Z okazji 100-tnych urodzin, Nauczycielska Spółdzielnia Mieszkaniowa "Znicz” w Bydgoszczy
przygotowała Walentemu Sumarze (po lewej)
niespodziankę w postaci uroczystości urodzinowej. (fot. Jarosław Prus)
(www.pomorska.pl)
W 1936 roku rozpoczął służbę wojskową w III Pułku Ułanów Śląskich w Tarnowskich Górach. Po ukończeniu szkoły podoficerskiej, w stopniu kaprala został wcielony do 8. Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego w Krakowie. W czasie wojny z Niemcami walczył w Radzionkowie, Częstochowie oraz we Lwowie. Tam trafił do obozu jenieckiego, z którego wyszedł dopiero, kiedy na ziemie polskie weszła Armia Czerwona.
W trakcie wojny w rodzinnej miejscowości wziął ślub z ukochaną Anną. Po wojnie wraz z żoną wyjechał do Wenecji. Nie tej we Włoszech, lecz tej koło Żnina. Aż do 1979 roku prowadził tam gospodarstwo rolne. Opuścił wtedy wieś, przeprowadził się do Bydgoszczy i zaczął pracę jako kontroler jakości w Romecie, z którego odszedł w 1985 roku.
Pan Walenty jest wdowcem. Opiekują się nim dwie córki - Barbara oraz Maria. Na uroczystości z okazji setnych urodzin towarzyszyła mu cała rodzina, w tym najmłodsi członkowie: pięcioro prawnucząt, oraz troje wnucząt.
źródło: bydgoszcz.gazeta.pl
Nadesłał: Mariusz Gałek
Od admina: Być może istnieje jakieś pokrewieństwo między Janiną Sumarówną, więcej » i Walentym Sumarą? Na dziś nie ma odpowiedzi na to pytanie.