Same sukcesy i przyjemności!
(ndwr)
2015-09-19
Bodaj dwa lata temu w wątku „Co się dzieje w Gnojniku” jakiś internauta martwił się dalszym losem redaktora lokalnej gazetki, w której ten pozwolił sobie na zamieszczenie mniejszej ilości zdjęć wójta Sławomira Paterka, niż robił to dotychczas. Nie wiem, jak to wpłynęło na dalsze losy tego nieszczęśnika, ale ten wpis zwrócił moją uwagę na podobną sytuację, ale tym razem mającą od lat miejsce w kolejnych numerach miesięcznika brzeskiego BIM. Chodzi o zamieszczane tam zdjęcia burmistrza Brzeska Grzegorza Wawryki, robione w zdecydowanej większości przez jego nadwornego fotografa. Oczywiście nie mam nic przeciwko fotografowi, bo po prostu wykonuje polecenia szefa, ale o sytuacje, w jakich gospodarz miasta i gminy jest uwieczniany. Tylko z samych zdjęć w ostatnim, wrześniowym, numerze BIM-u możemy się dowiedzieć, że burmistrz zakończył prace przy budowie biologicznej oczyszczalni ścieków w Mokrzyskach, a przy okazji odebrał obwodnicę tej miejscowości, wykonuje nakładkę asfaltową na ulicy Jodłowej w Porębie Spytkowskiej, modernizuje chodnik na ulicy 19 Stycznia, poinformował o nowych funduszach unijnych, zapalał znicz na Grobie Nieznanego Żołnierza, złożył kwiaty pod tablicą Solidarności, uwiecznił się z uhonorowanymi medalami za zasługi brzeskimi przedsiębiorcami, wręczył nagrody kręglarzom. Czyli same sukcesy i przyjemności! Wiem, że są pewne sytuacje, w jakich obecność burmistrza jest nieodzowna, ale czy na przykład, gdyby szef gminy miał nie pojawić się w Mokrzyskach, Porębie Spytkowskiej czy na ulicy 19 Stycznia w Brzesku i „strzelić sobie fotkę”, to tych prac w ogóle by tam nie było? W jednej z ewangelii jest wprawdzie napisane, że „poznacie ich po ich owocach”, ale słowa te wcale nie oznaczają, że poznamy ich po chwilowych sukcesach czy po doraźnych porywach i zachwyconych tłumach. Więc jeśli ktoś sądzi, że ilość opublikowanych zdjęć przekłada się na osiągane sukcesy, może srodze się na tym zawieść. W dzisiejszym zinformatyzowanym świecie fotografia ma dużą moc sprawczą, ale mimo wszystko nie należy tej roli przeceniać. Widać z tego założenia wyszedł nasz Sprawdzony Gospodarz, łamiąc prawo - o czym informują zamieszczone wczoraj, (zobacz ») na stronie głównej tego portalu zdjęcia oraz tekst – że nawet jeśli ktoś to uwieczni, nic z tego nie będzie wynikać na przyszłość. A o to przecież w tej całej zabawie chodzi! (ndwr)
|