Maszkienice 04.IX.1939 - Luftwaffe zbombardowało pociąg pasażerski - zginęło 50 osób
(Wojciech Legutko)
2015-09-02
Maszkienice 04.IX.1939 - Luftwaffe zbombardowało pociąg pasażerski - zginęło 50 osób
W piątek o świcie 01 . IX . 1939 uzbrojona na niespotykaną skalę w dotychczasowej historii świata niemiecka machina wojenna ruszyła z całą swoją mocą do realizacji haniebnego rozkazu swojego Führera. „Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie żywej siły. [...] Bądźcie bezlitośni. Bądźcie brutalni. [...] Prawo jest po stronie silniejszego. Trzeba postępować z maksymalną surowością [...] wojna musi być wojną wyniszczenia. […] Obecnie tylko na wschodzie umieściłem oddziały SS Totenkopf, dając im rozkaz nieugiętego i bezlitosnego zabijania kobiet i dzieci polskiego pochodzenia i polskiej mowy, bo tylko tą drogą zdobyć możemy potrzebną nam przestrzeń życiową” (22 sierpnia 1939, Obersalzberg, przemówienie A. Hitlera na odprawie z wyższymi dowódcami armii w sprawie ataku na Polskę). Od początku w realizacji tego diabolicznego planu aktywnie uczestniczyło niemieckie lotnictwo (Luftwaffe). Celem nalotów stały się zgrupowania wojsk polskich, szlaki komunikacyjne, miasta i obiekty cywilno - wojskowe mające za zadanie sparaliżowanie dyslokacji polskich transportów wojskowych i wprowadzenie paniki pośród ludności cywilnej, co w opinii hitlerowskich strategów od blitzkriegu miało złamać morale i znacznie przyspieszyć kapitulację Polski we wrześniu 1939. Pierwszą ofiarą faszystowskich powietrznych eskadr śmierci było doszczętnie zniszczone miasto Wieluń gdzie w pierwszych godzinach wojny straciło życie ponad 2000 ludzi. Następnego dnia celem barbarzyńskiego ataku stał się dworzec kolejowy w Kole na którym zbombardowano pociąg ewakuacyjny z Krotoszyna. W dniu 04.IX 1939 z Oświęcimia w kierunku Tarnowa zmierzał wypełniony cywilnymi pasażerami pociąg ewakuacyjny. Pociąg przejechał trasę do Sterkowca i kontynuował dalszą jazdę, jednak został zatrzymany pod semaforem w Maszkienicach na Zajaziu tuż przed wjazdem na most kolejowy na rzece Uszwicy w Wokowicach. Tam niestety został dostrzeżony przez panujących niepodzielnie w powietrzu niemieckich pilotów i bezpardonowo zaatakowany. Na bezbronny pociąg posypała się śmiercionośna lawina bezlitośnie zrzucanych bomb. „Według relacji świadka J. Kalemby do tragedii doszło 4 września 1939. Z okolic Dębna nadleciał ciężki samolot, a potem rozległ się potężny huk spowodowany wybuchem zrzucanych bomb. Siła wybuchu była tak duża, że zatrzęsły się domy w Maszkienicach, a ziemia drżała . Ludzie, którzy niedługo potem pojawili się na miejscu bombardowania, zobaczyli pasażerów zniszczonego pociągu uciekających w kierunku lasu. Z wraku dolatywały jęki rannych ludzi wzywających pomocy. Odwożono ich do Domu Ludowego w Maszkienicach, gdzie udzielano im pierwszej pomocy medycznej. Inni wydobywali z rozbitych wagonów ciała ofiar. Na cmentarz w Maszkienicach przywieziono 24 ofiary nalotu, na pobliskich cmentarzach pochowano pozostałych (Szczepanów przyp.autora). źródło: Mapa Targeo.pl
