Komisja Ministerstwa Komunikacji zakończyła już prace pomiarowe w związku z budową zapory wodnej na Dunajcu pod Czchowem. Zapora wodna w Czchowie będzie zbudowana poniżej zapory rożnowskiej i ma być ukończona w tym samym terminie, co i zapora w Rożnowie. Jest ona pomyślana jako uzupełnienie zapory rożnowskiej. Budowę zapory w Czchowie oddano polsko-francuskiej spółce budowlanej, która się wyspecjalizowała w budowie zapór wodnych. Roboty wstępne rozpoczną się z wiosną przyszłego roku. Polonia Katowice, 8 grudnia 1937 r. nr.4732 str.7 Nowe urządzenia wodne W Sandomierzu otwarty zostanie w kwietniu względnie w maju r. b. odnowiony i pogłębiony port. W tymże czasie ma się rozpocząć budowa nowego wielkiego portu towarowego, na wyznaczonym już w tym celu terenie, o powierzchni kilkunastu hektarów. Przy budowie portu znajdzie zatrudnienie około 2 tysiące robotników. Komisja ministerstwa komunikacji ukończyła już prace pomiarowe w związku z budową zapory wodnej na Dunajcu pod Czchowem koło Brzeska. Zapora wodna w Czchowie będzie zbudowana poniżej zapory rożnowskiej i ma być ukończona w tym samym terminie co i zapora w Rożnowie. Jest ona pomyślana jako uzupełnienie zapory rożnowskiej. Budowę zapory w Czchowie oddano polsko – francuskiej spółce budowlanej, która się wyspecjalizowała w budowie zapór wodnych. Roboty wstępne rozpoczną się na wiosnę roku bieżącego. Nowiny - żołnierska gazeta ścienna Warszawa, 5 stycznia 1938 r. nr.1 str.1 Drugi zbiornik i elektrownia wodna na Dunajcu SANDOMIERZ, 5.2. – W roku bieżącym biuro dróg wodnych Ministerstwa Komunikacji w dalszym ciągu kontynuować będzie realizacje ustalonego planu inwestycyjnego robót wodnych, odnośnie wyzyskania sił wodnych dla Centralnego Okręgu Przemysłowego. Oprócz będącego w budowie zbiornika i zakładu wodno-elektrycznego w Rożnowie, rozpoczęta będzie budowa zbiornika i zakładu w Czchowie na Dunajcu, 15 km poniżej Rożnowa. Konieczność budowy tego zbiornika wynika z następujących powodów: elektrownia w Rożnowie będzie miała charakter zakładu szczytowego, to znaczy będzie uruchamiana tylko przez kilka godzin dziennie w czasie największego zapotrzebowania energii. W ciągu tych kilku godzin zatem ze zbiornika w Rożnowie przejdą przez turbiny b. duże ilości wody, podczas gdy przez pozostałą część doby odpływ ze zbiornika będzie sprowadzony do minimum. Tak duże wahania w ciągu doby wytworzyłyby nie korzystne warunki dla rolnictwa oraz żeglugi na dolnym Dunajcu i na Wiśle. Aby wyrównać poziom wody płynącej Dunajcem, poniżej Rożnowa, zbudowany będzie w okolicy Czchowa drugi zbiornik, którego zadaniem będzie zmagazynowanie wody wypuszczanej w ciągu doby ze zbiornika Rożnowskiego i wypuszczanie jej już równomiernie w ciągu całej doby. Jest to zatem t. zw. zbiornik wyrównawczy. Utworzy on jezioro o powierzchni około 400 ha, pojemności 15 milionów m. sz. Uzyskana różnica poziomów wody pozwoli na wyzyskanie energii wodnej w elektrowni zbudowanej przy zaporze o mocy 10.000 Kw produkcji rocznej około 47 milionów kwh. Energia wodna Dunajca na przestrzeni 15 km będzie zatem dwukrotnie przerobiona na energię elektryczną, która będzie skierowana na potrzeby Centralnego Okręgu Przemysłowego. Budowa zbiornika i zakładu Wodno-elektrycznego w Czchowie rozpocznie się już w bieżącym sezonie budowlanym. Echo Łódź, 5 lutego 1938 r. nr.36 str.1 Potężna energia Dunajca zasili C. O. P. Obok Rożnowa budować się będzie w bież. roku zapora wodna w Czchowie.
