Spółdzielnia Mieszkaniowa, czyli wymieniamy podzielniki, a opłaty liczymy tak żeby się zgadzało.
(csm)
2013-12-05
Wątek pod tym tytułem rozwija się na Forum w dalszym ciągu, uzupełniany m.in. przez takie wpisy (pisownia oryginalna):
„na pierwszej stronie wpis jak to nie kompletnie opisała Pani redaktor cały watek tylko jedno wyjaśnijmy nie płacimy za to co niby grzaliśmy w mieszkaniach drogi Panie ale od zużycia na węzłach w blokach 1 tu nie chodzi kto ile ma nadpłaty czy niedopłaty tylko o to ze stawka która oblicza się od zużycia z podzielników została podniesiona prawie 100% od zeszłego sezonu na naszym bloku i zresztą wszystkich a tak na marginesie to nie tylko ci chodzą na zebrania co maja do zapłacenia do CKB ja mam nadpłatę np.tylko gdyby stawka nie wzrosła tak diametralnie to nie 200 a 700 miała by do zwrotu”
Całkowitą rację ma internauta tylko w tym, kiedy pisze, że zużycie ciepła w poszczególnych blokach mieszkalnych jest liczone w pierwszej kolejności według wskazań liczników na węzłach (są zamontowane w piwnicach). Ciepło jest dostarczane w jednostkach zwanych gigadżulami (GJ), a ich cenę w każdym roku zatwierdza Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. W sezonie grzewczym 2011/12 cena jednego GJ dla MPEC w Brzesku wynosiła 27,93 zł (bloki, w których nie ma kotłowni gazowych, czyli dla większości). Rok później, czyli w 2012/13 wzrosła do 31,98 zł (dane ze strony internetowej MPEC Brzesko). Wzrosły też opłaty za dostarczanie ciepła.
Podobnie jak każdy towar także ciepło podlega zasadzie, że im więcej weźmiesz, tym więcej musisz zapłacić. Należy też pamiętać, iż każdy blok jest rozliczany osobno, a jeśli ktoś wymienił kaloryfery żeberkowe (stare) np. na panelowe, to musi wiedzieć o innych, wyższych, współczynnikach przeliczeniowych. Spółdzielnia Mieszkaniowa nie ma żadnego wpływu ani na cenę gigadżula czy koszty jego przesyłu, ani na wspomniane współczynniki przeliczeniowe, bo jest to regulowane „odgórnie”.
Pod koniec listopada br. lokatorzy Spółdzielni Mieszkaniowej w Brzesku otrzymali pismo ze szczegółowym (dla każdego lokatora oddzielnie) wyliczeniem kosztów ogrzewania za miniony sezon oraz z wyjaśnieniem, jak owe koszty są naliczane.
Całość kosztów c.o. (dla danego bloku) dzielona jest na dwie części: 40% i 60% (tutaj są także koszty ogrzewania klatek schodowych i piwnic). 40% kosztów dzieli się przez łączną powierzchnię wszystkich mieszkań w danym bloku, a następnie otrzymaną liczbę mnoży się przez powierzchnię każdego mieszkania z osobna. W ten sposób tworzy się tzw. opłatę stałą wykazaną w otrzymanym rachunku. 60% kosztów dzielone jest przez ogólną ilość jednostek (kresek) z podzielników zamontowanych we wszystkich mieszkaniach danego bloku. Otrzymana liczba to cena jednej jednostki (kreski), która pomnożona przez ilość jednostek w każdym mieszkaniu daje kwotę, jako opłatę według podzielników wykazaną w rozliczeniu.
A zatem mija się z prawdą autor cytowanego na początku wpisu, który uważa, że stawka za „kreskę” została podniesiona o prawie 100%, bo nikt ze Spółdzielni Mieszkaniowej nie mógł tego zrobić (choćby chciał), w przeciwieństwie do samych użytkowników danego bloku, wykorzystujących większą ilość ciepła, no a liczyć, niestety, trzeba tak, żeby się zgadzało.
