Brzesko. (Straszna pomyłka). We wsi Będziszynie, za Czchowem, tutejszego powiatu zaszedł okropny wypadek zamordowania teścia przez zięcia i to w skutek omyłki.
Gospodarz Maciej Pańkowski, mając na swem polu skoszoną koniczynę, strzegł jej po nocach wraz z zięciem Piwowarem w ten sposób, że co kilka godzin zmieniali się, a zawsze jeden z nich został w polu. Mimo tego energicznego strzeżenia, kradziono w polu koniczynę. Sprawców wykryć nie było można i krewki zięć winę składał na teścia i posądzał go o niedbałe pilnowanie. Postanowił więc Piwowar kontrolować teścia. Udał się w nocy w porze zmiany teścia na pole. Jakiś czas przeleżał spokojnie. W tem spostrzegł w koniczynie śpiącego jakiegoś człowieka. Wolnym więc krokiem doszedł doń i murarskim młotkiem tak silnie uderzył go w skroń, że na miejscu położył trupem. Ucieszony Piwowar pobiegł szukać teścia, aby mu o tem donieść, a gdy go odszukać nie mógł, wrócił do mniemanego złodzieja, celem zaprowadzenia go do wójta. Wywlekając go jednak z koniczyny, poznał w nim własnego teścia Pańkowskiego już nieżywego.
źródło: Gazeta Lwowska 24 sierpnia 1902 r. nr.194 str.4 (pisownia oryginalna)
Nadesłał: Mariusz Gałek 2 kwietnia 2013 r. |