(Mt) Ministerstwo komunikacji w dalszym ciągu będzie kontynuowało realizację ustalonego planu inwestycyjnego robót wodnych, odnośnie do wyzyskania sił wodnych dla Centralnego Okręgu Przemysłowego. zakładu wodno-elektrycznego w Rożnowie rozpoczęta będzie budowa zbiornika i zakładu w Czchowie na Dunajcu — 15 km. poniżej Rożnowa. Elektrownia w Rożnowie będzie miała bowiem charakter zakładu szczytowego, to znaczy będzie uruchomiona tylko przez kilka godzin dziennie w czasie największego zapotrzebowania energji. W ciągu tych kilku godzin zatem, ze zbiornika w Rożnowie przejdą przez turbiny b. duże Ilości wody, podczas gdy przez pozostałą część doby odpływ ze zbiornika będzie sprowadzony do minimum. Tak duże wahania przepływu wody w ciągu doby wytworzyłyby niekorzystne warunki dla rolnictwa oraz żeglugi na dolnym Dunajcu i Wiśle. Aby ilość wody płynącej Dunajcem poniżej Rożnowa ujednostajnić, zbudowany będzie w okolicy Czchowa drugi zbiornik, którego zadaniem będzie zmagazynowanie wody wypuszczanej w ciągu doby ze zbiornika rożnowskiego i wypuszczanie jej już równomiernie w ciągu całej doby. Jest to zatem tak zw. zbiornik wyrównawczy. Utworzy on jezioro o powierzchni około 400 ha, pojemności 15 miljonów m. sześć., o największej głębokości przy zaporze 13 m. Uzyskana różnica poziomów wody pozwoli na wyzyskanie energji wodnej - w elektrowni zbudowanej przy zaporze - o mocy 10.000 kw. i produkcji rocznej około 47 miljonów kwh. Jak zatem widać z powyższego energja wody Dunajca, na przestrzeni 15 km (od Rożnowa do Czchowa) będzie dwukrotnie przerobiona na energję elektryczną, która będzie skierowana na potrzeby Centralnego Okręgu Przemysłowego. Projekt zbiornika i zakładu wodno-elektrycznego w Czchowie jest już opracowany przez biuro dróg wodnych ministerstwa komunikacji, a budowa jego rozpocznie się w bieżącym sezonie budowlanym. Ilustrowany Kuryer Codzienny Kraków, 8 lutego 1938 r. nr.39 str.6 Druga zapora wodna zostanie wybudowana poniżej Rożnowa NOWY SĄCZ, 9.9. – W roku bieżącym biuro dróg wodnych ministerstwa komunikacji w dalszym ciągu kontynuuje realizację ustalonego planu inwestycyjnego, robót wodnych, dla wyzyskania sił wodnych. Oprócz będącego w budowie zbiornika i zakładu wodno - elektrycznego w Różnowie, rozpoczęta została budowa zbiornika i zakładu w Czchowie na Dunajcu - 15 km poniżej Różnowa. Konieczność budowy tego zbiornika wynikła z następujących powodów: Elektrownia w Różnowie będzie miała charakter zakładu szczytowego, t. zn., będzie uruchamiana tylko przez kilka godzin dziennie, w czasie największego zapotrzebowania energii. W ciągu tych kilku godzin zatem, ze zbiornika w Różnowie przejdą przez turbiny bardzo duże ilości wody, podczas gdy przez pozostałą część doby odpływ ze zbiornika będzie sprowadzony do minimum. Tak duże w ciągu doby wahania przepływu wody wytworzyłyby niekorzystne warunki dla rolnictwa oraz żeglugi na dolnym Dunajcu i Wiśle. Aby ilość wody płynącej Dunajcem, poniżej Rożnowa, ujednostajnić, zbudowany będzie w okolicy Czchowa drugi zbiornik, którego zadanie będzie zmagazynowanie wody, wypuszczonej w ciągu doby ze zbiornika Rożnowskiego i wypuszczanie jej już równomiernie w ciągu całej doby. Jest to zatem tak zw. zbiornik wyrównawczy. Utworzy on jezioro o powierzchni około 400 ha, pojemność 15 milionów m³ o największej głębokości przy zaporze równej 13 m. Uzyskana różnica poziomów wody, pozwala na wyzyskanie energii wodnej w elektrowni, która zostanie zbudowana przy zaporze. Projekt zbiornika i zakładu wodno - elektrycznego w Czchowie został opracowany przez biuro dróg wodnych ministerstwa komunikacji. Budowę jego rozpocznie jeszcze w bieżącym sezonie budowlanym jedna z firm budowlanych krajowych. Obecnie prowadzone są roboty przygotowawcze i wstępne. Program robót