Rewolucji śmieciowej ciąg dalszy
(bap)
2013-08-07
Chaosu śmieciowego po prowadzeniu nowych przepisów w Brzesku udało się uniknąć- przyznają mieszkańcy. Jednak drobne niedociągnięcia trzeba poprawić. Kosze opróżniane są dwa razy w miesiącu. Nie oznacza tao jednak, że co dwa tygodnie. Zdarzają się więc przypadki, ze śmieci w pojemnikach zalegają nie raz nawet dwadzieścia dni. Przy wysokich temperaturach szybko gniją i z kubłów wydobywa się nieprzyjemny zapach.smieci
Obyło się bez większych problemów. Nie było sytuacji aby pierwszego lipca mieszkańcy pozostali bez koszy na śmieci
.- Powołaliśmy zespół, który ponad rok analizował nowe przepisy bo mieliśmy świadomość, że ta ustawa była ułomna - mówi Grzegorz Wawryka, burmistrz Brzeska. Radni ustalili, że odpady będą wywożone dwa razy w miesiącu. I tu pojawia się problem.
- Dość duże są przerwy między jednym wywozem a drugim. Zdarza się, że mieszkańcom śmieci w kubłach zalegają nawet trzy tygodnie. To problem teraz w lecie, kiedy śmieci po prostu śmierdzą- mówi Adam Kwaśniak, radny Brzeska. Dlatego prosi by jeszcze raz opracować harmonogram odbioru śmieci.
To nie takie proste uważa Janusz Filip, prezes Brzeskich Zakładów Komunalnych
- Są takie miesiące w roku gdzie nie mają czterech tylko pięć tygodni, więc śmieci muszą być wówczas przetrzymane- dodaje prezes. Władze miasta obiecują jednak, że sprawą się zajmą .-
Zbieramy sygnały co trzeba poprawić, jak pewne rzeczy udoskonalić, żeby to dobrze funkcjonowało- dodaje G. Wawryka. Bo jak przyznaje burmistrz zmiana systemu odbioru odpadów była jak operacja na żywym organizmie.
źródło: RDN Małopolska
|