Klęska powodzi w powiecie brzeskim
("Czas")
1909-05-10
Brzesko 8 maja 1909 r..
Akcya ratunkowa, tak pięknie przez namiestnika po zeszłorocznej klęsce wdrożona w powiecie brzeskim, poszła, niestety, na marne w znacznej części. Zasiane ozime żyto i pszenica, jare owsy i jęczmiona, zasadzone pola kartoflane, uległy zniszczeniu w gminach Powiśla i dorzeczy Dunajca. Powiat brzeski okala od północy Wisła, od wschodu i południa Dunajec, a przerzyna go Uszwica, i Uszewka i cała sieć dopływów. Wskutek ulew kilkudniowych od 3 do 5 maja przerwały Uszwica i Uszewka wały stare i zalały mimo usilnego zorganizowanego ratunku wsi Kwików, Rząchową, a w części Borzęcin, Dołęgę i Brzezinki. Wałów wiślanych starych broni ludność pod przewodem urzędników starostwa brzeskiego, inżynierów z kierownictwa Wisły i żandarmeryi. Dunajec, groźnie wezbrany w całej długości, pozalewał drogi i pola w Będzieszynie, Wytrzyszczce, Wielkiej wsi i Roztoce: grozi też zniszczeniem pól niżej położonych. Deszcz i zalew niszczy prace rolnika. Dopływ Dunajca, Filipówku, przerwał wały i zalał poła w Filipowicach i Wesołowie. Jednem słowem klęska.W południe 7 b. m. w Brzesku pada śnieg; niszczy i mrozi jarzyny, pędy i kwiaty drzew.źródło: "Czas", Kraków, 10 maja 1909 r. nr.105 str.3, pisownia oryginalnaNadesłał: Mariusz Gałek 26 września 2015 r.
|