przewiduje ukończenie budowy zapory i elektrowni wodnej w roku 1941. Echo Łódź, 9 września 1938 r. nr.250 str.2 Nowy zbiornik i elektrownia wodna w Czchowie W roku bieżącym biuro dróg wodnych Ministerstwa Komunikacji w dalszym ciągu kontynuuje realizacje ustalonego planu inwestycyjnego robót wodnych, odnośnie wyzyskania sił wodnych. Oprócz będącego w budowie zbiornika i zakładu wodno-elektrycznego w Rożnowie rozpoczęta została budowa zbiornika i zakładu w Czchowie na Dunajcu -15 km. poniżej Rożnowa. Elektrownia w Rożnowie będzie mała charakter zakładu szczytowego, to znaczy będzie uruchamiana tylko przez kilka godzin dziennie w czasie największego zapotrzebowania energii. W ciągu tych kilku godzin zatem, ze zbiornika w Rożnowie przejdą przez turbiny bardzo dużo ilości wody, podczas gdy przez pozostała, część doby odpływ ze zbiornika będzie sprowadzony do minimum. Tak duże w ciągu doby wahania przepływu wody wytworzyły by niekorzystne warunki dla rolnictwa oraz żeglugi na dolnym Dunajcu i Wiśle. Aby ilość wody płynącej Dunajcem, poniżej Rożnowa ujednostajnić, zbudowany będzie w okolicy Czchowa drugi zbiornik, którego zadaniem będzie zmagazynowanie wody wypuszczonej w ciągu doby ze zbiornika rożnowskiego i wypuszczanie jej już równomiernie w ciągu całej doby. Jest to zatem t. zw. zbiornik wyrównawczy. Utworzy ono jezioro o powierzchni około 400 ha, pojemności 16 milionów m² o największej głębokości przy zaporze równej 13 m. Uzyskana różnica poziomów wody pozwoli na wyzyskanie energii wodnej w elektrowni, która zostanie zbudowana przy zaporze. Polska Zachodnia Katowice, 13 września 1938 r. nr.251 str.6 Budowa zapory na ostatnim przełomie Dunajca BRZESKO, 12. 6. (PAT). W niedzielę odbyła się w Czchowie uroczystość poświęcenia robót przy budowie zapory wodnej na ostatnim przełomie Dunajca. Polska Zachodnia Katowice, 13 czerwca 1939 r. nr.161 str.1 CZCHÓW – ZAPORA WODNA Nowe zakłady energetyczne
Czchów. Dwanaście km. poniżej Rożnowa, nad Dunajcem. Mała osada zagubiona pośród gór. Wokół piknę lasy, przepojone zapachem świerczyny. Szosą, biegnącą zygzakiem po zboczu górskim, zjeżdżamy w dół. Wolno mijamy małe domki. Zza na wpół zamarzniętych szyb biegną ku nam ciekawe spojrzenia mieszkańców. Jeszcze jeden skręt i w kilka minut dojeżdżamy do celu naszej podróży: nowej zapory wodnej na Dunajcu. Myślą przewodnią projektodawców tej budowy, było stworzenie nowego zbiornika dla zmagazynowania wód odpływających z basenu rożnowskiego i ponownego ich wykorzystania, jako siły przy wytwarzaniu prądu. Przyszłe zakłady energetyczne w Czchowie będą uzupełnieniem elektrowni rożnowskiej, której produkcja przeznaczona została jedynie na zaspokojenie potrzeb szczytowego obciążenia. Czchów pracować będzie przez całą dobę. W budynkach elektrowni tej zainstalowane będą dwa turbogeneratory o mocy 7500 KW, mogące w ciągu roku wytworzyć 34 mil. KWh. Budowę zapory w/g projektu inż. Pozyny rozpoczęto przed wojną w 1938 r. Do wojny zdążono jedynie wykonać część wykopu pod fundamenty ścian betonowych. W czasie wojny cały bogaty sprzęt zgromadzony na budowli, zagrabili Niemcy. Rozebrano nawet rusztowania. Po wyzwoleniu, Dep. Dróg Wodnych Min. Komunikacji przystąpił natychmiast do otworzenia planów. Wysiłek inżynierów został uwieńczony pomyślnym wynikiem. W lipcu 1945 r. zapadła decyzja wykończenia zapory. Roboty rozpoczyna f-ma „Inż. Plebański i St. Nowak”. Aby przyspieszyć tempo prac już w październiku tego roku roboty zostały przekazane Społecznemu Przedsiębiorstwu Budowlanemu. Pierwszym trudnym zadaniem było wypompowanie olbrzymiej masy wód z wykopu, zalanego przez Niemców. Potem wszystko poszło już znacznie szybciej. W ciągu jednego roku wykonano ponad 30 tyś. m. sześc. konstrukcji żel.-betonowej, 25 tys. m. sześc. nasypu ziemnego.
