Nieoficjalny Portal Miasta Brzeska i Okolic 
  Home  |   Almanach  |   BBS  |   Forum  |   Historia  |   Informator  |   Leksykon  |   Linki  |   Mapa  |   Na skróty  |   Ogłoszenia  |   Polonia  |   Turystyka  |   Autor  
 

Henryk Semetycze Trzeciak i jego rodzina  (Sławomir Pater)  2015-12-06

Henryk Semetycze Trzeciak i jego rodzina

Zamiast wstępu

Zamieszczając informację przesłaną przez Mariusza Gałka na temat nagrobku właściciela Dąbrówki Morskiej Henryka Trzeciak de Semetycze, jaki znajduje się na cmentarzu w Strzelcach Wielkich, dałem mu tytuł "Co ma wspólnego Henryk Trzeciak de Semetycze h. Strzemię ze Strzelec Wielkich z Grzegorzem Turnau'em?" czytaj» oraz dołożyłem parę słów od siebie, pisząc: "Starałem się poszukać czegoś więcej na temat rodziny Karola Trzeciaka (ojca Henryka) w Internecie. Z forum dyskusyjnego, jakie znajduje się na portalu eksploatatorzy.com.pl (czytaj »), dowiedziałem się, że Henryk Trzeciak miał także trzy siostry: Olawię, Karolinę i Genowefę. Wszystkie siostry urodziły się w Dąbrówce Morskiej, gmina Szczurowa, a ślub brały w kościele parafialnym w Strzelcach Wielkich. Nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie fakt, że poślubiły one trzech braci Turnau`ów (odpowiednio Henryka, Ludwika i Hermana), synów Ludwiki i Jakuba Turnau'a - właścicieli Dobczyc. Henryk Turnau i Olawia de Semetycze mieli dziewięcioro dzieci. Jednym z nich był Jerzy, który jest pradziadkiem znanego poety i piosenkarza Grzegorza Turnau’a."

Dzisiaj zapraszam do przeczytania artykułu autorstwa Sławomira Patera. Dowiedzieć się można z niego wiele ciekawych informacji związanych z historią trzech córek Karola Trzeciaka de Semetycze herbu Strzemię. Zgodnie z ustaleniami autora artykułu Karol Trzeciak z Semetycz był nie tylko właścicielem Dąbrówki Morskiej, ale także majątku Wiatowice, położonego niedaleko Gdowa. Okazuje się także, że nie tylko Jerzy, syn Olawii, ma znanego obecnie potomka w osobie Grzegorza Turnau'a. Córka Olawii, Klotylda, wyszła za mąż za Augusta Turowicza, a ich czwartym dzieckiem był Jerzy Turowicz, znany m.in. jako długoletni redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego". Ale oddajmy głos Sławomirowi Paterowi.

Zbigniew Stós

* * *

Henryk Semetycze Trzeciak i jego rodzina

Zbigniew Stós w swoim komentarzu do informacji Mariusza Gałka umieścił kompilację wpisu z forum eksploratorzy.com.pl. Jako autor tego wpisu, w dziale cmentarze małopolski - Dobczyce, muszę się przyznać do błędu jaki wtedy popełniłem, a wynikał on z ówczesnej, zbyt małej, wiedzy jaką wtedy posiadałem. Najprawdopodobniej żadne dziecko Karola i Emilii nie urodziło się w Dąbrówce Morskiej, ponieważ w księgach parafialnych Strzelec Wielkich nie ma odnotowanego chrztu żadnego z dzieci Karola i Emilii. Aby być tego pewnym należy dotrzeć do ksiąg metrykalnych parafii, do której w okolicach roku 1840 należały Wiatowice.

Duża część mojego tekstu (patrz poniżej) pochodzi z wymienionych w artykule źródeł. We fragmencie: „Około 1841 r. nabył majątek Wiatowice, leżący w parafii Niegowice, a później Dąbrówkę Morską, położoną nad Wisłą, w okolicy Krakowa” najprawdopodobniej w tekście jest błąd i raczej chodzi o miejscowość Niegowić, niedaleko Gdowa, która szerzej znana jest jako pierwsza parafia, w której pracował Karol Wojtyła, a w skład parafii Niegowić wchodzi miejscowość Wiatowice. Wiatowice natomiast szerzej są znane jako miejsce urodzenia matki generała Jana Henryka Dąbrowskiego. W Wiatowicach, w domu Dąbrowskich, w roku 1794 odbyła się również tajna narada z udziałem Tadeusza Kościuszki, który prosto po tej naradzie udał się do Krakowa gdzie ogłosił Powstanie, Insurekcję Kościuszkowską.

