Dzisiaj zadaję Panie Boże pytanie – zadaję nieśmiało i pytam po cichu, dlaczego tak się stało?
Chciałabym krzyczeć, bo ból serce rozdziera, lecz coś ściska gardło i głos zamiera.
Burza myśli, jakie ogarnia mą głowę, choć pragnę, lecz nie potrafię ująć to słowem.
Ocieranie łez przerywa me myślenie, cicha modlitwa daje cząstkowe ukojenie.
Tragedia, jaka 70 lat temu w Katyniu się stała, dziś jeszcze dodatkowe żniwo zebrała.
Bo ten, co popełnił tą zbrodnię był katem, czas najwyższy by Rosjanin dla Polaka był bratem.
Myśl w tym smutku nasuwa mi się taka, że straciliśmy wielkiego patriotę i godnego Polaka.
Zabrał ze sobą najukochańszą żonę Marię. Czy to wszystko prawda, czy dać temu wiarę?
Na Rosyjskiej ziemi dokończyłeś żywota, odszedłeś od nas, jako wielki patriota.
Wszyscy obecni, którzy tam z Tobą byli, proszę Cię Boże by na niebo zasłużyli.
Prezydent, co na uchodźstwie doczekał starości, On też znalazł się na liście zaproszonych gości.
On w tej delegacji był najstarszy, pojechał tam by dołączyć do Kwiatu Polskiego szarży.
Putra i Szmajdziński- marszałkowie w naszym sejmie, kto ich zastąpi? Kto po nich godnie ten urząd obejmie?
W żaden sposób pogodzić się nie mogę a muszę też pożegnać rodaka- Wiesława Wodę.
Żegnamy Was wszyscy razem i każdy z osobna. Czy to się dzieje naprawdę? Pojąć nie podobna.
Lecz okrutna rzeczywistość jest nam w przekazie podana, że to jest prawda, że Wy już stoicie przed obliczem Pana.
Posadź ich Panie Boże przy wspólnym stole w niebie, dziś Naród Polski o to prosi Ciebie.
Panie Boże a nas nie zostawiaj w rozterce. Panie Boże w moim narodzie pękło serce.
Niech dobry Bóg Wam miłosierdzie okaże, cała Polska modli się za Wami razem.
A dla rządzących niech będzie przestroga, by pamiętali o sierotach i o wdowach.
CELEBRA
11 kwietnia 2010 r.
MATCE POLCE
Ludzie młodzi poszli do pracy, żegnają Cię emeryci - kochający Polacy.
Coraz bliżej pałacu tłumy ogromne, żegnają Polkę Matkę i Żonę.
Za chwilę będziesz obok męża swojego, lecz nie podasz Mu ręki, nie przytulisz się do Niego.
Z ogromnym żalem wszyscy ubolewamy, że nie będzie już w Polsce takiej Pierwszej Damy.
Ludzie nie szczędzą Ci kwiatów, żalu i łez, nawet stado gołębi pożegnało Cię też.
Widok Warszawy dziś jest smutniejszy, lecz ból w sercach Polaków nie jest mniejszy.
Jesteście już razem w pałacu oboje. Msza św. Otworzyła Wam nieba podwoje.
Cała Polska żegna Was jak Królewską parę. Ponieśliście największą dla Ojczyzny ofiarę.
CELEBRA
13 kwietnia 2010 r.
GALERIE ZDJĘĆ
ZAMIESZCZONYCH W LATACH POPRZEDNICH
NA PORTALU BRZESKO.WS
28 lutego 2010
Prezydent Lech Kaczyński na Pl. Kazimierza w Brzesku
10 lutego 2006
Prezydent Lech Kaczyński na spotkaniu z Polonią amerykańską w Chicago.