Idzie Wiosna! Słyszę za oknem szczebiot dziecięcych głosów. Wybiegam by zobaczyć ją z bliska. I już wiem, że pozostać chmurną nie sposób! Widzę roześmiane buzie i oczka, które promień słońca mruży. Chcę zatrzymać ten kolorowy pochód, nie tylko w mojej pamięci, na dłużej! Łapię za komórkę bo jakże bez komórki obejść się teraz człowiekowi? I w słońcu robię zdjęć kilka- radosnemu dziecięcemu pochodowi. Dzieci Marzannę topią w Niedźwiedziu, jak każe stary zwyczaj pogański. I płynie Marzanna Niedźwiedziem! I płynie Wisłą do Gdańska. Marzanna z włosami z gałganków i z cienkich gałązek, ze słomy. I w podomce babci z non iron i w rajstopkach różowych. Marzanna w spódnicy z bibuły, podkoszulku gimnastycznym brata. W tybetce prababci w czerwone róże, wybiera się zwiedzić kawał świata. Anna Gaudnik |