Mieszkańcy przynosili deski, z których zbijano trumny. W trumnach przypominających skrzynie układano po kilka ciał. Pomocą i pochówkiem zajęli się mieszkańcy wsi. Ofiarom nalotu urządzono skromny pogrzeb z obawy przed powtórzeniem się ataku.” (źródło: gminadebno.pl) Bilans nalotu był tragiczny, mianowicie 50 osób w tym dzieci i kobiety zostało zabitych a wielu odniosło rany. Rannych przywożono na furmankach i opatrywano w miejscowym Domu Ludowym naprędce przekształconym na prowizoryczny szpitalik. Udało się zidentyfikować tylko 9 osób, reszta została pochowana bezimiennie na cmentarzach w Maszkienicach i Szczepanowie. Wieczorem 05. IX 1939 pogrzebowi ofiar w Maszkienicach przewodniczył ówczesny proboszcz parafii ks. Andrzej Zalasiński, który odręcznie sporządził dokument informujący o zdarzeniu Urząd Dziekański Porąbce Uszewskiej. Maszkienice\-Zajazie - miejsce bombardowania (fot.W.Legutko) Z treści dokumentu wynika, że na cmentarzu w Maszkienicach pochowano 22 osoby w tym prawdopodobnie 2 żołnierzy z armii polskiej, jednak bez wpisania do parafialnej księgi zmarłych z uwagi na brak dowodów identyfikacyjnych zarekwirowanych przez komendanta Posterunku Policji Państwowej w Jadownikach (źródło: archiwum diecezjalne w Tarnowie). Dom Ludowy w Maszkienicach rok 1935 (źródło: maszkienice\ info.pl) Warto przypomnieć, że zbombardowanie pociągu w Maszkienicach było swoistym preludium do kolejnej tragedii, która rozegrała się dzień później (05.IX.1939) na węźle kolejowym Brzesko – Słotwina gdzie w wyniku bestialskiego nalotu niemieckiego lotnictwa na kolejny pasażerski pociąg, zginęło w lesie słotwińskim kilkaset osób w tym dzieci i kobiety (*). Ćwierć wieku później w roku 1964 na cmentarzu w Maszkienicach przeprowadzono ekshumację ofiar i przeniesiono na obecne miejsce (źródło; Kronika Parafialna). Sporządzona mogiła ma ziemny charakter w prostokątnym, betonowym obramowaniu. W narożnikach od strony frontowej mogiły umieszczone są po trzy przylegające do siebie metalowe słupki o różnej wysokości. U wezgłowia mogiły znajduje się metalowy krzyż z figurą Chrystusa i napisem:
Mogiła ofiar na cmentarzu parafialnym w Maszkienicach (fot.gminadebno.pl) „POLEGŁYM ZA OJCZYZNĘ /PAMIĘĆ I CHWAŁA / TU SPOCZYWAJĄ CIAŁA OFIAR / ZBOMBARDOWANEGO PRZEZ SAMOLOTY NIEMIECKIE / POCIĄGU PASAŻERSKIEGO/POD MASZKIENICAMI/ W II WOJNIE ŚWIATOWEJ / WRZESIEŃ 1939 R./ A OTO NAZWISKA NIEKTÓRYCH / EDWARD BRUZDA / FLORIAN BRUZDA / TADEUSZ BRUZDA / ALEKSANDER DAMŻEL / WSZYSCY Z OŚWIĘCIMIA / JÓZEF DURAŃCZYK I FELIKS DURAŃCZYK / Z PORĘBY, ORAZ ZOFIA HALAWA, MIECZYSŁAW HALAWA I MARIA HALAWA”. Po obu stronach krzyża umieszczone są metalowe maszty przeznaczone na flagi państwowe. Pomimo upływu lat w Maszkienicach wciąż żywa jest pamięć o tamtym tragicznym wydarzeniu z pierwszych dni II Wojny Światowej. Każdego roku przez kolejne dziesięciolecia w pierwszą niedzielę września jest odprawiana w kościele parafialnym msza św. za ofiary bombardowania a od kilku lat składanie wieńców z udziałem dzieci i młodzieży szkolnej, posłów, władz samorządowych oraz społeczności Maszkienic i Gminy Dębno jest stałym elementem dorocznych uroczystości upamiętniających wybuch wojny i to tragiczne w skutkach wydarzenie na torze kolejowym na Zajaziu w Maszkienicach we wrześniu 1939 roku. Wojciech Legutko Od admina: Więcej na temat wydarzeń z dnia 5 września 1939 r, przeczytać można w innych artykułach zamieszczonych na portalu:
- Władysław Bartosz, "Pociąg śmierci", Zeszyty Wojnickie, Nr I, 2009 r. zamieszczane na portalu,
Zbigniew Stós
|