UWAGA: Dwa tygodnie po zamieszczeniu tej informacji producent zmienił datę emisji odcinka na dzień 5. kwietnia (piątek).
z Markiem Białka, serialowym Janem Stacewiczem, rozmawia Zbigniew Stós. Pamiętam, jak ponad 9 lat temu przysłałeś do mnie maila ze swoim pierwszym tekstem, aby spróbować sił w dziennikarstwie. Od tamtej pory masz na koncie co najmniej kilkadziesiąt publikacji prasowych i fotograficznych w samym tylko portalu brzesko.ws, o innych nie wspominając. Co skłoniło Cię, aby wystąpić na szklanym ekranie w roli serialowego bohatera ? Właściwie nigdy nie szukałem przygody z kamerą. Można powiedzieć, że jest to dzieło przypadku, ponieważ zostałem „złowiony” przez impresariat artystyczny podczas castingu. Czy możesz zdradzić jakieś kulisy ? Podczas odbywających się w ub. roku Dni Gminy Gnojnik w scenerii miejscowego parku ustawiony został namiot, gdzie odbywały się właśnie przesłuchania do różnych ról filmowych. Przechodząc obok niego, zostałem niejako „zagajony” do środka z propozycją zagrania krótkiej scenki. Oczywiście była kamera, mikroporty, oświetlenie, itd. Siedząca na przeciwko mnie pani reżyser, skądinąd bardzo miła młoda pani, wszystko uważnie obserwowała, słuchała i skrzętnie coś tam notowała. Po kilku tygodniach dostałem telefon, aby przyjechać na rozmowę do siedziby TVN-u. I co, od razu dostałeś rolę ? Niestety, ale nie. Nie jest to takie proste … (śmiech). Jeszcze dwukrotnie byłem zapraszany na próbne zdjęcia i dopiero za trzecim „podejściem” udało mi się zdobyć uznanie reżysera. Czy miałeś wcześniej jakieś doświadczenia z aktorstwem ? Kilka lat temu zagrałem na deskach miejscowego Centrum Kultury w sztuce Aleksandra Fredry pt. "Śluby Panieńskie". Wcieliłem się wtedy w rolę Radosta, zobacz -->>. Był też kabaret z okazji jubileuszu Wieści Gminnych i plenerowe Misterium Pasyjne, w których wystąpiłem (2009,2010). Zagrałem również rolę statysty w filmie Wojciecha Smarzowskiego pt. „Anioł”, do którego zdjęcia kręcone były w pałacu Goetza. Generalnie jestem miłośnikiem teatru, muzyki, kultury, sztuki, itp.
 Marek Białka (po prawej) w hallu pałacu Goetza z Wojciechem Smarzowskim - reżyserem filmu pt. "Anioł".
Czy łatwiej jest zagrać na scenie, czy wystąpić przed kamerą ? Powiem tak. Mimo, iż na deskach teatru trzeba grać role z pamięci od początku do końca, a ponadto jest się niejako pod stałą „obserwacją” widowni, dla mnie zdecydowanie dużo trudniej było zagrać przed kamerą, chociaż sceny są krótsze i powtarzane kilkakrotnie, tzw. duble. Dlaczego? Na scenie aktor występuje „tylko” z bohaterem biorącym udział w przedstawieniu zaś w czasie robienia zdjęć filmowych, przed aktorem znajdują się oświetlacze, nagłaśniacze, którzy trzymają nad głową aktora mikrofony i co najmniej dwóch kamerzystów. Jest jeszcze tzw. „klaps”. To wszystko sprawia, że można odczuwać swego rodzaju „tłok”, ale taki jest urok pracy na planie filmowym… (śmiech). Czy podoba Ci się praca aktora? Zdecydowanie nie jest to łatwa praca. Przede wszystkim wymaga bardzo dużego wysiłku fizycznego. Dzień zdjęciowy zaczyna się o godz. 7.00 rano, a kończy grubo po godz. 20. wieczorem. W ciągu dnia jest tylko jedna przerwa na obiad. Ogólnie mogę powiedzieć, że cała ekipa pracuje bardzo intensywnie, od rana do wieczora. Tak więc, wolę robić to, co robię dotychczas (…) O czym jest serial, w którym zagrałeś ? Serial pt. „Szpital” jest produkcją stacji TVN z kategorii film paradokumentalny, w którym poznajemy prawdziwe historie pacjentów szpitalnego oddziału ratunkowego. Obok dyplomowanych aktorów krakowskich teatrów na planie zobaczymy setki aktorów -amatorów. Każdy odcinek przestawia inną sytuację z życia wziętą. Szczegóły można poznać na stronie internetowej www.szpital.tvn.pl W jakiej roli będziemy mogli Cie zobaczyć ? Gram rolę Jana Stacewicza, który jest filmowym mężem Olgi oraz zięciem pana Stanisława. Gram również scenę z Maciejem Słotą, zawodowym aktorem z Teatru Bagatela, który w serialu jest ordynatorem oddziału ratunkowego. Który … co ? Który jest oburzony tym, że podczas pobytu teścia w szpitalu moja filmowa żona Olga chce sprzedać dom swojego ojca. Z tego powodu przyjeżdżam do szpitala i … Więcej szczegółów nie mogę zdradzać … Zapraszam do obejrzenia. A zatem, kiedy nasi Czytelnicy będą mogli Cię zobaczyć ? Gram w odcinku, którego emisja przewidziana jest na 29 marca (piątek) o godz. 17.00. UWAGA: Dwa tygodnie po zamieszczeniu tej informacji producent zmienił datę emisji odcinka na dzień 5. kwietnia (piątek).
Czy widziałeś już „swój” odcinek ? Absolutnie nie. Nie ma takiej możliwości. Tak się złożyło, że emisja 35. odcinka serialu wypada w Wielki Piątek, na dodatek o godz. 17.00. W tym czasie będę śpiewał w kościele Pasje wg św. Mateusza. W takim razie …? Niestety, ale nie zobaczę premierowego odcinka z moim udziałem. Pozostaje mi jedynie obejrzenie wersji internetowej, która będzie dostępna w sieci po emisji telewizyjnej każdego odcinka. Zapewne czytelnicy portalu chcieliby się coś dowiedzieć na temat powstawania serialu, a może nawet poznać szczegóły techniczne od strony tzw. „kuchni” filmowej. Czy możesz coś powiedzieć ? Niestety, ale nie. Nie mogę rozmawiać na ten temat, gdyż obowiązuje mnie pewna tajemnica, do zachowania której zobowiązałem się pisemnie. Czy masz może jakieś ciekawe zdjęcia z planu filmowego ? Niestety, ale wszelkie prawa do robienia zdjęć są zastrzeżone dla producenta. Dziękuje za rozmowę. |