Nawet pięć tysięcy złotych za smażoną kiełbasę może zapłacić mieszkaniec osiedla Browarna w Brzesku  (bap)  2013-12-20

Mężczyzna rozpalił rożen na balkonie swojego mieszkania. Upiekły się nie tylko kiełbaski. Spaliły się przedmioty znajdujące się na balkonie. Zniszczeniu uległa także część elewacji.

O wydobywającym się dymie z mieszkania na czwartym piętrze w bloku przy ulicy Browarnej straż zaalarmował przypadkowy przechodzień.

- Po przyjeździe okazało się, że nasze samochody nie mogły podjechać pod blok aby rozłożyć podnośnik- relacjonuje Jacek Rycarz z brzeskiej straży.

Strażacy wraz z gaśnicami schodami dotarli na czwarte piętro bloku. Mieszkania nikt nie otwierał więc wyważyli drzwi. Niestety się pomylili, bo balkon palił się w innym mieszkaniu. Jednak huk wyważanych drzwi obudził sąsiadów u których się paliło.

- Mężczyzna oświadczył, ze rozpalił grilla i międzyczasie i międzyczasie zasnął- mówi Jarosław Dudek z brzeskiej policji.
Tak mocno, ze ognień niemal doszczętnie strawił wszystkie rzeczy znajdujące się na balkonie.

Amatorowi grillowania grozi do pięciu tysięcy grzywny, lub miesiąc aresztu. Będzie musiał też pokryć koszty remontu elewacji. Za zniszczone drzwi zapłaci ubezpieczyciel straży pożarnej. Dowódca strażaków z uwagi na realne zagrożenie życia wielu osób za pomyłkę nie będzie miał żadnych konsekwencji.

źródło: RDN Malopolska