Jeżeli będzie trzeba to zablokujemy autostradę A4 - mówią mieszkańcy kilku miejscowości w gminie Brzesko. Ich zdaniem przez źle zaprojektowane odwodnienia woda, która spływa z autostrady zalewa ich domy. W Szczepanowie część lokalnych dróg, które przecinały budowaną autostradę została zburzona. Powstały nowe. Ale na nasypach, które są znacznie wyżej niż domy.
- Odrobina deszczu i wszystkich zalewa - mówi mieszkanka Szczepanowa.
W Wokowicach do wąskiego rowu spływa woda z blisko czterokilometrowego odcinka autostrady. Podczas wysokiego stanu Uszwicy woda cofa się do wsi. Mieszkańcy nie mają wątpliwości, że to przez źle zaprojektowane odwodnienia autostradowe.
- Musiała być ulewa i powódź, żeby ta rzeczka wylała. Teraz godzina deszczu i wszystko jest zalane - mówi mieszkaniec Wokowic.
Grzegorz Wawryka, burmistrz Brzeska podkreśla, że już trzy lata temu poprawiono część rowów. Teraz potrzeba kolejnych zmian.
- Jest jeszcze czas aby dokonać zmian, by nie było dalszych podtopień - dodaje Wawryka.
Mieszkańcom puszczają nerwy. - Będziemy blokowali autostradę, bo dalej tak się żyć nie da - dodaje mieszkaniec Szczepanowa.
Maciej Mądro z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w przesłanym do nas oświadczeniu podkreśla, że wszystko było zaprojektowane zgodnie ze sztuką budowlaną i Dyrekcja nie poczuwa się do odpowiedzialności. Nie wyklucza jednak spotkania z mieszkańcami.
źródło: RDN Małopolska