Czujność urzędniczki pocztowej zapobiegła utracie pieniędzy.
(Tomasz Gorczyca)
2015-04-02
Oszustwa powszechnie określane jako dokonywane metodą „na wnuczka”, „na policjanta” już wielokrotnie były opisywane w środkach masowego przekazu, jednak pomimo tego przestępcom nadal skutecznie udaje się wykorzystywać naiwność i łatwowierność ludzi starszych. Często jedyną metodą zapobieżenia przestępstwu jest zachowanie dużej uwagi i czujności przez pracowników banków i urzędów pocztowych obsługujących ludzi starszych, którzy będąc pod presją oszustów są niejednokrotnie w sposób widoczny bardzo zdenerwowani i śpiesząc się, dokonują przelewów znacznych kwot pieniędzy. Tak też było w tym przypadku, gdzie w dniu 31 marca br. w Urzędzie Pocztowym pojawił się bardzo zdenerwowany starszy mężczyzna chcący dokonać przelewu 29 tys. zł nieznanej sobie osobie. Obsługująca go urzędniczka nabrała podejrzeń, że może on być ofiarą oszustwa i o fakcie niezwłocznie powiadomiła Komendę Policji.
Jak ustalili przybyli na miejsce policjanci, pokrzywdzony po telefonie od nieznajomej kobiety, przedstawiającej się jako funkcjonariuszka CBŚP, za jej namową wypłacił z konta swojego syna 29 tys., które zgodnie z uzyskaną od oszustki dyspozycją zamierzał przelać przelewem pocztowym na wskazane telefonicznie nazwisko, celem wspomożenia akcji policyjnej prowadzonej przez CBŚP przeciwko terrorystom. Tylko dzięki godnej naśladowania postawie pracownicy Urzędu Pocztowego w Brzesku kolejna starsza osoba nie stała się ofiarą oszustów. Należy podkreślić, że Policja podejmując jakiekolwiek czynność, nigdy w swych działaniach nie postępuje w tak opisany sposób. Każdorazowo w przypadku jakichkolwiek podejrzeń, wątpliwości czy osoba dzwoniąca jest faktycznie funkcjonariuszem policji należy rozmowę przerwać i fakt ten potwierdzić w jednostce Policji, z której policjant miał dzwonić lub też w najbliższej jednostce właściwej do miejsca zamieszkania pod numerem alarmowym 997. Podinsp. Tomasz Gorczyca
|