Brzesko miastem korków drogowych i hipermarketów?
(Niktważny)
2012-09-19
Ten tekst powodowany jest moją złością, a nawet wściekłością na sytuację w naszym mieście i gminie. Aż ciśnie się na usta stary kawałek Kazika Staszewskiego w którym stawia co prawda wulgarne, ale zasadnicze pytanie. W naszym mieście hipermarkety rosną szybciej niż grzyby po deszczu. Nieoficjalne informacje wskazują, że to nie koniec sezonu na sklepy wielkopowierzchniowe. Niestety żaden z prominentów gminy lub powiatu nie zająknie się nawet jakie to korzyści mają wynikać z tak jednostronnej formy inwestowania w mieście i gminie. Korzyści długofalowych i mających wpływ na rozwój miasta i gminy.
Na początku lat 90tych XX wieku, kiedy w Polsce zaczęły się przemiany ustrojowe, w Brzesku znajdowały się dwa zakłady o uznanej renomie i pozycji rynkowej w swoich branżach. Myślę tutaj o Browarze Okocim i Fabryce Opakowań Blaszanych. Dodatkowym atutem były szkoły średnie i zawodowe o szerokim przekroju edukacji. Nie można zapominać o znakomitym położeniu i możliwościach komunikacyjnych. Ile z miejscowości porównywalnych z Brzeskiem pod względem liczby ludności dysponowało takim kapitałem na starcie gospodarki wolnorynkowej w Polsce? Czy udało się wykorzystać ten handicap? W drugiej dekadzie XXI wieku wiodącymi inwestorami w mieście i gminie są sieci handlowe.
Panie Burmistrzu, Państwo Radni czym chcecie zatrzymać młodych ludzi przed emigracją z miasta i gminy? Pracą w hipermarketach za 1500 zł? Zamykaniem szkół? Podnoszeniem opłat za przedszkola i utrudnianiem dostępu do opieki przedszkolnej? Szanowni Państwo wierzą, że promocje i wyprzedaże w hipermarketach przykryją te niedostatki? Państwo myślą, że dla mieszkańców, szczególnie tych młodych najbardziej obchodzi, żeby w mieście i gminie przypadało na mieszkańca najwięcej metrów kwadratowych hipermarketów w Małopolsce?
Nie widać żadnej celowej polityki gospodarczej i inwestycyjnej. W zasadzie trudno powiedzieć o celowym i konsekwentnym działaniu w jakiejkolwiek dziedzinie. Od oświaty przez gospodarkę po ekologię. W zasadzie za opis wystarczy parafraza cytatu z "Pana Tadeusza"; "...Ja z Jerzym na przedzie i jakoś to będzie...".
Najprostsze problemy okazują się nie do rozwiązania. Wieża widokowa na Bocheńcu ma być impulsem do rozwoju lokalnej turystyki? Na pewno dzięki niej turyści będą mogli łatwiej obserwować snujące się po okolicy dymy ze spalanych śmieci. Chociaż, czy turyści dojadą do Brzeska?
Rządzący naszą gminą wyciągają też pomocną dłoń do mniejszych sołectw w naszej gminie. W Wokowicach aby zachęcić do osiedlania się w tej miejscowości, kupna nieruchomości, budowy domów - zlikwidowano szkołę. Wiadomo, że nie ma lepszego sposobu na ściągnięcie do miejscowości młodych jak brak przedszkola, brak szkoły, a czasem nawet linii autobusowej. Może by tak zrobić w budynku dawnej szkoły jakiś hipermarkecik, chociaż taki maciupeńki?
Korzystne położenie Brzeska przy ważnych szlakach komunikacyjnych powoli staje się przekleństwem miasta i gminy. Wszystko można przecież spiep.yć Szanowni Państwo. To przecież nie My zatrzęsą się z oburzenia, to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, to samorząd wojewódzki itp., itd. Gdzie lobbing? Gdzie zabieganie o interesy regionu? Gdzie przewidywanie konsekwencji pewnych decyzji?
Sprzedawać co się da i co ma jakąkolwiek wartość i podnosić wszelkie opłaty jakie tylko można podnieść. To jedyny pomysł na ratowanie budżetu gminy. Najlepiej się "oszczędza" wyciągając pieniądze z cudzych kieszeni. Urząd Miasta "sam się wyżywi".
Patrząc na to co dzieje się stopniowo w mieście i gminie pozostaje powtórzyć słowa wypowiedziane kiedyś przez Cromwella i powtórzone przez Leo Amery'ego w maju 1940 roku. "...Siedzicie tu zbyt długo jak na to, co dobrego uczyniliście. Oddalcie się, powiadam i niechaj tak się stanie. W imię Boga, odejdźcie!"
I na koniec wycieczka osobista. Panie Przewodniczący RM, pańskie sformułowanie "złodziejska polityka państwa (w domyśle państwa polskiego!!)" jest skandaliczna co najmniej z kilku powodów. Po pierwsze imponderabilia - państwo, państwo niepodległe to wartość nadrzędna za którą miliony polskich obywateli oddało życie. Państwo to idea i instytucja, którą powinniśmy wszyscy szanować i traktować jako swoją własność nie jak instytucję obojętną lub nie daj Boże opresyjną. Jeśli już mówić o polityce to władz państwa, rządu. Nie wolno osobie pełniącej publiczną funkcję wypowiadać się w sposób tak bezmyślny, tworzyć antymonie obywatele - państwo, podważać idee wspólnoty i wartości.
Niktważny |
|