Bez tej poprawki trudno jest zrozumieć fenomen ślubu trzech sióstr z trzema braćmi. No bo jakim cudem bardzo bogaci (protoplasta tej gałęzi rodu Jan Nepomucen Turnau – dziadek trzech braci - to ówczesny potentat w handlu winem) młodzieńcy z Dobczyc trafili do Dąbrówki Morskiej do „biednej małopolskiej szlachty herbowej”. Jeśli sobie zdamy sprawę z tego, że Wiatowice od Dobczyc dzieli raptem kilkanaście kilometrów to oczywistym wydaje się, że ojcowie oraz przyszli małżonkowie najprawdopodobniej znali się od dawna. W poniższym tekście brak jest informacji o grobie Emilii żonie Karola, która wg Wielkiej Genealogii Minakowskiego zmarła w roku 1847. W tym samym roku urodziła się Karolina Semetycze Trzeciak – ostatnie dziecko Karola i Emilii. Można domniemywać, że śmierć Emilii związana była z porodem ostatniej córki i najprawdopodobniej pochowana jest na cmentarzu parafii Niegowić.

Poniższy tekst powstał w lutym 2015 z myślą o zaprezentowaniu go "W Zakolu Raby i Wisły" (gazeta lokalna gm. Szczurowa - przypis Zb. Stós). Jako tekst niezamówiony nie doczekał się jeszcze publikacji.

Sławomir Pater
 
Urzejowice

„Herman urodził się 18 sierpnia 1845 r. w Gaiku, (starostwo Dobczyce). Kształcił się podobnie jak bracia w Wojskowej Akademii Inżynieryjnej w Wiedniu, ale żołnierzem nie chciał pozostać. Herman odziedziczył po ojcu część dóbr majątku w Dobczycach. Ożenił się z Genowefą w 1866 roku. Odziedziczony majątek po ojcu sprzedał i zakupił w 1875 roku zadłużony majątek w Urzejowicach koło Przeworska. Według Słownika Geograficznego było to 620 mórg roli, 44 mórg łąk, 8 mórg ogrodów, 14 mórg pastwisk oraz 20 mórg lasu. Majątek ten miał ze względu na dobrą jakość gleb dużą wartość, kosztował 120 tys. złotych reńskich.



Pałac Turnauów w Urzejowicach
(źródło)
 
Nowi właściciele Genowefa i Herman zapisali się złotymi zgłoskami w historii Urzejowic. Herman zmodernizował gospodarstwo rolne oraz budynki gospodarcze majątku, wdrożył do produkcji rolnej nowe narzędzia rolnicze, nowe zasady uprawy roli oraz podniósł kulturę rolną miejscowych rolników. Z Uniwersytetu Jagiellońskiego sprowadził inżynierów, którzy swoją wiedzą służyli również okolicznej ludności. Wydajność w majątku ziemskim szybko rosła i dlatego w 1887 roku wybudował pałac, którego koszt wyniósł 30 tys. złotych reńskich. Państwo Genowefa i Herman interesowali się również sprawami całej wsi. Genowefa znana była z hojności wobec potrzebujących. Nieobce były jej problemy kościoła. Dzięki jej staraniom w 1906 r. rozpoczęto budowę nowego murowanego kościoła pod wezwaniem świętego Mikołaja, który stoi do dziś. Genowefa i Herman nie mieli dzieci. Herman zmarł 25 lipca 1906 roku, pozostawiając cały swój majątek w rękach ukochanej żony. Po śmierci Hermana jego żona nie przestała się troszczyć o budowę świątyni, stając się fundatorką całego wyposażenia kościoła: ołtarzy, mebli, sprzętu liturgicznego, witraży. W 1910 roku odkupiła stary budynek szkolny i przeznaczyła go na ochronkę dla dzieci. Niestety w budynku wciąż trwała nauka dzieci, a ostateczne przeznaczenie go na ochronkę miało nastąpić po wybudowaniu nowej szkoły, która była dopiero w sferze planów. Właścicielka Urzejowic na rzecz budowy nowej szkoły przeznaczyła 2 morgi ziemi i zaczęła w tym celu gromadzić materiały budowlane. Niestety w 1920 roku zmarła nie zrealizowawszy do końca swoich planów. W testamencie zapisała: 2000 koron na kościół i dla sióstr miłosierdzia, aby po wieczne czasy były odprawiane msze za dusze jej i męża; 2000 koron na biednych w Urzejowicach, 50000 koron na ochronkę dla małych dzieci w Urzejowicach, 84 000 koron dla dzieci Henryka – brata Hermana, 12000 koron dzieciom Karola drugiego brata męża i wiele jeszcze tysięcy koron różnym członkom rodziny. Rozdała wszystkie kosztowności, srebra i futra całej rodzinie, a majątek ziemski zapisała Augustowi, synowi najstarszego brata Hermana - Józefa. Herman i Genowefa są pochowani w krypcie pod kościołem parafialnym w Urzejowicach.”

