Znaki zakazu skrętu w lewo zniknęły z ulicy Leśnej w Brzesku. Apelowali o to mieszkańcy
(bap)
2012-12-12
Aby dostać się do pracy, szkoły czy kościoła musieli nadrabiać kilka kilometrów drogi. Znaki zakazu na ul. Leśnej, którą zjeżdżają samochody z autostrady ustawiono bojąc się komunikacyjnego paraliżu w na lokalnych uliczkach w Brzesku.
Samorządowcy spodziewając się sporego ruchu i korków na ul. Leśnej sądzili, że cześć kierowców, by utrudnienia ominąć będzie wjeżdżało na lokalne, często osiedlowe drogi. To mogłoby doprowadzić do paraliżu komunikacyjnego. Obawy były jednak na wyrost.
-Po dwukrotnym zmierzeniu natężenia ruchu, podjęliśmy decyzję o zdjęciu znaków zakazujących skrętu w lewo- mówi Andrzej Potępa, starosta brzeski.
Decyzję z zadowoleniem przyjęli mieszkańcy. Dotychczasowa organizacja ruchu była dla nich uciążliwa.
- Chcąc dojechać do kościoła trzeba było nadkładać cztery kilometry drogi- mówi jeden z kierowców.
Dla poprawy bezpieczeństwa na ulicy Leśnej wprowadzono ograniczenie prędkości samochodów do 40km/h.
Źródło: RDN Małopolska
|