W sierpniu 1946 r. część robót przy wykończeniu lewobrzeżnej zapory przejmuje Państw. Przeds. Rob. Komunik. Obie firmy rozpoczynają rywalizację: kto szybciej, kto więcej wykona. Fala raptownych mrozów zmusza do przerwania robót. Dunajec pokrywa się lodem. Rusztowania, ściany zapory nikną pod powłoką puszystego śniegu. W warsztatach budowy praca jednak nie ustaje. Przeprowadzony jest generalny remont pomocniczego sprzętu. Wiosną, wody przepływające z boku zapory, skierowane będą przez wykończony główny „jaz”, po czym nastąpi zamkniecie zbiornika. Powierzchnia jego wynosić będzie 346 ha. Zakończenie budowy nowej zapory i zakładów energetycznych w Czchowie nastąpi w końcu b. r. Turbozespoły dla tej elektrowni wykonane są w Szwajcarii. Ambicją tak robotników, jak inżynierów i techników jest wykonać roboty na czas i solidnie. Jest wiec nadzieja, że już w pierwszych miesiącach 1948 r. Czchów rozpocznie produkcje siły elektrycznej. (as) Życie Radomskie, 4 marca 1947 r. nr.4 str.3 Wkrótce oddanie do użytku zapory wodnej w Czchowie Wkrótce będą zakończone prace przy budowie zapory wodnej w Czchowie na Dunajcu. Będzie ona czwartą co do wielkości po zaporach: w Rożnowie, Zurze i Pilichowicach. Wysokość jej wyniesie ok. 20 metrów (od dna), spadek maksymalny 9 metrów, zaś długość 142 m. Życie Radomskie, 13 lutego 1948 r. nr.43 str.4 Dwie nowe elektrownie wodne Plan inwestycyjny Centralnego Zarządu Energetyki przewiduje w bież. roku uruchomienie dwóch nowych elektrowni wodnych. Pierwszy zakład - elektrownia i zapora wodna, powstanie w Czchowie w Zjednoczeniu Energetycznym Okręgu Krakowskiego. Nowa zapora, poza dostarczaniem siły napędowej dla elektrowni, poważnie przyczyni się do usprawnienia żeglugi na Wiśle i Dunajcu oraz zabezpieczy przed powodzią duże obszary kraju. Druga elektrownia wodna powstanie w Smukale koło Torunia i posiadać będzie moc 4 megawatów. Zadaniem jej będzie pokrycie deficytu energii, jaki daje się odczuwać w Zjedn. Bydgosko-Toruńskim. Plan długofalowy przewiduje budowę jeszcze 2 wielkich elektrowni wodnych o mocy 90 megawatów. Ogólna moc elektrowni wodnych - według zamierzeń planu długofalowego zwiększy się w stosunku do mocy obecnej o 150 megawatów, czyli prawie dwukrotnie.
Dziennik Polski, 31 stycznia 1949 r. nr.30 str.2 Otwarcie zapory w Czchowie Minister Komunikacji Rabanowski dokona w niedzielę 9 bm. o godzinie 12 otwarcia zapory wodnej w Czchowie. Uroczystość ta odbędzie się przy współudziale przedstawicieli Sejmu, rządu i partii politycznych. Dziennik Polski, 9 października 1949 r. nr.277 str.4 Nowa zapora wodna na Dunajcu OCHRONI PODKARPACIE OD POWODZI I PRZYCZYNI SIĘ DO ROZBUDOWY PRZEMYSŁU W WOJEWÓDZTWIE KRAKOWSKIM KRAKÓW, niedziela W DNIU 9 BM. ODDANA ZOSTAŁA DO UŻYTKU ZAPORA WODNA NA DUNAJCU, WYBUDOWANA W CZCHOWIE, KOŁO NOWEGO SĄCZA. Zapora ta, wybudowana przez Państwowe Przedsiębiorstwo Robót Komunikacyjnych i Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane, jest zbiornikiem zapobiegającym nadmiernemu wylewowi wód na Dunajcu. Zapora dostarczać będzie również energii elektrycznej przy pomocy turbin wodnych. Na uroczystość otwarcia zapory w Czchowie przybyli: wicepremier Antoni KORZYCKI, min. komunikacji - inż. Jan RABANOWSKI oraz wiceministrowie: BALICKI i CEGLECKI, wojewoda krakowski - dr K. PASENKIEWICZ, członek KC i I sekretarz KW PZPR w Krakowie - Marian RYBICKI, przedstawiciel WP gen. MOSSOR, wyżsi urzędnicy Ministerstwa Komunikacji oraz przedstawiciele wojewódzkich i powiatowych władz samorządowych. Na uroczystość przybyło kilkadziesiąt delegacji robotniczych z całego woj. krakowskiego oraz wielotysięczne rzesze mieszkańców okolicznych wiosek. Przemawiający w czasie uroczystości wicepremier Antoni Korzycki stwierdził, że wybudowanie pierwszej po wojnie zapory wodnej jest objawem troski Rządu Ludowego o potrzeby wsi, będąc równocześnie wyrazem stałego wzrostu potencjału gospodarczego naszego kraju. Zapora wodna bowiem w znacznym stopniu ograniczy ciągłe niebezpieczeństwo powodzi, grożące okolicom podkarpackim i przyczyni się wydatnie do podniesienia ich poziomu gospodarczego. Dzięki energii elektrycznej, płynącej z siłowni w Czchowie, rozbudowany zostanie w przeludnionym dotychczas woj. krakowskim przemysł, który zatrudni w przyszłości szerokie rzesze mieszkańców wsi. Energia elektryczna przyczyni się również poważnie do podniesienia produkcji rolnej na okolicznych