Kamienica na Łobzowskiej

Karolina i Ludwik zamieszkali w Krakowie, gdzie Ludwik był radcą w magistracie. W prasie krakowskiej z tamtych lat jest notka o inwestycji tego małżeństwa, a sama budowla istnieje do dzisiaj.

12 VI 1890: kamienica Jana i Karoliny Turnau'ów w Krakowie




Kamienica narożna Łobzowska 28/Siemiradzkiego 2, (źródło)
 
„Budowa kamienicy rozpoczęła się w 1889 roku na zlecenie Ludwika i jego żony Karoliny. Jan Ludwik urodził się w 1844 roku i mógł się poszczycić szlacheckimi korzeniami. W Krakowie był radcą magistratu i zapewne zamożnym człowiekiem skoro mógł sobie pozwolić na takie mieszkanie, co zresztą zasugerowano w notce prasowej ("pomysłowości architekta nie krępowały względy finansowe"). Od 1890 roku był samodzielnym referentem do spraw dobroczynności w magistracie oraz zasiadał w komisji statystycznej tegoż. W 1895 roku "został uwolniony ze służby miejskiej", a po dwóch latach dociekania powodu tego dyscyplinarnego zwolnienia, przydzielono mu w końcu pełną emeryturę "w drodze łaski".
Według "Spisu ludności miasta Krakowa z roku 1890" rodzina Ludwika i Karoliny składającą się z pana domu wraz z małżonką, dwóch córek, dwóch synów, służącej, kucharki, francuskiej bony (opiekunki do dziecka) i stróża zajmowała pierwsze i drugie piętro okazałej kamienicy. Samo pierwsze piętro składało się z sześciu pokoi, dwóch przedpokoi, kuchni oraz werandy. Na parterze zapewne mieściły się sklepy i mieszkanie dla stróża. Zagadką pozostaje na co przeznaczono pomieszczenia na poddaszu i pokoik z oknem w wieży.”
 
Szarlotka

„Mam silne poczucie obecności pani Anny i pana Jerzego w moim życiu. To są szczegóły, kompletne drobiazgi, ale upewniają mnie w poczuciu, że oni stale mi towarzyszą. Podobnie jak moi nieżyjący rodzice. Z nimi kojarzy mi się np. smak konfitur z moreli czy pigwy, które pani Anna zawsze smażyła. Od niej dostałam przepis na szarlotkę, bo lubię to ciasto i był taki czas, że szukałam jakiegoś szlachetnego sposobu jej przyrządzania. Niczym relikwię przechowuję kartkę z przepisem utrwalonym ręką babci pana Jerzego (niestety, nie mam pewności czy była to Olawia, mama Klotyldy), która zalecała, by na cieniutką warstwę ciasta położyć konfiturę morelową, a na tym dopiero lekko zwarzone jabłka. Gdy ją piekę i podaję, mam wrażenie, że Jerzowie siedzą ze mną przy stole.”

Ale o co chodzi?

 
Majątek Urzejowice, kamienica w Krakowie, szarlotka z konfiturą morelową są ze sobą ściśle związane, ponieważ dotyczą trzech rodzonych sióstr Olawii, Genowefy i Karoliny. Co je wyróżnia spośród milionów kobiet?

Pierwszą niespodzianką jest informacja, że wspomniane siostry wyszły za mąż za trzech rodzonych braci.

Dużą uwagę i zaciekawienie wzbudza również nazwisko mężów – Henryk, Herman i Ludwik nosili nazwisko Turnau. A co najciekawsze dla czytelników Zakola - wszystko to działo się w ... Dąbrówce Morskiej. Otóż 10-11-1864 roku w kościele parafialnym w Strzelcach Wielkich ślub bierze Olawia Semetycze Trzeciak c. Karola i Emilii Jaksa - Dębickiej i Henryk Turnau z Dobczyc s. Jakuba i Ludwiki Brunickiej. 14-10-1866 Genowefa Trzeciak wychodzi za mąż za Hermana Turnaua, a 4-11-1869 Karolina Trzeciak zostaje żoną Ludwika.

