Pod powyższym tytułem ukazała się w >Ludzie Katolickim< Nr 39 anonimowa korespondencja z Bielczy, w której szanowny autor stara się wmówić w nas Bielczan (po wiecu) z jakim temperamentem i zrozumieniem przemawiał ks. Czuj do zebranych (aż im się spać chciało), zaś jakiś Niedojadło, przy pomocy Wójcika bronił niefortunnie Piastowców przed likwidacją w Bielczy (koń by się z tego śmiał) wreszcie, że zebrani zgodnie(?!) uchwalili wotum zaufania ks.drowi Czujowi.
Ktoś z naiwnych wielbicieli S. K. L. (o ile w ogóle są tacy jeszcze w Polsce) pomyśli, teraz wszędzie popierają S. K. L. (nawet w Bielczy). Pozwoli autor, który się wstydliwie okrywa walonem tajemniczości, bojąc się – jak kret wyjść na światło dzienne ze swem nazwiskiem, że mu pokrótce, zgodnie z prawdą przedstawię przebieg wiecu.
Ja wcale nie broniłem >Piasta< przed atakami ks. Czuja, bo były tak niedorzeczne i płytkie, że nie potrzebowały oparcia i nie Piastowców, ale katolicko-ludowych, poniżył w oczach zebranych, natomiast w przemówieniu swem zarzuciłem i udowodniłem ks. Czujowi, że zamiast pracy w Sejmie, lub bodaj w powiecie, zamiast spełniać swoje obowiązki traci czas na jeremiady i walkę ze Stronnictwem >Piast< i to metodami i sposobami Bryla, Pluty, Stapińskiego, stając się przez to ich sojusznikami, a jako taki szkodzi wierze katolickiej i interesom ludu.
Zebrani w ogromnej większości przyznali mi słuszność, a dowodem tego najlepszym fakt, że na stu kilkudziesięciu zebranych zaledwo dziesięciu oświadczyło się za wotum zaufania dla ks. Czuja.
Nie jedno, ale dziesięciogłośne jeśli chodzi o dokładność.
W sprawozdanie swe wplótł autor sprawę nauczycielki Bilówny, twierdząc, że z postępowania jej w szkole ludność Bielczy jest niezadowoloną.
Jak można tak kłamać?
Wstyd!
Nauczycielka ta od dziesięciu lat pracuje w Bielczy bez zarzutu, ludność jest z niej zadowoloną i życzy sobie, by nadal spełniała swe obowiązki z taką sumiennością i oddaniem jak dotąd. Nazywacie się kat.-ludowymi, ludźmi czystych rąk – czy tak postępują ludzie, co mają zasady katolickie w sercu i ręce czyste?
Wstyd, wstyd i hańba! Przy zbliżających się wyborach do Rady gminnej zapamiętamy wasze nazwiska i >czyste ręce<
Franciszek Niedojadło.
źródło: "Piast" Kraków, 28 listopada 1926 r. nr.49 str.19 (pisownia oryginalna)
Nadesłał: Mariusz Gałek
13 marca 2015 r.