terenach. Oddana dziś do użytku zapora - stwierdza dalej wicepremier Korzycki - jest najlepszym przykładem wspaniałych rezultatów osiąganych przez naszą gospodarkę ludową, dzięki sojuszowi robotniczo - chłopskiemu. Tama w Czchowie jest również najprostszą i najsilniejszą odpowiedzią naszego robotnika i chłopa na knowania i zakusy podżegaczy wojennych. Następnie minister Rabanowski, wśród długo niemilknących oklasków, podziękował kierownictwu budowy, robotnikom, inżynierom i technikom, a szczególnie przodownikom pracy za ich wysiłki i szybkie wykonanie robót przy budowie zapory. W imieniu pracowników, zatrudnionych przy budowie tamy, zabrał głos przodownik Pracy - ob. KARPIEL. Opowiedział on zebranym o wielkich trudnościach, jakie pokonała załoga budując zaporę. Pomimo tych trudności budowa została wykonana w okresie niezmiernie krótkim. Było to możliwe jedynie dzięki nowoczesnym metodom pracy, zastosowanym w pracach budowlanych, dzięki współzawodnictwu, nowatorstwu i racjonalizatorstwu. W dalszym ciągu uroczystości, minister Rabanowski, wśród niemilknących oklasków, wręczył wysokie odznaczenia oraz nagrody kilkudziesięciu przodownikom pracy. Trybuna Robotnicza, 10 października 1949 r. nr.273 str.1
Otwarcie zapory wodnej na Dunajcu Czchów położy kres powodziom i przyczyni się do uprzemysłowienia wojew. krakowskiego (Od specjalnego wysłannika „Dziennika Polskiego”) Minister Komunikacji Rabanowski dokonał w ub. niedzielę otwarcia nowej zapory wodnej w Czchowie na Dunajcu. Zapora, której plany realizować rozpoczęto przed wojną wybudowało Państwowe Przedsiębiorstwo Robót Komunikacyjnych i Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane, pracujące tu w niesłychanie trudnych warunkach terenowych. Nowe urządzenie jest jednym z ważnych elementów zapobiegających corocznym groźnym wylewom Dunajca, oraz nowy źródłem energii, które umożliwi uprzemysłowienie tej części Polski. W uroczystości wzięli również udział wicepremier Antoni Korzycki wiceministrowie Komunikacji Balicki i Ceglecki, wojewoda krakowski dr K. Pasenkiewicz, członek KC i I sekretarz KW PZPR w Krakowie Marian Rybicki, przedstawiciel WP gen. Mossor, wyżsi urzędnicy Ministerstwa Komunikacji oraz przedstawiciele wojewódzkich i powiatowych władz samorządowych. Do zebranych delegacji robotniczych i młodzieżowych oraz wielotysięcznej rzeszy mieszkańców okolicznych wsi przemówili wiceprem. Korzycki i min. Rabanowski. Oto główne momenty ich przemówień: Oddana obecnie do użytku zapora zaprojektowana została już 20 lat temu. Powolna realizacja tego planu to najlepszy dowód, jak mało uwagi przywiązywano w Polsce sanacyjnej do tego rodzaju robót. Podjęte w trudnym powojennym okresie prace, przerywane licznymi powodziami, dobiegły obecnie końca. Zbiornik czchowski jest jednak tylko punktem wyjścia dla wielokrotnie większych robót przewidzianych Planem 6-letnim. Zapobiegać on będzie klęsce powodziowej, a przez wykorzystanie jego energii elektrycznej ułatwi elektryfikację wsi naddunajeckich i umożliwi uprzemysłowienie woj. krakowskiego, służyć więc będzie do podniesienia bytu materialnego i kulturalnego ludności, zamieszkującej dolinę Dunajca. Nowa zapora jest zatem jeszcze jednym dowodem zacieśnienia sojuszu robotniczo-chłopskiego, na którym opiera się ustrój demokracji ludowej. Mówca następny, przewodniczący WRN Grochalski określił zaporę jako jeszcze jedną odpowiedź, skierowaną pod adresem podżegaczy wojennych. Jest to stwierdzenie. że knowaniom imperialistów przeciwstawiamy pokojową pracę nad podniesieniem potencjału gospodarczego nad stworzeniem prostym ludziom takich warunków bytu, aby czuli się szczęśliwi. Do ogromnej ilości wspaniałych budowli wykonanych w okresie ostatnich 5 lat polski robotnik, technik i inżynier dołożyli nową cegiełkę. Praca ich została należycie oceniona. Wśród serdecznych owacji min Rabanowski wręczył przeszło 50 członkom załogi i kierownictwa budowy wysokie odznaczenia oraz cenne nagrody. Za to uznanie i za opiekę w czasie trwania robót dziękowali przedstawicielom rządu i władz wójt gminy Czchów Błoniarczyk oraz przodownik pracy Karpiel. Na zakończenie uroczystości odbyły się występy zespołów regionalnych oraz wielka zabawa ludowa. (Cyb) Dziennik Polski, 11 października 1949 r. nr.279 str.1
Zapora w Czchowie otwarta Dunajec ujarzmiony wałem z betonu
(Telefonem od specjalnego wysłannika) CZCHÓW, 9 października 1949 r. godz. 16.
