |