Bielcza: wieczór autorski Władysława Kurtyki
W dniu 4 lutego 2013 r. w bieleckim „Budynku Wielofunkcyjnym” odbyła się prezentacja najnowszej książki Władysława Kurtyki: Bielcza – wieś blasku i cienia. Na wstępie Bogumiła Stawarz powitała autora i zebranych mieszkańców na spotkaniu.
Następnie, prowadzący spotkanie, Lucjan Kołodziejski przedstawił osobę autora i omówił krótko zawartość książki. Jego zdaniem Kurtyka już we wstępie określił swój stosunek do Bielczy pisząc. Bielcza, moja mała ojczyzna – to nie czczy frazes, czy wymyślony slogan. Ona we mnie tkwi, jest zakotwiczona w mym sercu. Na ponad 450 stronach autor przedstawił dzieje Bielczy wplatając w nie historię swojej rodziny. W warstwie historycznej pozycja ta wnosi dużo nowych informacji dla poznania przeszłości Bielczy. W warstwie obyczajowej czy światopoglądowej autor przedstawia swoje przemyślenia.
Zabierając głos W. Kurtyka na wstępie powiedział :Miło mi spotkać się z Państwem w mojej rodzinnej wsi Bielczy. Pragnę na wstępie złożyć podziękowanie Pani Bogumile Stawarz z Biblioteki z Bielczy , Pani Elżbiecie Kwaśniewskiej kierowniczce Gminnej Biblioteki z Borzęcina oraz Pani Annie Szafraniec za zorganizowanie dzisiejszego spotkania, a Panu Piotrowi Kani Dyrektorowi GOK w Borzęcinie dziękuję za udostępnienie sali. Spotkanie to umili nam grą na akordeonie mój kolega z klasy Krzysiu Zadróż.
W dalszej części autor mówił: Z Bielczą wiążą mnie wspomnienia arkadii dzieciństwa. Przyjaźnie, pierwsze porywy uczuć. Jakże miło jest powracać do tych wspomnień, rozpamiętywać owe chwile beztroskiej zabawy i nauki w szkole. Codzienne wędrówki do szkoły, zazwyczaj drogą wojnicką, kiedy to zależnie od pory roku, pogody, obserwowało się otaczającą przyrodę, szumiące, ukołysane wiatrem dorodne zboża, zielone kartofliska i buraczyska. Idąc do szkoły mijało się co rusz zaprzęgi konne, krowy pasące się na miedzach. Ta wieś żyła. Jak sięgnąć okiem bielecka ziemia rodziła plony, nie tak jak w chwili obecnej w większości nawłoć.
W. Kurtyka przeczytał też kilka wierszy, przerywnikiem była gra na akordeonie K. Zadróża. Po wystąpieniu przyszedł czas na zadawanie pytań m.in.: mgr Renata Woda, mgr inż. Jerzy Jabłoński, Jan Bąk. Autor odpowiadał nie uchylając się od spraw związanych z jego poszukiwaniami wiary, sensu życia i roli nauki.
Po zakończeniu pytań wszyscy zaśpiewali „100 lat” obchodzącemu 60 urodziny autorowi książki. Wszystkie przywiezione na spotkanie egzemplarze książki zostały sprzedane. Każdy chętny otrzymał od autora dedykację. Spotkanie trwało ok. 2 godzin. Uczestniczyło w nim ponad 30 mieszkańców Bielczy.
Podczas dyskusji podniesiono sprawę nadania imienia zarówno szkole jak i budynkowi. Bielcza ma wielu zasłużonych mieszkańców i warto utrwalić ich pamięć w ten właśnie sposób.
(lk)