Najazd jednorękich bandytów na Brzesko
(Zb. Stós)
2014-10-23
Będąc ostatnio w Brzesku, zauważyłem, że w centrum miasta i bliskiej jego okolicy powstało kilka lokali (doliczyłem się ich 6-ciu, ale być może jest ich więcej) z zamalowanymi szybami i informacją, że czynne są przez 24 godziny na dobę. Spacerując wieczorami po mieście, widziałem, że korzystają z nich w większości młodzi ludzie, siedzący (często w oparach dymu z papierosów) przy znajdujących się tam automatach do gry. W marcu 2009 roku Rada Miejska w Brzesku wydała negatywną opinię w sprawie utworzenia w mieście salonu gier. Stało się to głównie na skutek interwencji Ogólnego Zebrania Mieszkańców Osiedla Okocimskie, czytaj »
Skąd więc teraz wysyp takich punktów? Dlaczego wtedy można było zabronić takiej działalności, a dzisiaj jest ona możliwa? Odpowiedź na te pytania przeczytałem w jednym z artykułów, jaki znalazłem w internecie: "Po aferze hazardowej i uchwaleniu w 2010 roku ustawy hazardowej Ministerstwo Finansów przestało wydawać nowe pozwolenia na prowadzenie salonów gier z automatami. Wcześniej wydane pozwolenia - przeważnie na sześć lat - są ważne tylko do czasu ich wygaśnięcia. Ostatnie legalne automaty w salonach gier przestaną działać w 2015 roku.
Jednak w zeszłym roku rygorystyczną ustawę hazardową z 2010 r. zakwestionował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. To właśnie ta decyzja otworzyła rynek dla działających 24 godziny na dobę punktów z automatami do gier. Teoretycznie znajdują się w nich tzw. automaty o niskich wygranych (AoNW). Punkty te nie są "ośrodkami gry" jak kasyna i w kwestii ich lokalizacji nie jest potrzebna opinia miejskich władz.
By móc oferować innym grę "na owocówkach", nie trzeba nawet zgody lokalnej Izby Skarbowej. Ograniczeniem jest tylko wiek graczy (ukończone 18 lat) oraz wysokość stawki. Nie może ona być wyższa niż 50 gr, a maksymalna wygrana w pojedynczej grze nie może wynieść więcej niż 60 zł.
Jednak wymóg ten łatwo obejść, gdy właściciele maszyn wyposażają je w tzw. funkcję banku. Zamienia ona 10 dozwolonych wkładów, np. po 30 gr, we wkład 3-złotowy. Tak samo dzieje się z wygraną.
Takie miejsca są pod stałą obserwacją Służby Celnej. Celnicy wiedzą, że miejsca, w których funkcjonują nielegalne urządzenia do gier, przyjmują nazwy kojarzące się z automatami do gier hazardowych czy z kasynami. A obok klasycznych automatów wypłacających wygrane funkcjonują także automaty mające stworzyć pozory gry zręcznościowej lub typowo rozrywkowej, bez możliwości uzyskania wygranej pieniężnej." czytaj całość »
Z opowiadania znajomego mieszkańca wiem, że i w Brzesku z jednego z takich punktów Urząd Celny wynosił zarekwirowane automaty. Po kilku jednak dniach wróciły one na swoje miejsce i punkt został ponownie otwarty. Zbigniew Stós
|