Nieoficjalny Portal Miasta Brzeska i Okolic 
  Home  |   Almanach  |   BBS  |   Forum  |   Historia  |   Informator  |   Leksykon  |   Linki  |   Mapa  |   Na skróty  |   Ogłoszenia  |   Polonia  |   Turystyka  |   Autor  
 

W obronie kapłana  ("Prawda”)  1901-03-16

Borzęcin, 6 marca 1901

Proszę uprzejmie o łaskawe umieszczenie w czasopiśmie swoim „Prawda” tego co następuje: Zeszłego miesiąca lutego b.r. pewien niewiadomy człowiek, uprzedzony bardzo źle do osoby naszego Przew. Księdza Dziekana Józefa Oświęcimskiego, poważył się zuchwale wystąpić przeciw niemu złośliwie swoje paszkwile i kłamstwa publicznie w „Przyjacielu Ludu” ogłosił. Przew. Ksiądz Dziekan, zniósł to wszystko cierpliwie jak przystało na kapłana Chrystusowego, acz nie bez wielkiej boleści. I my parafianie boleliśmy bardzo nad tem, że nie było pierwszego , ktoby pierwszy śmiał się upomnieć o swoje ohydne oszczerstwa.. Otóż ja niżej podpisany, lubo najmniej znaczenia mający w parafii, ośmielam się upomnieć o honor zacnego kapłana i oświadczyć, iż owe zarzuty nie są prawdziwe i wręcz przeciwne postępowaniu naszego czcigodnego Ksiądz Dziekana i Proboszcza.


Otóż pierwszy zarzut umieszczony w „ Przyjacielu Ludu”, był że nasz Przew. Ks. Dziekan Oświęcimski zabrania czytać gazetek a równocześnie nie broni krzewić się rozmaitym bezprawiom w swojej parafii. Drugi zarzut, że zabiera za pogrzeby więcej niżeli ustawy pozwalają, że się gniewa gdy mało płaci kto za pogrzeb, ale gdy dostanie 50 koron za pogrzeb, to chętnie odprawi i egzortę jeszcze wygłosi. Co do pierwszego zarzutu: to Przew. Ks. Dziekan J. Oświęcimski zabrania wprawdzie czytać gazetki ale tylko te, które zabraniają i Najprzew. Biskupi nasi, a natomiast każe czytać i zachęca do czytania dobrych, przez Kościół św. nie zabronionych gazet, sam takowe sprowadza – założył nawet w tym celu czytelnie ludową i sprowadza i czyta na posiedzeniach sam i pożycza tychże kto chce czytać. Owszem za jego staraniem i gorliwością pasterską ustały w parafii rozmaite nadużycia: lichwy, bitki i tańce. Karczmy opróżnione z żydów mieszczą w swoich budynkach dziatwę szkolną a lud przestawszy pić wódkę, omija ze wstrętem karczmy i garnie się do świątyni Pańskiej i do św. sakramentów.

Co do drugiego zarzutu to tyle powiem: Jakiś gospodarz naszej parafii przyszedł do Przewielebnego Księdza dziekana Józefa Oświęcimskiego płacić pogrzeb. Pyta tedy ile będzie kosztował pogrzeb? Przew. Ks. Dziekan oświadcza mu, że za tyle odprawi, za ile on chce – choćby i za 2 złr.: a powiedział mu Przew. Ks. Dziekan J.O., że socjaliści powiedzą ci za ile pogrzeb odprawić i zaczął uczciwem słowem kapłańskim odwodzić go od socyalistów i przedstawiać w jasny i przystępny sposób, że nie godzi się łączyć z socyalistami, i że oni przeciw Kościołowi św. i powadze jego działają, niepomni, iż ani bramy piekielne nie przemogą go.

Otóż rozsierdzony ów gospodarz upokorzony i zbity z toru, podjudzony przez podobnych sobie sojuszników socyalistycznych, mścił się na Dusz Pasterzu swoim, rzucając nań kłamstwa w „Przyjacielu Ludu”. Zaprowadził i uregulował III-ci zakon św. Franciszka. Tam jest w nim dyrektorem i gorliwie pracuje nad wskrzeszeniem ducha tegoż zakonu, słowem, gdzie się tylko ruszyć, gdzie spojrzeć, wszędzie znać działalność błogą czcigodnego naszego Dusz-Pasterza Ks. Józefa Oświęcimskiego i w kościele, i w szkole i w radzie. Dla każdego usłużny, przystępny – ale podobno trudno, żeby kto wszystkim dogodził a zwłaszcza socyalistom. Dwom panom nie można służyć. Jako dobry i gorliwy kapłan służy dobrej sprawy i chrystusowi, który jest przodownikiem i przyjacielem wiary, który powiedział: kto dotyka kapłana, dotyka źrenicy oka mojego. Szanowni Bracia Prenumeratorzy! Idźmy za głosem naszych czcigodnych kapłanów, bo oni są od Chrystusa Pana posłani, a Chrystus jest Prawda, Droga i Żywot – a kto z Nim i Jego Kapłanami idzie, nie chodzi w ciemności, ale żyć będzie w pokoju na wieki, co daj nam wszystkim Boże.

Przyp.Red. Cześć wam czytelnicy, którzy bronicie dobrego imienia swoich ojców duchownych. Wyrodne to dzieci, które nawet prawdziwe błędy ojców publicznie ogłaszają, cóż powiedzieć o tych, którzy dopuszczają się haniebnego oszczerstwa?!

źródło: "Prawda”, 16 marca 1901, nr 11, str 4 (pisownia oryginalna)

Nadesłał:
Tadeusz Drabant
26 maja 2015 r.
comments powered by Disqus


Copyright © 2004-2024 Zbigniew Stos Wszelkie prawa zastrzezone.
Uwagi, opinie i komentarze prosze przesylac na adres portal.brzesko.ws@gmail.com