Wielka zapora wodna na Dunajcu wybudowana w Czchowie koło Nowego Sącza została oddana do użytku. Zapora zapobiegnie wylewowi wód na Dunajcu i dostarczać będzie energii elektrycznej przy pomocy turbin wodnych. Obok zapory wybudowane zostały liczne budynki gospodarcze, pomieszczenia dla personelu, zatrudnionego przy obsłudze oraz szereg innych urządzeń pomocniczych. Spokojny Czchów, pamiętający czasy pierwszych Piastów, nie przeżywał jeszcze takich uroczystości, nie oglądał takich tłumów. Wszystkie szosy i górskie serpentyny pełne były mieszkańców okolicznych wsi i miasteczek. Kierunek był wspólny - Czchów, w malowniczej kоtlіniе Dunajca, gdzie otwarto wielką zaporę wodną. Powodzie poskromione
„Koniec klęskom powodzi", oto co nie schodziło z ust mieszkańców okolicznych miejscowości . Nikt chyba lepiej nie zdawał sobie sprawy z dobrodziejstwa czchowskiej zapory wodnej, jak ci właśnie rolnicy z Czchowa. Roztoki, Bartkowej, Gródka i wielu bardziej oddalonych miejscowości, którym w deszczowe lata nieokiełznany Dunajec zmywał zasiewy znosił chałupy i niszczył cały inwentarz. Niespokojny żywioł zdołali ujarzmić polscy robotnicy: zapora spięła klamrami poszarpane brzegi, przecięła niesforne wody Dunajca. Według ludzkiej woli olbrzymie zawory jazu spiętrzyły Dunajec, tworząc sztuczne jezioro, skąd według potrzeby wypuszczana jest woda do rzeki.
Źródło energii i światła
Zapora czchowska to nie tylko zmniejszenie niebezpieczeństwa powodzi to niewyczerpane źródło energii elektrycznej, która w najbliższych latach, po zainstalowaniu turbin da wałom i miasteczkom światło, a zakładom przemysłowym siłę. Ale nawet bez własnych turbin zapora czchowska spełni wielką rolę współpracując z istniejącą już zaporą w Rożnowie. Wobec bowiem niejednolitego zapotrzebowania na energię elektryczną wody (sic! M.G) przez zaporę rożnowską był w pewnych godzinach mniejszy, w pewnych zaś większy, co powodowało wznoszenie się i opadanie poziomu rzeki poniżej zapory. Zbiornik w Czchowie, który zapobiegnie tym wahaniom fali rzecznej, będzie olbrzymim regulatorem przepływu. Mówi do mnie stary rolnik z Bartkowej: - Widzisz pan fundamenty zatopionej chałupy - to powódź! Widzisz pan tę drogę, z której nawierzchnię zmyła woda - to powódź! Widzisz pan te pole zasłane kamieniami - to powódź! A robotnicy, którzy od roku 1945 pracowali, wspominają czerwiec ubiegłego lata, kiedy rozszalały Dunajec zmył plac budowy, przerwał z takim trudem wzniesione nasypy. "Dunajcu, daliśmy ci radę"
- Piękny Dunajec i straszny Dunajec! Ale jak woda na nas, to my na wodę - opowiada któryś z betoniarzy. - Zawzięliśmy się w sobie. Takiś silny Dunajcu, pomyśleliśmy, hajże na niego! I budowaliśmy. Jak trzeba było umacniać lewy brzeg, to skierowaliśmy koryto Dunajca na prawo, a gdy robota szła na prawym brzegu, przerzuciliśmy go na lewo. Usłuchał się - z uśmiechem i dumą kończy. Przed trybuną zebrali się robotnicy, okoliczni mieszkańcy obsiadają zbocza gór. Orkiestra gra hymn narodowy. Na trybunę wchodzą: wicepremier Korzycki, minister komunikacji, inż. Rabanowski. wiceminister Balicki oraz przedstawiciele PZPR, władz samorządowych, Ministerstwa Komunikacji firm, które prowadziły budowę zapory, a więc PPRK i SPB. Przemawia dyrektor Okręgowej Dyrekcji PKP ob. Tyrała. Wita on gości i zaznajamia ze szczegółami prac, po czym przemawia min. Rabanowski, podając, że budowa zapory wodnej jest wynikiem współpracy robotników, chłopów i inteligencji pracującej i dowodem troski rządu o lud. Kolejno przemawiają przewodniczący krakowskiej Wojewódzkiej Rady Narodowej, ob. Grocholski oraz wójt gminy Czchów ob. Broniarczyk. Przodownik pracy Kardziel stwierdził, że czchowska zapora wodna jest jeszcze jedną odpowiedzią ludu polskiego imperialistom i podżegaczom wojennym. Na mównicę wchodzi wicepremier Korzycki: ,,Wielka zapora wodna w Czchowie jest jednym z coraz liczniejszych dowodów stałego wzrostu uprzemysłowienia naszego kraju i wsi naszych, a tym samym rosnącego bogactwa i sił Polski Ludowej" — mówi on w dalszym ciągu: „W oparciu