O ojcu kobiet znalazłem następującą notkę: „Żona Hermana - Genowefa Trzeciak urodziła się 29 grudnia 1845 roku i była jednym z siedmiorga dzieci Karola Boromeusza Semetycze Trzeciaka herbu Strzemię i Emilii Jaksa-Dębickiej herbu Gryf (...) Jej rodzice pochodzili z biednej małopolskiej szlachty herbowej. Karol Boromeusz Trzeciak mając dwadzieścia lat brał udział w powstaniu listopadowym, jako żołnierz Legii Nadwiślańskiej. W wieku 25 lat ożenił się z Emilią Jaksa- Dębicką. Około 1841 r. nabył majątek Wiatowice , leżący w parafii Niegowice, a później Dąbrówkę Morską, położoną nad Wisłą, w okolicy Krakowa.” oraz zdjęcie (opis tego zdjęcia w internecie sugeruje, że to podobizna właśnie Karola Trzeciaka de Semetycze).
 


Karol Boromeusz Trzeciak de Semetycze
(źródło)
 
Herb Strzemię to jeden z najstarszych i najpopularniejszych herbów w Polsce. Wg dostępnych informacji wynika, że herb ten pojawia się już w X/XI wieku, podczas wyprawy ruskiej Bolesława Chrobrego, czyli na samym początku polskiej państwowości. Pierwsza wzmianka o tym herbie pochodzi z 1304 roku. W herbarzu polskim Tadeusza Gajla można znaleźć 249 rodów (nazwisk) posługujących się tym znakiem. 

Podobnie herb Gryf (Świeboda) to jeden z najstarszych i najpopularniejszych herbów. Za protoplastę Gryfitów uważa się Jaksę z Miechowa ur. Ok. 1110 roku, którego utożsamia się z Jaksą z Kopanicy. Jaksa w 1162 odbył wyprawę do Jerozolimy, a następnie założył klasztor bożogrobców w Miechowie. W herbarzu polskim Tadeusza Gajla można znaleźć 482 rody (nazwiska) posługujące się tym znakiem. 

Ale to nie koniec niespodzianek wynikających z tych trzech ślubów. Otóż jednym z dzieci Olawii i Henryka jest Klotylda wspomniana przy okazji szarlotki, która wyszła za mąż za Augusta Turowicza, a ich czwartym dzieckiem był Jerzy Turowicz znany m.in. jako długoletni redaktor naczelny Tygodnika Powszechnego.

Zdaję sobie sprawę, że wielu czytających w pierwszej chwili nazwisko - Turnau - skojarzyło z Grzegorzem znanym współczesnym poetą, pianistą, kompozytorem i wokalistą. Po przeczytaniu powyższego tekstu skojarzeń powinno być więcej i są one uprawnione, ponieważ Olawia i Henryk to prapradziadkowie Grzegorza Turnaua.

Niestety dzisiaj trudno jest znaleźć miejsce posadowienia dworu właściciela tej wsi - Karola Semetycze Trzeciaka herbu Strzemię. Jedynym z niewielu śladów po Karolu i żonie Emilii jaki można znaleźć to epitafium z 1879 roku w starym kościele parafialnym w Strzelcach Wielkich. Na cmentarzu w Strzelcach Wielkich znajdują się groby Karola Trzeciaka, a w pobliżu starej kaplicy znajduje się grób Henryka Semetycze Trzeciaka - syna Karola, który był wicemarszałkiem powiatu brzeskiego - i jego żony Marii Kopeckiej.

