Do Matki Bożej Słotwińskiej modlili się także zaborcy.
(Marek Sukiennik, Zb. Stós)
2015-03-08
Do Matki Bożej Słotwińskiej modlili się także zaborcy.
Wszystko zaczęło się od chorego na płuca, 10-cio letniego Piotrusia Pfau, syna ówczesnego starosty brzeskiego, który wraz z młodym Ludwikiem Solskim w 1864 r. wynieśli ze spalonego domu starosty obraz Matki Boskiej do lasu Słotwińskiego i zawiesili go na drzewie. Historię tą jak i inne wydarzenia związane z powstaniem kapliczki a potem kościoła na Słotwinie opisał w magazynie BIM w 1995 roku Kazimierz Mikulski więcej -->>
W artykule tym Kazimierz Mikulski napisał "W 1914 r. w nocy ks. Mazur ówczesny proboszcz brzeski odprawił w kaplicy mszę św. dla polskich żołnierzy z 57 p.p, którzy maszerowali na front przez Brzesko."
Jak widać na poniższym zdjęciu, prawie 100 lat temu, bo w dniu 3 kwietnia 1915 r. w Słotwinie odprawiona była msza Wigilii Paschalnej (Wielka Sobota) dla żołnierzy austriackich (byli w niej także na pewno i Polacy). Nad obrazem cudownej Matki Bożej wisi zdjęcie cesarza Franciszka Józefa I. Ołtarz zrobiono za budynkiem Poczty Polowej Nr 22. Budynek ten znajdował się na przeciwko dworca kolejowego, którego fragment widać na drugim planie po lewej stronie zdjęcia.
Możliwe jest także, że Kazimierz Mikulski pisząc o mszy z 1914 r., pomylił się i wspomniana przez niego msza św. odprawiona przez ks. Mazura miała miejsce w 1915 roku, a zamieszczone powyżej zdjęcie zrobione było właśnie podczas tej mszy.
Poza biurami poczty, znajdował się tam także punkt opatrunkowy, który był ulokowany od południowej strony budynku.
|