o energię elektryczną płynącą z Czchowa rozbudowany zostanie w przeludnionym województwie krakowskim wielki przemysł metalurgiczny, mineralny, chemiczny, skórzany, włókienniczy i spożywczy. Oddana dziś do użytku zapora - stwierdza dalej wicepremier Korzycki - jest najlepszym przykładem wspaniałych rezultatów, osiąganych przez naszą gospodarkę ludową, dzięki sojuszowi robotniczo-chłopskiemu. Tama w Czchowie jest również najprostszą i najsilniejszą odpowiedzią naszego robotnika i chłopa na knowania i zakusy podżegaczy wojennych". Następnie min. Rabanowski odznacza inż. Leona Nałęcza Złotym Krzyżem Zasługi ,dwóch innych pracowników srebrnymi i brązowym: krzyżami oraz rozdziela nagrody pomiędzy wyróżnionych robotników. Otrzymują oni radioodbiorniki, rowery, pióra wieczne, papierośnice, zegarki dyplomy uznania. Zbliża się kulminacyjny moment uroczystości. Wicepremier Korzycki przecina wstęgę, zamykającą drogę na zaporę, a min. Rabanowski naciska jeden z guzików tablicy rozdzielczej. Potężna zapora żelazna wznosi się wolno w górę. Spienione masy wody przeciskają się z szumem pod zaporą. Spokojny dotychczas Dunajec burzy się. Wzniesione fale walą z rozmachem o brzegi. Huk potężnieje, kilkakrotnym echem odbijając się po górach i zagłusza każde słowo. Ale jest coś potężniejszego ponad szum rozszalałych wód: wielki, wspólny okrzyk: „NIECH ŻYJE CZCHOWSKA ZAPORA!". L. Kołodziejczyk. Życie Warszawy, 10 października 1949r. Nr 279, str1
Życie Radomskie, 11 października 1949r. Nr.280, str.1 (Od specjalnego wysłannika "Dziennika Polskiego")
Rzeka zapieniła się. Uwolniony zwał wody runął z potężną siłą w dół. Wyżłobił muliste dno i zabarwił fale na brunatno. Kłębi się rozbita na miliardy kropel masa wody, opryskując twarze stojących w górze, na zaporze. Zapora ta jest granicą, oddzielającą od siebie dwa kontrasty, Po drugiej stronie bowiem rozciąga się spiętrzone, spokojne jezioro, pomarszczone w szeregi drobnych fal, lśniących w słońcu. Ich blask zgaszony jest miejscami cieniem białych żaglówek. Wokoło góry i las. Jesteśmy na nowo otwartej zaporze wodnej w Czchowie, Przed chwilą właśnie wicepremier A. Korzycki przeciął symboliczną wstęgę i własnoręcznie podniósł zasuwę jazową, przepuszczającą wodę ze zbiornika. Zbiornik ten pomyślany został jako czynnik wyrównawczy dla zapory rożnowskiej. Rożnów bowiem jako zakład o produkcji zmiennej wymaga dodatkowego zbiornika o mniejszej pojemności dla wyrównania dobowego odpływu wody spod swoich turbin. Takie właśnie sztuczne jezioro o powierzchni 346 ha powstało w Czchowie w pow. brzeskim – przez zamkniecie Dunajca w 67,5 km jego biegu i wywłaszczenie 435 ha gruntów należących do 230 właścicieli. Sam projekt budowy sporządzony został jeszcze w r. 1929 przez prof. inż. K. Pomianowskiego, przepracował go zaś ponownie w latach 1936-38 inż. Puzyna. Rozpoczęte w r. 1939 prace przerwane zostały działaniami wojennymi, a dwie kolejne powodzie wiosenne rozmyły ochronne urządzenia ziemne i zamuliły wykop. Wznowiono roboty w czasie okupacji, lecz wycofujący się Niemcy wywieźli najcenniejsze maszyny i instalacje. Dopiero po wojnie cicha dolina Dunajca zatętniła ożywionym ruchem. Powstały nowe bloki żelbetonu, wzniesiono wały ziemne. W dążeniu do najwłaściwszego rozwiązania sprawy organizacji robót powierzono ich prowadzenie Społecznemu Przedsiębiorstwu Budowlanemu i Państw. Przedsiębiorstwu Robót Komunikacyjnych, które zatrudniły przeszło 400 robotników. Poszerzono pierwotne projekty i postęp prac pozwalał na ustalenie ich zakończenia na jesień r. 1948. Ogromna jednak powódź czerwcowa wyrządziła bardzo poważne szkody, przerywając tamę, zabierając setki metrów sześciennych nasypu, niszcząc pracę tysięcy rąk. Dziś piękna zapora oddana zostaje do użytku. Dokonano ogromnej pracy. Ogromne też jest jej znaczenie gospodarcze. Przede wszystkim zapora ujarzmia niespokojny żywioł wód Dunajca, usuwając troskę mieszkańców okolicznych wsi o los ich pól i plonów, Ale jest ona także źródłem energij elektrycznej, która da światło i zasili prądem