Wiec rolniczy w Brzesku.
(Przyjaciel Ludu )
1913-11-02
Wiec odbył się w sali Sokola w Brzesku przy współudziale około 300 osób rolników z całego powiatu. Zgromadzenie zagaił p. Władysław Kunze zastępca posła. Na przewodniczącego wybrano p. Jana Steca z Brzezowca, na sekretarza p. Józefa Górnisiewicza.
W przemówieniach obrazujących potrzeby rolnictwa naszego powiatu, a zarazem podając sposoby przyjścia ludności rolniczej z pomocą do przetrzymania krytycznego czasu i skutków tegorocznych klęsk zabierali głos pp. Stanisław Koczwara z Mokrzysk, Dr. Franciszek Janczy z Brzeska, Wiktor Bętkowski ze Słotwiny, Jan Stec z Brzezowca, Jan Gawron z Czchowa, Józef Solak z Borzęcina, Stanisław Pasierb z Bucza. Michał Czech z Redakcji Przyjaciela Ludu, Jeziorek z Jasienia.
Z przeprowadzonych obrad wiec powziął następujące uchwały: 1) Wzywa się c. k. Starostwo w Brzesku, aby poleciło Spółce wodnej w Uściu solnem, aby ta aż do czasu zbadania sprawy przez Komisję, a każdym razie w tym i następującym roku nie ściągała dotyczących wkładek, bo lud obecnie płacić nie może z powodu ogólnej nędzy. 2) Wiec wzywa też c. k. Starostwo, aby natychmiast zbadało skargi i żale ( przez wydelegowanie osobnej Komisji), jakie ludność podnosi przeciw wymiarowi wkładek przez Spółkę wodną w Uściu i wszystkie słuszne zarzuty uwzględniło. 3) Wiec uchwalono, c. k. Rząd, aby tenże z funduszów na meljoracje wypłacił Spółce wodnej w Uściu zaliczkę dostateczną dla podjęcia zaraz potrzebnych robót wodnych celem zapobieżenia dalszym szkodom, jakie ludność wskutek rozpoczętych, a nie wykończonych dotąd robót wodnych ponosi. 4) Wiec uchwala, aby c. k. Rząd wdrożył akcję ratunkową w następujących kierunkach: osuszanie gruntów, regulacji rzek, poprawy dróg, dostarczenia paszy treściwej i soli, dostarczenia funduszów na długotrwale bezprocentowe pożyczki przez kasy Raiffeisena, aby Rząd nie ściągał w tym roku podatków, zaś ludność poinformować, aby donosiła, jeżeliby egzekutorzy podatkowi w tym roku podatki jakie wymuszali. 5) Wiec uchwala, aby powyższe rezolucje podąć do wiadomości wszystkich posłów z tutejszego powiatu i żądać od nich, aby dołożyli wszelkich starań, aby c. k. Rząd w myśl powyższych uchwał jak najdalej przyszedł ludności tutejszego powiatu z pomocą. Zebrani żądają uruchomienia Sejmu dla załatwienia sprawy klęsk elementarnych i reformy wyborczej.
Do zajęcia się sprawami klęsk elementarnych w powiecie i dopilnowania przeprowadzenia uchwal wiecowych wybrano następujący Komitet: Jan Stec z Brzezowca, Pasierb Stanisław z Bucza, Spiela Antoni z Tymowej, Kotarba Jan z Uszwi, Sadkowski Narcyz z Szczepanowa, Józef Solak z Borzęcina, Józef Piórek ze Strzelec wielkich, Szymon Stańczyk z Woli przemykowskiej, Józef Mączko z Podwala ad Zabawa, Ks. Sołtys z Zakliczyna, Józef Budzyn z Kończysk, Wawrzyniec Łuka z Lusławic, Józef Dudek z Gwożdżca, Jędrzej Kijowski z Filipowic, Stefan Rzepka z Biadolin, Jan Tendera z Rudki, Jan Trytek z Bielczy, Jan Bieniaś z Łukanowic.
W sprawie zapomogi w otrebach i soli wydawanych jak zwykle przez c. k. Starostwa podnoszono zarzuty, że sposób ten jest zupełnie nie odpowiedni, przysparza wójtom kłopotu a ludności żadnej nie przynosi ulgi. Bo cóż to za zapomoga 15 wagonów otrąb na powiat o 110 gminach, wystarczą przypuśćmy na kilka dni, a dostaną się zwyczajnie do tych, którzy ich niekoniecznie potrzebują, a cały ogół rolników pozostawiony jest na pastwę wyzysku handlowego przez cały czas najgorszego przednowku. Skuteczniej byłoby zamiast dać na powiat 20 wagonów otrąb z pół darmo np. 7 koron za 100 kg. - wyasygnować na ten cel pieniądze miejscowej Spółce rolniczej handlowej "Miarce" i zobowiązać ją, aby dostarczyła ludności za to 50 albo 60 wagonów otrąb po normalnej cenie t. j. 10-20 K za 100 kg. ale za to przez cały sezon. Ludność miałaby do dyspozycji zamiast 15 wagonów otrąb po 7 koron - 60 wagonów po 10-12 kor. zależnie od konjunktury handlowej - ale wówczas nie ciżbiliby się ludzie po "darmochę", tylko kupowałby ten, komu rzeczywiście potrzeba, wprost z magazynów Spółki, i cel akcji zapomogowej nie byłby chybiony. To samo da się powiedzieć i o soli - zamiast 20 wagonów soli za darmo - dać 40 wagonów za pół ceny. Jeżeli zaś rolnik nie ma gotówki na zakup, dostarczyć mu tejże za pomocą Kas Reifeisena w formie długotrwałych pożyczek bez lub nizkoprocentowych.
źródło: Przyjaciel Ludu, 2 listopada 1913 r. nr.45 str.5 (pisownia oryginalna)
Nadesłał: Mariusz Gałek 6 marca 2014 r.
|