Raz, dwa, trzy! Próba mikrofonu! To podobno nowe zamiast zwyczajowego - dzień dobry, powitanie polskich polityków. Tych "wielkich" z Warszawy i tych mniejszych z prowincji. Zatruli Nam ten mundial, oj zatruli, ale przejdźmy na lokalne podwórko.
Inwestycje/Inwestor - Inwestycje to takie polityczno-medialne abrakadabra do czarowania wyborców. W sprawnych polityczno-pijarowskich rękach wszystko może być inwestycją. Burmistrz kupując chusteczki higieniczne w kiosku inwestuje w zdrowie mieszkańców - nieprawdaż? Ostatnim prawdziwym inwestorem w Brzesku był Jan Ewangelista Goetz. I jak by się aparat propagandowych nie wyginał to; dekada Brzeska w UE, ćwierćwiecze III RP i lata burmistrzowania G. Wawryki to pikuś w porównaniu z dokonaniami rodziny Goetzów - Okocimskich. Wracając jeszcze do większości współczesnych brzeskich inwestorów to ich największy wkład w lokalną społeczność polega na sponsorowaniu lokalnych festynów, a ci z większym gestem dorzucą coś do organizacji plenerowego koncertu. Konia z rzędem temu inwestorowi, który daje lokalnej społeczności coś więcej poza po imprezowym bólem głowy.
Japończyków wizyta u burmistrza - niewiele ponad pół roku po ulewie, która zniszczyła część Jadownik, a sporą część Brzeska pogrążyła w g*wnie, zjechała do Nas delegacja z Kraju Kwitnącej Wiśni. Samuraje przyjechali uczyć się jak skutecznie walczyć z powodzią. Czy ktoś wyjaśnił Japończykom, że dzięki wspólnej i skutecznej polityce rządu oraz samorządowców krakowskich i brzeskich mamy nadal jedną metodę walki z powodzią? Modlić się, żeby chmury przeszły obok!
Kwaśniak - nazwisko budzące niemiłe, a czasem niekulturalne odruchy u osób związanych z aktualnymi lokatorami gabinetów UM. Kwaśniak Czesław to dla jednych sienkiewiczowski Bohun - co chce dobrze, a wychodzi jak zwykle. Dla innych to reinkarnacja Robin Hooda. Z Nim jest jak z Dodą - można Go tylko kochać lub nienawidzić. Kwaśniak Janusz to wójt sąsiedniej gminy, a w chwilach wolnych od pracy permanentny nieoficjalny kandydat na kandydata do stanowiska burmistrza Brzeska.
L(*)
Łukasz Wrona - małe nadużycie, ale przyznacie Państwo, że literka W jest w Brzesku mocno obsadzona. Dziennikarz radiowy i telewizyjny, od pewnego czasu "wkładający szpilki" w nie napiszę co, brzeskim notablom- co w gmachu UM przyjmowane jest z niejakim zdumieniem. Na bezrybiu i rak ryba więc na te iskierki dziennikarskiej niezależności musimy chuchać i dmuchać. Żyjemy w końcu w świecie gdzie wyrobnicy klawiatury popełniają peany na cześć każdego szczodrego samorządowca, a gazety zajmują się głównie przeprowadzaniem różnych plebiscytów dla tych samych samorządowców.
Mardoń Paweł - nowy lider lewicy w Brzesku? Z lewicą w Brzesku jest trochę jak z jednorożcami w Średniowieczu - nikt ich nie widział, a wszyscy o nich mówili. Ważna rada dla lewicowych kandydatów na wszelkie brzeskie urzędy i funkcje. Nie zbliżajcie się Państwo do brzeskiego Rynku, a szczególnie koziołków na tym Rynku stojących. Spece z UM propagują pogłoski jakoby złapanie koziołka za ... róg przynosiło szczęście, ale chyba nie każdemu. Joanna Senyszyn nie tylko złapała, ale wręcz "ujeżdżała" jednego koziołka i jak to się skończyło? To zakamuflowani pisowcy są te koziołki.
Niezatapialni - niezależnie od poziomu prezentowanej niekompetencji lub lenistwa. Niezależnie od popełnionych błędów skutkujących nierzadko stratami finansowymi, a w radykalnych przypadkach prawdziwymi tragediami Oni są niezatapialni. Najwyżej dla niepoznaki strategicznie przesunie się delikwenta lub delikwentkę na inne odpowiedzialne stanowisko i "szafa gra". Nazwiska? Sami Państwo są w stanie poszukać konkretne przykłady.
Ojczyk Krzysztof - prominentny działacz PiS-u w Brzesku. Niektórzy naukowcy uważają, że łysienie u mężczyzn może wywoływać wysoki poziom testosteronu. I to chyba byłyby wszystkie komplementy na temat pana Krzysztofa.
P.S. Obserwując ostatnie wydarzenia w Polsce i czytając niektóre artykuły na tym portalu mam wrażenie, że stajemy się coraz bardziej bezradni wobec chamów. Jesteśmy bezradni wobec chamów srających na groby naszych bliskich, przyjaciół lub osób którym wiele zawdzięczamy jako wspólnota mieszkańców gminy Brzesko. Okazujemy się również bezradni wobec chamów dla niepoznaki przebranych w drogie garnitury i odwiedzających ekskluzywne restauracje.
Niktważny
Od admina:
(*) Osoba, o której pisał autor, od kilku lat nie bierze już udziału w życiu politycznym, kulturalnym i społecznym w Brzesku.
Pierwszą część "Alfabetu", opublikowaną dwa tygodnie temu, przeczytasz tutaj »