Nie będzie alternatywnej drogi Nowy Sącz-Brzesko?
(bap)
2015-01-28
To była zapowiedź wielkiego sukcesu, teraz lokalni politycy Platformy Obywatelskiej kładą uczy po sobie. Rząd jak na razie nie planuje budowy drogi z Nowego Sącza do Brzeska. Najważniejsze dla Ministra Infrastruktury i Rozwoju są te inwestycje, które były już wcześniej rozpoczęte. Inaczej mówili jeszcze przed wyborami samorządowcy i parlamentarzyści związani z PO. Tuż przed wyborami samorządowymi do Nowego Sącza zawitała sama Elżbieta Bieńkowska. Była wicepremier a obecnie Europejski Komisarz chwaliła się, że jest matką chrzestną drogi ekspresowej do Brzeska i że jej budowa jest już pewna. Podobnie w tej sprawie wypowiadał się Marek Sowa. Marszałek twierdził, że wywalczył tą inwestycję u samego premiera. Powiedział także, że w ciągu dwóch lat będą gotowe decyzje środowiskowe i projekty budowy. Ale jak na razie nikt nie zlecił realizacji żadnego projektu, dlatego Andrzej Czerwiński, poseł PO i szef lokalnych struktur partii ma obecnie spore wątpliwości czy nowa trasa powstanie. Taka kolej rzeczy mocno oburzyła lokalnych polityków związanych z Jarosławem Kaczyńskim. W tej sprawie protestowali już między innymi Ryszard Nowak, prezydent miasta Nowego Sącza oraz posłowie Andrzej Romanek i Arkadiusza Mularczyk z Solidarnej Polski. Wiesław Janczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości zachęca wszystkich do wzięcia udziału w konsultacjach z rządem. Wszyscy samorządowcy i parlamentarzyści niezależnie od opcji politycznych podkreślają, że to jest ostatnia szansa na powstanie drogi szybkiego ruchu z Nowego Sącza do Brzeska. Jeżeli rząd nie zleci jej budowy w tej perspektywie pieniędzy z Unii Europejskiej czyli do 2020 roku to może ona nie powstać przed jeszcze wiele lat. Ekonomiści podkreślają, że teraz jest ostatni okres kiedy Polska dostaje tak duże pieniądze z Brukseli. Sprawa budowy Sądeczanki ma się ostatecznie rozstrzygnąć w najbliższych tygodniach. źródło: RDN Małopolska
|