W dniach 7 i 8 sierpnia br. mieszkańcy parafii Borzęcin Dolny, a także Szczurowej i Brzeska, uczestniczyli w pielgrzymkowo - turystycznym wyjeździe do Pragi. Po drodze w Dusznikach zabraliśmy p. Jolantę Jakubik, naszą przewodniczkę po stolicy Czech. Po nocnym przejeździe już około godziny dziewiątej rozpoczęliśmy zwiedzanie. Pierwszym punktem było Muzeum Miniatur. Eksponaty ogląda się przy pomocy lupy i mikroskopu. Zobaczyć można m.in. podkutą mrówkę, wystawę samochodów w uchu igły, modlitwę napisaną na ludzkim włosie, królewnę siedzącą na ziarnku maku. Kolejnym punktem było zwiedzanie Zamku Królewskiego na Hradczanach. Trafiliśmy na moment zmiany warty na posterunku na pierwszym dziedzińcu zamkowym. Odbywała się z całym ceremoniałem, poprzedzona paradną musztrą oddziału gwardii z orkiestrą wojskową. Atmosfera tego wydarzenia była niezwykła: tłum patrzących turystów, padające komendy, defiladowy krok, połyskujące na karabinach bagnety. Na Hradczanach zwiedzaliśmy również monumentalną gotycką katedrę św. Wita. Podziw budzi najpierw fasada, a po wejściu – wspaniałe trójnawowe wnętrze rozjaśnione światłem padającym z kolorowych witraży. Dalej przeszliśmy Złotą Uliczką, której maleńkie domy zamienione na sklepiki i kawiarenki mają swój niepowtarzalny urok. Po południu rozpoczęliśmy poszukiwania kościoła, w którym moglibyśmy uczestniczyć w mszy św. Widzieliśmy dużo kościołów zamienionych na galerie sztuki, sale koncertowe, muzea lub zamkniętych na klucz. Ledwie w jednym kościele można odprawić mszę św. „z marszu” - w Kościele Panny Marii Zwycięskiej z Praskim Dzieciątkiem (s Prazskym Jezulatkiem). W tym kościele o godz.15.00 ks. Marek Obrzut odprawił mszę św. W drugim dniu – po usilnych prośbach - znaleźliśmy kościół Kapucynów, w którym mszy św. przewodniczył ks. Stanisław Szostak. Gwardianin westchnął: „Bez końca…”, gdy nie mógł się doczekać, aż wszyscy uczestnicy przejdą przez furtę na teren klasztoru. Wszyscy uczestniczyli w nabożeństwie, a będący z nami ministranci usługiwali. Sytuacja czeskiego kościoła katolickiego jest inna niż w Polsce. Mówi się, iż jest to najbardziej ateistyczne społeczeństwo w Europie. 59% tamtejszego społeczeństwa stanowią ateiści, wierzących jest 32% (w tym 27% to katolicy spośród których regularnie praktykuje 4-5 %). W dalszej części dnia udaliśmy się do Hotelu Wołga. Po przydzieleniu pokoi był czas na chwilę wypoczynku oraz na obiadokolację. O godz. 20.00 udaliśmy się do Krizikovej Fontany. Obejrzeliśmy niesamowite przedstawienie, na które składały się wybuchające w takt muzyki gejzery wody podświetlane kolorowymi reflektorami. Na podestach tańczył zespół baletowy. Widowisko trwało 40 minut i mocno zapadło w pamięć uczestników wycieczki. Po nim nastąpił powrót do hotelu na zasłużony odpoczynek po nocnej podróży i całodziennym zwiedzaniu. W środę rozpoczęliśmy dzień od obfitego śniadania typu „szwedzki stół”. Po nim była msza św. i spacer wzdłuż Wełtawy. Zwiedziliśmy Dzielnicę Żydowską, przez chwilę zatrzymaliśmy się przed Staronową Synagogą. Widzieliśmy wielu Żydów noszących na głowach jarmułki. Dalszym celem był średniowieczny most św. Karola, który jest zawsze oblegany przez różnojęzyczny tłum turystów. Z tego mostu w 1366 r. został zrzucony do Wełtawy ks. Jan Nepomucen, gdyż jak mówi legenda, nie chciał królowi Wacławowi powiedzieć, jakie grzechy ma na sumieniu królowa. Św. Nepomucen jest patronem chroniącym ludzi przed powodziami. W Borzęcinie Górnym na moście również stoi jego figura. Przechodząc przez Plac Staromiejski dotarliśmy pod zegar astronomiczny z 1410 r., zwany Prażški Orloj. Stamtąd dotarliśmy na Plac Wacława - miejsce ważnych wydarzeń politycznych w historii Czech. Był to ostatni punkt naszej wycieczki. Z Pragi w drogę powrotną wyruszyliśmy o godz. 15.50. Jeszcze zatrzymaliśmy się w sklepie, wydając ostatnie czeskie korony. Do Borzęcina szczęśliwie dotarliśmy ok.1 w nocy. Dziękuję wszystkim uczestnikom za przyjacielską i radosną atmosferę, jaka wytworzyła się na wycieczce. W trakcie podróży przeprowadzona została pogadanka na temat szkodliwości alkoholu. Składam podziękowania na ręce wójta Gminy Borzęcin za wsparcia naszej wycieczki poprzez udzielenie nam dotacji. Lucjan Kołodziejski |