Moja wyjazdowa „Brzeska lekcja historii” zaczęła się 11 lutego br. w pochmurny dzień.
Spotykamy się przed Muzeum Okręgowym w Tarnowie. Prawie wszyscy to uczestnicy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Brzesku.
Rynek w Tarnowie to Perełka miasta, miło znów spacerować w tym miejscu… jednak jest dziś zimno, wiec szybko wchodzimy do Muzeum. Oprowadza nas po salach wystawowych Pani Kinga Smółka pracownik Muzeum. Jest z nami również Pani Celina Jabłońska-Serwin i Pan Jerzy Wyczesany.
Zaczynamy od Wystawy stałej: „W Kontuszu i Przy Szabli” w Galerii Sztuki Dawnej ze zbiorów książąt Sanguszków. Oglądaliśmy dzieła sztuki i wytwory kultury materialnej z XVII i XVIII wieku, związane z kulturą szlachecką. Można było nie tylko oglądać zbroje i broń, ale także przymierzać elementy zbroi i wziąć do ręki miecz.
W sali wystawowej tzw. Sali Pospólstwa mieliśmy przyjemność oglądać nie tylko Portrety Sarmackie, lecz też ekspozycję pt. „Tarnów w Malarstwie”. Wystawa ta, to ponad 100 obrazów przedstawiających okolice Tarnowa. Potem były sale z piękną porcelaną.
W Głównym Gmachu Muzeum zwiedzaliśmy wystawę pt. „W Bursztynowej Pułapce” ciekawie oprowadzała nas pani przewodnik mówiąc o pochodzeniu i właściwościach bursztynu. Dowiedzieliśmy się, iż bursztyn od najdawniejszych czasów odgrywał ważną rolę handlową i kulturową na terenie Europy. Był środkiem płatniczym, służył do wyrobów m.in. biżuterii , a także miał zastosowanie w medycynie. Prezentowane eksponaty pochodzą ze zbiorów krakowskiego Muzeum Przyrodniczego Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk.
Na koniec odwiedziliśmy ekspozycję „Śladami Cyryla i Metodego – od Moraw do Chorwacji”. Składa się z wielu plansz i 26 współczesnych ikon namalowanych przez członków grupy „Droga Ikony”. Piękne wykonanie sprawia, że chciałoby się mieć taką Ikonę w domu… Ach! Zapomniałam wspomnieć o Wystawie „Panorama Siedmiogrodzka” znaną także pt. „Panorama Bitwy pod Sybinem”, „Bem w Siedmiogrodzie” czy „Bem i Petofii”. Powstała na Węgrzech. Warto zobaczyć i posłuchać ciekawych historii, którą opowiadał pracownik muzeum.
To chyba wszystko. Można było jeszcze długo wędrować po salach muzealnych i wsłuchiwać się w historię starych eksponatów… jeszcze tam wrócę i pewnie niektórzy uczestnicy też. Zapraszam.
Bogumiła Młynarczyk