Ks. Stefan Motyka 12 stycznia 1936 r.
(Lucjan Kołodziejski)
2016-01-10
W bieżącym roku – 3 maja - minie 80 rocznica powstania parafii NMP Królowej Polski w Borzęcinie Dolnym.
Zanim jednak do tego doszło, w dn. 12 stycznia 1936 r. „o godz. 3 po południu” uroczyście przybył do „dolan” (jak nazywano mieszkańców tej części Borzęcina) ks. Stefan Motyka. Dzięki staraniom ks. Aleksandra Rogoża oraz na skutek usilnych próśb mieszkańców, kierowanych do ks. bp Franciszka Lisowskiego oraz Kurii Diecezjalnej w Tarnowie, został postawiony kolejny krok w drodze do utworzenia parafii. Na zdjęciu przestawiono powitanie przed starą szkołą ks. administratora S. Motyki, 12 I 1935 r. Przemawia Wojciech Sobota (1), Alojzy Rogóż (2), miejscowy działacz ludowy.Jan Obłąk (3), Andrzej Mazur (4), zasłużony członek Komitetu Budowy Kaplicy w Borzęcinie Dolnym. W mundurze strażackim komendant Wojciech Srakuła, za nim nauczyciel i prezes miejscowej OSP Józef Rogóż. (Arch. Parafialne) *** Według relacji uczestnika tych zdarzeń Jana Musiała, ks. Stefan Motyka przybył z plebanii w Borzęcinie Górnym w towarzystwie ks. Franciszka Łąckiego. Bryczka zaprzęgnięta była w dwie pary szpakowatych koni, powoził nimi Paweł Stąsiek. Na przedzie jechał konny oddział eskorty honorowej, czyli banderia w krakowskich strojach, pod dowództwem druha Jakuba Małka. Przed szkołą ustawiono okazałą bramę, tam też powitano księdza. W kronice parafialnej zapisano między innymi, że w bramie powitalnej „uczniowie: Tadeusz Obłąk i Eugeniusz Sobota wygłosili wiersze, a przewodniczący Komitetu Wojciech Sobota mowę powitalną. Zebranych było dużo ludzi, nauczycielstwo z Dolnego Borzęcina z kierownikiem szkoły Józefem Rogożem, goście i przyjaciele z Borzęcina Górnego, Rogozińscy – pani Anna z synem Władysławem. Tymczasem nadjechał ks. kan. Franciszek Łącki i razem poszliśmy do kościoła. Odbyło się nabożeństwo, kazanie wygłosił ks. kan. Łącki przestrzegając przed niebezpieczeństwami i zmienną opinią ludzką. Która może się wnet obrócić przeciw kapłanowi, którego wita teraz entuzjastycznie. Po czym odbyło się krótkie przyjęcie na plebanii”. Kazanie ks. Franciszka Łąckiego podczas nabożeństwa 12 stycznia 1935 r. (arch. L. Kołodziejskiego) „Pamiątka wprowadzenia ks. proboszcza Stefana Motyki do Borzęcina Dolnego 12 I 1935 r.” - oryginalny napis na zdjęciu. (Archiwum Parafialne) W Gazetce szkolnej prowadzonej w szkole podstawowej w Borzęcinie Dolnym fakt ten również został odnotowany. „W Borzęcinie Dolnym dnia 12-ego stycznia powitaliśmy nowego Duszpasterza. Wielka radość była w ten dzień w Borzęcinie Dolnym. Na powitanie wystawiono 4-ry bramy. Od Remizy Och. Straż Pożarna otoczyła powóz i wśród dźwięków trąbki prowadziła naszego Duszpasterza. Pod szkołą czekały tłumy ludu. Doszedłszy do bramy otoczony został wieńcem i powitany przedmowami wygłoszonemi przez członka gminy, przedstawiciela młodzieży i chłopca szkolnego. Z przed szkoły z pieśnią ruszono do kościoła. Szedł nasz Duszpasterz prowadzony przez ks. Proboszcza Franciszka Łąckiego. Przed kościołem powitała Duszpasterza dziewczyna szkolna i wręczyła mu klucze na poduszce o naszego kościółka. Gdy już ludzie weszli do kościoła, ksiądz proboszcz górnego Borzęcina z ambony przedstawił ks. Stefana Motykę i zachęcał ludzi, by go wszyscy kochali, szanowali i słuchali. Później nasz Duszpasterz dziękował parafianom za życzliwość i przyjęcie. Odmówieniem modlitw i pieśnią zakończyliśmy tą uroczystość. Księdza odprowadzono na plebanię”. Lucjan Kołodziejski
|