Małopolska idzie za przykładem dzielnic zachodnich - W Brzesku założono 58 placówek handlowych, z których utrzymuje się 135 osób. Ankieta "Orędownika" wykazała znaczny przyrost polskich sił w dziedzinie handlu, rzemiosła i przemysłu w miastach i miasteczkach polskich w ciągu trzech ostatnich lat. Trzeba przy tym pamiętać, że nawet jeśli tu i ówdzie cyfrowo jeszcze przeważają.
Żydzi, to jest to i tak nasze zwycięstwo, bo przecież do niedawna udział polski w handlu był znikomy, a obecnie walczymy jak równi z równymi, zdobywając szybką i nieubłaganą przewagę.
Taki stan rzeczy jest w powiatowym Brzesku w Małopolsce (między Krakowem a Tarnowem). W ciągu ostatnich trzech lat powstało tu 38 straganów polskich (bławat 6, bielizna 9, chustki 1, garnki 2, galanteria 6, cukierki 8, obuwie 4, skóra 2), 16 sklepów (bławat 2, skóra 1, żelazo 1, spożywcze 4, ubrania 1, jatki 3, składy węgli 3, restauracja 1), placówek przemysłowych 4 (wyroby cementowe w Jadownikach i Sterkowcu, fabryka wody sodowej w Lipnicy i tartak w Okocimiu).
W rzemiośle zaznaczył się tylko ubytek 2 krawców i przybytek 1 Żyda. Placówek handlowych polskich zlikwidowano 1, żydowskich kilka, zwłaszcza straganów.
Wszystkie 38 straganów założyli chłopi. Sklepy założyli: 6 chłopi, 10 mieszczanie. Z założonych placówek utrzymuje się mniej więcej 135 osób. Główna walka, utrudnia czasem sposób bardzo przykry przez policję, toczy się o stragany. Przed trzema laty nie było w Brzesku ani jednego straganu polskiego. Pierwsze stragany założyli członkowie Stronnictwa Narodowego. Dzięki pracy S. N. Brzesko powoli odżydza się. Szczególnie ofiarną walkę prowadzą narodowcy z Jadownik.
Są jeszcze jednostki, które nie mogą pojąc, że walka o polski handel, przemysł i rzemiosło nie może dokonywać się bez zdecydowanej walki politycznej. Na szczęście zrozumiał to naród.
J. B.
źródło: Orędownik (Ilustrowany dziennik narodowy i katolicki ), 9 maja 1937 r. nr.105 str.4 (pisownia oryginalna)
Nadesłał: Mariusz Gałek
3 stycznia 2014 r.