Gmina Brzesko w kanał wpuściła ponad trzydzieści milionów złotych.
(bap)
2014-01-03
Tych pieniędzy nie zmarnowano. Wybudowano za nie blisko trzydzieści kilometrów nowej sieci kanalizacyjnej. Rury położono w Brzesku, Jasieniu i Jadownikach. Teraz jednak najważniejsze zadanie, by przekonać ludzi aby podłączali się do sieci. Jeśli nie zrobi tego wystarczająca liczba osób unijna dotacja może przepaść.
Była to największa inwestycja ekologiczna w ostatnich latach w gminie Brzesko.
- Gmina prawie w stu procentach jest skanalizowana - mówi Bogusław Babicz, koordynator projektu. Teraz do sieci, którą wybudowano dzięki unijnemu wsparciu musi się przyłączyć blisko cztery tysiące osób.
- Będziemy rozliczani z efektu czyli ilości podpiętych gospodarstw - podkreśla Zbigniew Gładyś, prezes Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Brzesku.
Jeśli nie będzie wystarczającej ilości unijna dotacja może przepaść. Mieszkańcy na własny koszt muszą wykonać przyłącza. To koszt kilku tysięcy złotych, a to wielu odstrasza. Jednak jak przekonuje Jan Musiał, wiceprezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska wydane pieniądze na pewno się zwrócą. - Każdy ma obowiązek nie zanieczyszczać środowiska. Czy buduje szczelne szamba, czy przydomowe oczyszczalnie to są też koszty- mówi.
Im więcej osób będzie korzystało z sieci nie będzie drastycznych podwyżek.
-Kiedy firma ma większe obroty koszty rozkładają się na wiele osób -przekonuje Jerzy Trykiel, zastępca burmistrza Brzeska.
Mieszkańcy za odprowadzenie metra sześciennego ścieków od lutego będą płacili płacili 7,20 zł.
źródło: RDN Małopolska
|