Mimo chłodu, który w sobotni wieczór powiewał nad regietowskim niebem, kilkuset melomanów muzyki poważnej przybyło do Stadniny Koni Huculskich „Gładyszów”, aby obejrzeć wspaniałą operetkę Johanna Straussa, pt. „Baron Cygański” w wykonaniu znanych artystów Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie.
- z roku na rok, coraz więcej ludzi przyjeżdża do nas, aby chociaż na chwilę oderwać się od zgiełku codziennego życia i przenieść się w inny … artystyczny świat, widziany oczami Johanna Straussa - mówi Stanisław Ciuba, dyrektor regietowskiej stadniny. Aby taka impreza mogła się odbyć, konieczne jest ogromne zaangażowanie kilkudziesięciu osób, środków technicznych i materialnych. Oprócz sponsorów, bardzo pomocne jest tutaj wsparcie Województwa Małopolskiego - dodaje.

Operowe rozważania pomiędzy panem, wójtem i plebanem (…).
Na zdjęciu Stanisław Ciuba – dyrektor stadniny koni w Regietowie, Dymitr Rydzanicz – wójt gminy Uście Gorlickie, ks. Jerzy Gondek – proboszcz parafii pw. św. Jadwigi w Gorlicach.
Opera komiczna, bo tak mówił o niej sam Johann Strauss, przedstawia cygański żywioł, rozgrywający się na Węgrzech, który przeplata wiedeńska elegancja. To klasyczna sztuka w pięknych kostiumach, barwnej scenografii ziemi węgierskiej i Wiednia, urzekająca muzyką, popisami wokalnymi i wspaniałymi scenami baletowymi.
Niewątpliwie gwiazdą sobotniego wieczoru, była Małgorzata Długosz, światowej sławy śpiewaczka operowa, która tym razem wcieliła się w rolę pięknej cyganki Saffi. Swoim wdziękiem i urodą, a przede wszystkim wspaniałym sopranowym głosem zauroczyła większą część publiczności.
Małgorzata Długosz solistka Gliwickiego Teatru Muzycznego.
Nic więc dziwnego, że baron Sandor Barinkay (Łukasz Załęski), stracił dla niej głowę ...
Niepowtarzalna atmosfera i nastrój, jaki panował w zaciszu urokliwego zakątka polskiej „oazy spokoju”, położonej w Beskidzie Niskim na tyle „ocieplił” klimat, że - mimo panującego chłodu - miłośnicy Mistrza znad Dunaju, raczej nie odczuwali zimna, a jedynie dreszczyk emocji i wzruszenia, szczególnie w momentach kiedy na scenie odgrywane były sceny miłosne, przez które przeplatała się zazdrość, namiętność i niespełnione uczucia.
Dla jeszcze większego ocieplenia klimatu, artyści wielokrotnie intonowali słowa jednej z arii „Wielka sława to żart … książę błazna jest wart …, złoto toczy się w krąg … z rąk do rąk … z rąk do rąk (..)”, które podrywały do wspólnej zabawy rozentuzjazmowaną publiczność.
 |  |
Kalman Żupan (Robert Dymowski) chytry i przebiegły hodowca świń, na wieść o tym, że Sandor Barinkay odziedziczył majątek swojego ojca, proponuje mu rękę swojej córki, pięknej Arseny (Dorota Szczepańska). | Arsena nie zważając na matrymonialne zamiary swojego ojca, kocha z wzajemnością namiętnego Ottokara (Andrzej Wiśniewski) |
 |  |
Cwany Kalman Żupan bardziej zainteresowany jest skarbem Barinkaya, aniżeli swoją Mirabellą (Agnieszka Kurkówna) | (...) oto pojawia się książę Homonay (Paweł Płuska) z oficerami werbunkowymi, aby poderwać do walki w obronie kraju, który jest w niebezpieczeństwie. |
- niewątpliwie jest to arcydzieło gatunku sztuki o wyjątkowym uroku i porywającej sceniczności – mówi Zdzisław Niechciał z Krakowa, znawca i miłośnik opery, który po raz trzeci kolejny przyjechał do Regietowa.
Od początku występów operowych w Regietowie, imprezie patronuje portal brzesko.ws, który dla stałych Czytelników przygotował jak co roku dwa podwójne zaproszenia. W tym roku zaproszenia wylosowali Paweł Dumieński z Brzeska oraz Jarosław Gajewski z Jasienia.
Imprezy organizowane przez brzeszczaniana Stanisława Ciubę cieszą sie dużym zainteresowaniem także wśród mieszkańców Brzeska i okolic, których co roku przyjeżdża coraz więcej do Regietowa.

Skorzystałem z okazji i zrobiłem sobie wraz z małżonką pamiątkowe zdjęcie z Małgorzatą Długosz
Marek Białka