Oczywiście można się zastanawiać, czy lepiej jest się rozliczać według wskazań podzielników ciepła (to nie są mierniki ciepła), czy je zdjąć i płacić zgodnie z rozliczeniem ogólnoblokowym, bo tak na przykład rozliczali się sąsiad czy sąsiadka i mają zwrot, a nie dopłatę. Pewnie czytelniku sam po chwili zastanowienia się dojdziesz do tego, skąd się u sąsiada wziął ten zwrot. Kilkanaście lat temu członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej w Brzesku zażądali przejścia z rozliczeń blokowych na rozliczenia według podzielników ciepła. Co też takiego wtedy się stało, że zdecydowali się na ten krok?
Zresztą „Istnieje możliwość ponownego rozliczenia kosztów c.o. za okres 2012/2013 w/g powierzchni użytkowej mieszkań pod warunkiem wyrażenia zgody przez wszystkich właścicieli (mieszkańców) budynku.” – informuje pismo Spółdzielni Mieszkaniowej, jakie otrzymali lokatorzy.
Konstrukcja systemu rozprowadzania ciepła po blokach nie pozwala na wyłączenie z ogrzewania niepotrzebnych pomieszczeń typu piwnice czy klatki schodowe przy temperaturach zewnętrznych powietrza, jakie były do tej pory, bo wiązałoby się to z odcięciem ciepła choćby do łazienek. Dlatego wszystkim lokatorom powinno zależeć na pilnowaniu, aby jak najmniej ciepła uciekało z bloku na zewnątrz, a tam gdzie to niepotrzebne, kaloryfery były ustawione na minimalne jego pobieranie. Bardzo pomocne może także okazać się częste monitorowanie podzielników o czym, niestety, dość sporo lokatorów zapomina. Sprawdzenie i ewentualne podniesienie wysokości zaliczek na koszty ogrzewania też nie zaszkodzi, bo rokrocznie te koszty rosną. MPEC podaje ciepło do spółdzielczych mieszkań od końca września i warto o tym pamiętać.
Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie głównej portalu „Lokatorzy bloków w Brzesku zwierają szeregi przeciwko spółdzielni. Powodem są dopłaty do rozliczenia poprzedniego sezonu grzewczego. Mieszkańcy zamierzają się procesować ze spółdzielnią i żądają zmiany systemu naliczania opłat za centralne ogrzewanie. To efekt piątkowego spotkania, w którym wzięło udział ponad sto osób oburzonych wysokością rachunków za ogrzewanie.”
O tym zebraniu tak m.in. piszą internauci na Forum (pisownia oryginalna): „Byłam na zebraniu i nie widziałam 300 osób tylko ok.50-60. Skąd się wzięło 300 podpisów?. Przekręt jak w PO?. 300 podpisów zebrane po wycieczkach do mieszkań i zbieranie podpisów od osób.które nawet nie wiedziały co podpisywały . Najczęściej są to osoby, które miały nadpłaty i w przypadku zmiany rozliczeń od powierzchni mieszkań to się obudzą ,ale wtedy już będzie za póżno. Opamiętajcie się Ci co podpisują w ciemno-bo możecie podpisać wyrok na siebie. I znowu będzie kolejna afera ,że jest żle rozliczone.”
Według Statutu Spółdzielni Mieszkaniowej w Brzesku jej członkowie mogą, spełniając pewne warunki, zwołać walne zebranie, zmienić prezesa, członków zarządu i radę nadzorczą, ale nie mogą narzucić wszystkim jednakowego sposobu rozliczania za zużyte ciepło i konieczności płacenia za tych, którzy muszą za nie dopłacić. Mogą też wystąpić na drogę sądową. Ciekawe, jak to się wszystko skończy?
Członek Spółdzielni Mieszkaniowej w Brzesku
|