Wójtowie trzech gmin walczą o dworzec w Sterkowcu
(bap)
2014-03-17
Wójtowie Borzęcina, Dębna i Szczurowej nie dają za wygraną. Rozmawiają z władzami PKP aby ocalić budynek dworca w Sterkowca w gminie Brzesko. Ma być zburzony w ramach modernizacji linii kolejowej. Władze Brzeska też wystąpiły do władz PKP aby dworca nie zrównać z ziemią. Jednak uważają, że spółka powinna takie obiekty utrzymywać. Mają też rozwiązanie awaryjne.
Po modernizacji linii kolejowej zdaniem Janusza Kwaśniaka, wójta Borzęcina stacja w Sterkowcu będzie miała strategiczne znaczenie. To w to miejsce będzie można dojechać komunikacją zbiorową i przesiąść się do pociągu. Chodzi o to, aby sprawnie można było się dostać do Krakowa i Tarnowa - mówi. Dlatego trzech samorządowców chce ocalić budynek dworca.
PKP planuje wybudowanie tam wiat przystankowych. W przypadku złej pogody trudno w takich warunkach czekać na pociąg - mówi Grzegorz Brach, wójt Dębna.
Samorządowcy chcąc przejąć dworzec, wiedzą, że wiąże się to także z kosztami, które spadną na ich barki. Utrzymanie nie jest kosztowne - dodaje Marian Zalewski, wójt Szczurowej.
Grzegorz Wawryka, burmistrz Brzeska podkreśla, że on też wystąpił o zmiany w planach PKP. Uważa jednak, że spółka powinna dbać o takie obiekty. Mamy alternatywne rozwiązanie, gdyby PKP nie wyremontowało tego dworca. Postawimy nowy budynek - dodaje.
Tyle, ze wójtowie uważają, że to za mało. Ostateczne rozstrzygnięcia w sprawie dworca w Sterkowcu zapadną w ciągu najbliższych tygodni.
źródło: RDN Małopolska
|