Wielki blef przy ulicy Leśnej, który denerwuje kierowców.
(bap)
2014-10-13
Ta droga jest zjazdem z autostrady A4. Drogowcy postawili przy niej diodową tablicę. Wyświetla prędkość, z jaką jedzie auto oraz gdy zostanie ona przekroczona- liczba punktów karnych i wysokość ewentualnego mandatu. Tyle, że zdaniem kierowców pomiar znacznie różni się od rzeczywistej prędkości.
Józef Świstak często przejeżdża ulicą Leśną. Jak twierdzi zawsze jeździ przepisowo, a tymczasem stacjonarny radar wskazuje prędkość wyższą o około 20-stu kilometrów na godzinę - Nasuwa się takie pytanie po co tablica tam jest. Bo jeżeli nas kierowców chce się karać. No to absurdalne pokazywać prędkość z tak dużym błędem- mówi.
Jak podkreśla Andrzej Potępa, starosta brzeski tablica ma działać prewencyjnie, wpływając na poprawę bezpieczeństwa - Kierowcy zdejmują nogę z gazu. Hamowanie zapędów piratów drogowych to jedyne zadanie radaru. Mandat wcale im nie grozi, bo radar zamontowali drogowcy, a nie policja-
Nasi policjanci dokonują pomiarów prędkości jedynie poprzez urządzenia, które są na wyposażeniu policji- mówi Ewelina buda z brzeskiej komendy.
Jak mówią kierowcy bezpieczeństwo jest ważne, ale cel nie uświęca środków. Wielki blef może rozproszyć kierowcę podczas jazdy - To mnie demoralizuje i przypuszczam innych kierowców przekłamując fakty- dodaje J. Świstak. Drogowcy są zadowoleni ze swojego pomysłu. Nie wykluczają, że podobne radary staną w innych miejscach powiatu.
źródło: RDN Małopolska
|