Z informacji, jaką uzyskałem z Urzędu Miejskiego wynika, że niezbędnymi pracami remontowymi oraz uporządkowaniem tej nekropolii zajął się Zakład Remontowo-Budowlano - Konserwatorski sp. z.o.o. z Tarnowa. Wykonane prace kosztowały 31 429 zł, w tym dotacja z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego 30 000 zł. Dnia 7 sierpnia br. odbył się odbiór w/w prac w obecności przedstawicieli MUW oraz konserwatora zabytków.
Wyrażając zadowolenie z obecnego stanu cmentarza, muszę jednak zwrócić uwagę na dwie rzeczy, jakie rzucają się w oczy, zanim jeszcze przekroczy się cmentarną bramę, a psują one ogólne, pozytywne wrażenie. Są to: nieusunięta, obrosła trawą, „górka” śmieci oraz niezamazane głupawe napisy, znajdujące się tak na zewnętrznych, jak i wewnętrznych elementach cmentarza.
Do powyższych uwag również odniósł się UM: „Podczas wspomnianego wyżej odbioru nie stwierdzono przypadku pozostawienia śmieci. Zostanie wykonana nowa tablica w języku polskim, która zasłoni napis, bo nie da się go usunąć. W bramie wejściowej wymieni się zmurszałą klepkę, a cała brama zostanie pomalowana.”
Wypada mieć nadzieję, że takim widokiem cmentarza jak obecnie (oczywiście, po jak najszybszym usunięciu w/w mankamentów) będziemy się stale cieszyli, a pamięć tam spoczywających będzie szanowana przez WSZYSTKICH odwiedzających tę nekropolię na której pochowano 441 żołnierzy austriackich, 3 żołnierzy niemieckich oraz 63 żołnierzy rosyjskich. Polegli oni lub zmarli w brzeskich wojskowych lazaretach i szpitalach polowych w okresie listopad-grudzień 1914 oraz styczeń - czerwiec 1915.
100. rocznica wybuchu I wojny światowej niech będzie również okazją do przypomnienia, że na terenie Brzeska oprócz cmentarza wojennego nr 276 mamy także cmentarze wojenne nr 275 i 277.
Nekropolia nr 275 leży w sąsiedztwie cmentarza, o którego renowacji napisałem wyżej. Znajduje się przy północnym murze cmentarza żydowskiego, ale praktycznie nie ma możliwości dotarcia do niej i zobaczenia, bo teren ten został całkowicie porośnięty drzewami, krzewami i bluszczem. (*)
Kilka lat temu Zygmuntowi Putowi udało się zrobić zdjęcie tego miejsca.
Zostało tutaj pochowanych 21 żołnierzy armii austro-węgierskiej wyznania mojżeszowego (15 znanych z nazwiska (**)) poległych w dniu 21 XI 1914, I-III 1915. Podobnie jak cmentarz nr 276 także i ten zaprojektował Robert Motka.
Tylko „wtajemniczeni” mogą dotrzeć do cmentarza wojennego nr 277, bowiem nie ma żadnej tabliczki o nim informującej, a drzewa i różnego rodzaju zarośla skutecznie bronią go przed ludzkim okiem. Znajduje się przy ulicy Mickiewicza, obok drogi prowadzącej z Brzeska do Nowego Sącza. Na nekropolię tę, prawdopodobnie zaprojektowaną również przez Roberta Motkę, składa się niewielka mogiła, w której pochowano 9 żołnierzy armii austro-węgierskiej poległych w potyczce, jaka rozegrała się pod Okocimiem w listopadzie 1914 roku., więcej »
Czy jest jakaś szansa, abyśmy i te dwa cmentarze wojenne mogli bez żadnych problemów odwiedzać?
Jacek Filip
Od admina:
(*) GMINA ŻYDOWSKA z Krakowa zawarła porozumienie z władzami Brzeska w sprawie administrowania działką, znajdującą się naprzeciw Urzędu Miejskiego. Obecnie znajduje się na niej parking, a do połowy XIX wieku funkcjonował cmentarz. Przed czterema laty Gmina Żydowska zwróciła się o zwrot działki. Negocjacje trwały długo, ale zakończyły się pomyślnie. Gmina Żydowska zrzekła się wcześniejszych roszczeń. W zamian władze Brzeska zobowiązały się do prowadzenia raz w roku prac porządkowych na kirkucie przy ul. Czarnowiejskiej. źródło: BIM 7-8, 2005 str. 8
(**) J. Drogomir, Polegli w Galicji Zachodniej 1914-1915 (1918) : wykazy poległych i zmarłych pochowanych na 400 cmentarzach wojskowych w Galicji Zachodniej. T. 3, Tarnów : Muzeum Okręgowe, 2005.
Polecam także:
Zbigniew Stós "Zdziczejemy?!", czytaj »
Zbigniew Stós "Kamera na cmentarzu wojennym przy ul. Czarnowiejskiej?", czytaj »
Z tego co wiem, kwestia kamer napotyka trudno zrozumiały opór. Libacje na cmentarzu nie ustają. Nie tak dawno jak przedwczoraj (07.08) para 40-to latków urządzała sobie tam imprezę i zostali wyproszeni przez jedną z osób przybyłą na cmentarz w celach służbowych.
Zbigniew Stós