Grób Karola Trzeciaka
Grób Karola Trzeciaka

Grób Karola Trzeciaka de Semetycze



Nagrobek Henryka Semetycze Trzeciaka i jego żony Marii Kopeckiej

Jak wspomniano wcześniej Karol ok. 1811-1877 i Emilia ok. 1814–1847 mieli siedmioro dzieci: Władysława 1837-1850, Marię 1839-1881, Henryka 1841-1893, Olawię 1842-1914, Romana 1844-1847, Genowefę 1845-1920 i Karolinę 1847-1910. Z zestawienia daty śmierci Emilii i daty urodzin Karoliny wypływa wniosek, że śmierć Emilii związana jest z urodzinami Karoliny. Na cmentarzu strzeleckim jest jednak tylko grób Karola. Gdzie jest Emilia? I kolejna niespodzianka. W zdaniu „Około 1841 r. nabył majątek Wiatowice , leżący w parafii Niegowice” najprawdopodobniej jest błąd, bo wcale nie chodzi o Niegowice ale o Niegowić, niedaleko Gdowa, która szerzej znana jest jako pierwsza parafia , w której pracował Karol Wojtyła, a w skład parafii Niegowić wchodzi miejscowość Wiatowice. Wiatowice natomiast szerzej są znane jako miejsce urodzenia matki generała Jana Henryka Dąbrowskiego. W Wiatowicach, w domu Dąbrowskich, w roku 1794 odbyła się również tajna narada z udziałem Tadeusza Kościuszki, który prosto po tej naradzie udał się do Krakowa gdzie ogłosił Powstanie, Insurekcję Kościuszkowską.

Bez tej poprawki trudno jest zrozumieć fenomen ślubu trzech sióstr z trzema braćmi. No bo jakim cudem bardzo bogaci (protoplasta tej gałęzi rodu Jan Nepomucen Turnau – dziadek trzech braci - to ówczesny potentat w handlu winem) młodzieńcy z Dobczyc trafili do Dąbrówki Morskiej do „biednej małopolskiej szlachty herbowej”. Jeśli sobie zdamy sprawę z tego, że Wiatowice od Dobczyc dzieli raptem kilkanaście kilometrów to oczywistym wydaje się, że ojcowie oraz przyszli małżonkowie najprawdopodobniej znali się od dawna.

W księgach parafialnych jest jeszcze jedna ciekawa informacja. Otóż świadkiem na ślubie Olawii, Genowefy i Marii (najstarsza z córek) jest niejaki Jan Kępiński. Niestety brakuje informacji skąd pochodził Jan Kępiński. Oczywistym jest, że każdy mieszkaniec Szczurowej skojarzył to nazwisko z właścicielem dworu i majątku w Szczurowej i byłoby to całkiem naturalne, że sąsiad jest świadkiem na ślubie. Czy jednak uprawnionym jest takie skojarzenie jeśli z załączonych źródeł wyczytamy, że w drugiej połowie XVIII wieku właścicielami dworu w Wiatowicach byli Aleksandra i Ludwik Kępińscy, którzy mieli syna Jana ur. ok. 1762r. Wspomniany Jan w dniu ślubu sióstr miałby ponad 100 lat więc świadkiem na pewno nie był, ale nie można wykluczyć, że chodzi o jego wnuka.

Aby mętlik w głowie był już zupełny należy zwrócić uwagę na fakt, że w Wiatowicach ok. roku 1808 zmarł Ludwik Jaksa Dębicki, którego córka Elżbieta ok. 1820 roku wyszła za mąż za kolejnego Jana Kępińskiego. Żona Karola Semetycze Trzeciaka Emilia Jaksa Dębicka nie była jednak córką Ludwika, a z genealogii Minakowskiego wynika, że nie była nawet jego krewną. Skąd więc Karol i Emilia w Wiatowicach, a potem w Dąbrówce???
 
Sławomir Pater


Źródła:
Księgi parafialne parafii Strzelce Wielkie
Wielka Genealogia Minakowskiego
http://parafia.strzelce-wielkie.ibc.pl/historia_kosciola.htm
http://kalendariumdawnejprasy.blogspot.com/2014/06/12-vi-1890-kamienica-jana-i-karoliny.html
http://atlasrezydencji.pl/urzejowice-palac-turnauow/
http://podkarpackie.regiopedia.pl/wiki/historia-rodziny-turnauow-z-urzejowic
http://wyborcza.pl/1,76498,2761509.html
http://www.myheritage.fr/photo-1502141_133301641_133301641/karol-boromeusz-trzeciak-de-siemiatycze
http://www.jerzyturowicz.pl/ewa-prejsner/
http://www.eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=253&t=6491
http://jhdwodz.blogspot.com/2013/01/wiatowice-tu-urodzia-sie-matka-gen-jh.html


comments powered by Disqus


Copyright © 2004-2025 Zbigniew Stos Wszelkie prawa zastrzezone.
Uwagi, opinie i komentarze prosze przesylac na adres portal.brzesko.ws@gmail.com

-->