wiele warsztatów pracy - przyśpieszy zatem rozwój kulturalny i przemysłowy wsi podkarpackiej. Podkreślą to obecni na otwarciu zapory czchowskiej przedstawiciele Sejmu, rządu i partii. Posłuchajmy teraz co mówią sami jej twórcy. - Przodownik pracy PPRK Karpiel powiada: "Jesteśmy dumni z naszego dzieła. Na pierwszą wiadomość o wznowieniu budowy zgłosiliśmy się do pracy, rozumiejąc, że staliśmy się gospodarzami kraju". A Stanisław Wiejowski, ślusarz warsztatowy i szofer mówi: "Naszym zadaniem jest dać z siebie największy wysiłek dla dobra państwa ludowego. Dlatego wszyscy przystąpiliśmy do współzawodnictwa, a ruch racjonalizatorski wśród naszej załogi przyniósł wielkie oszczędności materiałowe”. Za swą rzetelną 4-lelnią pracę przy budowie ślusarz Wiejowski otrzymał z rąk ministra Rabanowskiego Srebrny Krzyż Zasługi. Nie tylko on zresztą. Złoty Krzyż Zasługi przyznany został inż, Leonowi Nałęczowi, dwa dalsze Srebrne Krzyże: Klockiewiczowi i Nieciowi. Brązowe: Janickiemu i Gądkowi. Długa jest jeszcze lista nazwisk i cennych nagród: aparat radiowy. rowery, kupony ubraniowe, papierośnice, zegarki, wieczne pióra. Serdecznie oklaskują odznaczonych koledzy i tysięczne rzesze przybyłych z okolicznych wsi mieszkańców. Szosą nadjeżdżają coraz to inne samochody i autobusy z nowymi gośćmi. Wszyscy chcą wspólnie cieszyć się z tego, co dokonano, a co przyniesie wielkie korzyści dla wsi naddunajeckiej, wszyscy chcą wspólnie obchodzić wielkie święto – otwarcia czchowskiej zapory. WŁADYSŁAW CYBULSKI. Dziennik Polski, 12 października 1949 r. nr.280 str.2 Sukces budownictwa socjalistycznego - Nowa zapora wodna na Dunajcu W dniu 9 bm. oddana została do użytku zapora wodna na Dunajcu, wybudowana w Czchowie, koło Nowego Sącza. Zapora ta, wybudowana przez Państwowe Przedsiębiorstwo Robót Komunikacyjnych i Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane, jest zbiornikiem zapobiegającym nadmiernemu wylewowi wód na Dunajcu. Zapora dostarczać będzie również energii elektrycznej przy pomocy turbin wodnych. Przemawiając na uroczystości związanej z oddaniem do użytku nowej zapory, wicepremier Korzycki oświadczył: „Wybudowanie zapory jest najlepszym przykładem wspaniałych rezultatów, osiąganych przez naszą gospodarkę ludową, dzięki sojuszowi robotniczo - chłopskiemu. Tama w Czchowie jest również najprostszą i najsilniejszą odpowiedzią naszego robotnika i chłopa na knowania i zakusy podżegaczy wojennych". Mosty-nasze słowo (Pismo Żydowskiej Partii Robotniczej) Łódź, 12 października 1949 r. nr.38 str.1 Regulacja rzek nabiera rozmachu Poważne prace wykonano w tym roku. Otwarta w październiku br. zapora wodna w Czchowie stanowi przełom w pracach nad regulacją naszych rzek. Została ona wykonana całkowicie siłami polskimi, podczas gdy starsze zapory - w Rożnowie i Porąbce - były dziełem fachowców zagranicznych. Instytucją, której zlecono wykonanie olbrzymich prac na drogach wodnych, projektowanych w planie 6-letnim jest Państwowe Przedsiębiorstwo Robót Komunikacyjnych nr 3. Już w tym roku PPRK nr 3 wykonało wielkie roboty: wybudowało zaporą w Czchowie, pracowało przy regulacji Wisły i dalszym usprawnieniem drogi wodnej Odry i Warty.
O rozmiarach tegorocznych prac świadczą cyfry: wykopano i przewieziono 465 tys. m Sześć, ziemi, co odpowiada ładunkowi ok. 56 tys. wagonów kolejowych. Wykonano i ułożono materace faszynowe na dnie rzek na powierzchni 320 tys. m kw. Użyto do budowli regulacyjnych 190 tys. m sześć, kamienia. Prace regulacyjne, które będą wykonane przez PPKK nr 3 w ciągu 6 lat będą zakrojone na olbrzymią skalę i będą miały wielostronne znaczenie. Dzięki tym pracom, poprawią się warunki dla żeglugi rzecznej. Zaniedbane dotychczas drogi wodne staną się ważnymi arteriami komunikacyjnymi. Regulacja rzek usunie groźbę powodzi. Budowa potężnych zapór da wielkie źródła taniej energii elektrycznej, która popłynie do wsi, osiedli i miast, do domów i zakładów przemysłowych. (e) Życie Radomskie, 28 grudnia 1949 r. nr.356 str.3
Nadesłał: Mariusz Gałek 3 października 2013 r. |