„Trudno gdzie indziej niż na cmentarzu parafialnym rozpocząć kolejną Lekcję Historii, bo przecież tutaj jest cała historia Brzeska.” – tymi słowami Cecylia Jabłońska – prezes brzeskiego oddziału UTW – otwarła 29 października br. XXIV Lekcję Historii, której temat dotyczył zabytkowych nagrobków na cmentarzu parafialnym i ich twórców.
Wykład poprowadził Jerzy Wyczesany, który wybrał kilkanaście przykładów nagrobków, kierując się przede wszystkim ich wartościami artystycznymi oraz typami przedstawień nagrobnych. Na wstępie poznaliśmy okoliczności powstania „starego cmentarza”; jak się okazuje na podstawie niedawno „odkrytych” dokumentów, został założony w 1801 roku z inicjatywy proboszcza kościoła pw. św. Jakuba – księdza Antoniego Stachlewskiego.
Nie licząc cmentarzy cholerycznych, położonych w znacznym oddaleniu od miasta, oraz cmentarza żydowskiego, znajdującego się przy obecnej ulicy Głowackiego, w samym Brzesku funkcjonowały do końca XVIII wieku dwa miejsca pochówków: jeden wokół kościoła św. Jakuba, drugi wokół kościółka św. Ducha. W drugiej połowie XVIII wieku władze austriackie zarządziły, kierując się względami przede wszystkim sanitarnymi, że zmarłych należy grzebać wyłącznie na cmentarzach położonych poza obrębem miasta. Łatwo zatem zauważyć, patrząc na położenie cmentarza parafialnego, jak „wielkie” było dwieście lat temu Brzesko. W tym samym czasie, czyli na początku XIX wieku, został założony cmentarz żydowski przy dzisiejszej ulicy Czarnowiejskiej.
W czasie „wędrówki” po nekropolii prelegent zapoznał słuchaczy m.in. z nagrobkami autorstwa Jana Adeodata Martyńskiego z Borzęcina i tondem, czyli okrągłym medalionem, zaprojektowanym oraz wykonanym przez Wandę Pawłowską na grobowcu niezwykle zasłużonego dla Brzeska i Galicji dra Szymona Bernadzikowskiego.
Jerzy Wyczesany zwrócił uwagę na nieliczne już, w dodatku będące w opłakanym stanie, nagrobki odlewane bądź kute, które do lat 90-tych XIX wieku były bardzo popularne (krzyże, postacie aniołów). W większości wykonywano je w warsztatach wiedeńskich.
Przy mogile Frania Rybickiego, ozdobionej jedynym zachowanym na tej nekropolii figuratywnym pomnikiem dziecięcym, Jerzy Wyczesany przedstawił studentom UTW Wojciecha Sieka, który dokonał w tym roku odnowy i rekonstrukcji tego obiektu.
Na innym miejscu pochówku mieliśmy okazję obejrzeć dziecięcy nagrobek tumbowy.
Tumba to rodzaj skrzyni, w tym przypadku kamiennej, w której chowano zwłoki.
Wśród znanych nie tylko w Brzesku i jego okolicach kamieniarzy, których dzieła można podziwiać na „starym cmentarzu”, wyróżniają się Wojciech Samek z Bochni i Franciszek Lisak. Zwraca uwagę, wykonany z czarnego granitu przez bardzo znanego i cenionego Ludwika Makolondrę ze Lwowa, pomnik rodziny Pleszowskich.
Są tutaj także dwa nagrobki wykonane przez Józefa Kuleszę z Krakowa, uważanego za najlepszego rzeźbiarza-kamieniarza końca XIX i początku XX wieku.
W centrum nekropolii wyróżnia się wybudowana w stylu neogotyckim kaplica hrabiów Sumińskich, niestety, podobnie jak wiele tutejszych obiektów, znajdująca się w kiepskim stanie technicznym. Jako ciekawostkę można podać, że jeden z Sumińskich – Artur Józef – pozował jako król Jan III Sobieski Janowi Matejce do obrazu, który znajduje się w muzeum watykańskim.
Walenty Lisieński jest autorem utrzymanego w formie neogotyckiej pomnika nagrobnego z figurą Chrystusa Boleściwego (Ubiczowanego). Pomnik ten został wytypowany do konserwacji za pieniądze zebrane podczas tegorocznej kwesty 1 i 2 listopada na obu brzeskich cmentarzach.
Bardzo ciekawym materiałem okazał się tuf wulkaniczny, z którego zostało wykonane kilka nagrobków z krzyżem i pięknym wieńcem z kwiatów. Mogliśmy też zobaczyć dzieło znanego w swoim czasie tarnowskiego kamieniarza-rzeźbiarza – Piotra Celestyna Kulki. Nie zachowało się już, niestety, wiele nagrobków autorstwa również świetnych artystów, jak na przykład Antoniego Hajdeckiego seniora z Bochni, a przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka, od warunków atmosferycznych począwszy, na ludzkiej działalności skończywszy.
Jakże słusznie brzmią słowa, jakie na zakończenie wykładu powiedziała prezes Jabłońska: „Mówienie o cmentarzu, te kwesty, te odnowy, to wszystko ma służyć przywracaniu naszemu społeczeństwu pamięci, uświadamianiu, że tu leżą osoby zasłużone dla Brzeska, że tu są korzenie miasta, pojedynczych ludzi i całych rodów.”
GALERIA ZDJĘĆ
Jacek Filip