Parę słów o rodzinie Jana i Marii Kwietniów z Jadownik.
Pierwsza wzmianka na temat Zygmunta Kwietnia, absolwenta brzeskiego gimnazjum z 1932 r., pojawiła się na portalu przy okazji prezentacji pamiętnika Jasia Sochańskiego, przesłanego przez Marcina Prusaka, zobacz ». Również Zofia Kolarzowskaa-Sanakiewicz we swoich wspomnieniach, zapamiętała go jako "zdolnego inżyniera rodem z Jadownik", czytaj »
Zachęcony przez autora portalu, zebrałem nieco materiałów o rodzinie Kwietniów.
Kwietniowie jadowniccy wywodzili się z Bobrownik Małych (Jan) i z Żegociny (Maria). Jan był w latach1904-1951 organistą w Jadownikach (zmarł 1957). Maria zmarła w 1985. Oboje są pochowani w Jadownikach.
Państwo Maria i Jan Kwietniowie mieli trzech synów: Józefa, Stanisława i Zygmunta.
Syn Józef ukończył studia we Lwowie (mgr chemii) mieszkał i pracował w Tarnowie. Wraz z żoną Wiktorią, mieli troje dzieci: Halinę, Lidię i Adama.
O Stanisławie mam najmniej wiadomości - studia prawnicze we Lwowie przerwała po dwu latach wojna. Zmarł i jest pochowany w Krakowie. Miał jednego syna Michała.
Natomiast trzeci syn Zygmunt ur.25.10.1912r., zmarł 14.12.1981. Studiował we Lwowie. Z zawodu elektryk (mgr inż. elektryk) - był bardzo zdolny, znał 5 języków.
Przez jakiś czas mieszkał w Jadownikach, grał także w kościele jako organista. Umiał grać na kilku instrumentach. Amatorsko jako hobby naprawiał radia. Brał udział w tajnym nauczaniu w czasie okupacji.
Żoną Zygmunta była Danuta - córka Kazimierza Tryczyńskiego przedwojennego inspektora samorządu w Brzesku i siostra Zbigniewa Tryczyńskiego - więźnia z I transportu tarnowskiego do Auschwitz. Ich córka Urszula, obecnie mieszka w Krakowie. Udało mi się nawiązać z nią kontakt.
Z tego co się dowiedziałem od niej, posiada trochę materiału i obiecała, że go udostępni czytelnikom portalu.
Andrzej Kurtyka
współpraca Urszula Własiuk (z d. Kwiecień)