Brzescy radni mają sposób na korki  (bap)  2012-09-15

W godzinach szczytu na krajowej czwórce wyłączmy sygnalizację świetlną, a policjanci na skrzyżowaniach niech kierują ruchem - taki pomysł mają brzescy radni by rozładować korki. Taki system sprawdził się w czasie trwania w Polsce Euro 2012. Policjanci mówią jednak, że rozwiązanie można tylko doraźnie stosować.

Aby podróżować krajową 'czwórką' kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość zwłaszcza w godzinach szczytu. - Na każdym skrzyżowaniu są światła, zatrzymywanie się co kilka kilometrów czasami potrafi doprowadzić człowieka do szewskiej pasji- żali się kierowca. -Wyłączmy światła będzie po korkach - mówi radna Katarzyna Pacewicz - Pyrek. Kierowanie ruchem przez policjantów jest wówczas najlepszym rozwiązaniem - dodaje radna. Tak się działo podczas Euro 2012, wówczas korki były mniejsze. Policjanci jednak mówią, że nie ma ich aż tylu aby codziennie kierować ruchem nawet przez kilka godzin. Samo wyłączenie świateł nie wchodzi w rachubę. - Kierowcy wyjeżdżający z podporządkowanych dróg musieliby dłużej czekać na włączenie się do ruchu - dodaje Zbigniew Baruś, szef brzeskiej drogówki.

Policjanci przyznają, że za korki odpowiadają sami kierowcy a nie tylko sygnalizacja świetlna. - Po zmianie z światła czerwonego na zielone szukają biegów, powoli ruszają. To powoduje, że w czasie jednej zmiany świateł zamiast przejechać kilkadziesiąt samochodów przez skrzyżowanie przejeżdża zaledwie kilkanaście pojazdów- dodaje asp. Robert Gładysz z brzeskiej drogówki.

Na pewno- jak mówią eksperci z zakresu drogownictwa -najlepszym rozwiązaniem jest budowa ronda zamiast tradycyjnego skrzyżowania. Choć nie mogą one wszędzie powstać, to jednak drogowcy taką organizację ruchu stosują coraz częściej.

Źródło: RDN Małopolska