Brzesko
W czasie przesuwania wagonów na stacyi w Biadolinach, upadł na szyny konduktor Karol Warchoł z Krakowa; koła pociągu zgruchotały mu obie nogi. Nieszczęśliwego przewieziono do szpitala w Krakowie.
źródło: „Związek chłopski”, nr 11, 1 maja 1895 r. (pisownia oryginalna)
W Łękach pow. Brzesko w nocy 21 kwietnia b.r. tak został pobity włościanin śp. Jan Jan Czernek, że nazajutrz zakończył życie. Rozpustnicy śmiertelnie pobitego zostawili bez pomocy i dopiero nad ranem za wsią znaleziony został. Śledztwo sądowe w toku.
Smutno to bardzo, że tyle jeszcze nienawiści między ludźmi!
Źródło gazeta „Związek chłopski” nr 13 z dnia 21 maja 1895 (pisownia oryginalna)
We wsi Dołędze w powiecie Brzeskim nad Uszwicą i murowanym gościńcem, 2 mile od Wisły, jest zaraz do rozparcelowania najmniej na dwu morgowe i więcej parcele – 150 morgów gruntu gliniastego przepuszczalnego pierwszej klasy. - Jedzie się koleją do Słotwiny i rano o 6. pocztą do Szczurowej, 3 klm. do Dołęgi. Bliższych szczegółów dowiedzieć się można pod adresem: Dwór w Dołędze poczta w Szczurowej.
źródło: „Związek chłopski”, nr 14, 1 czerwca 1895 r. (pisownia orginalna)
Z Okocima. W dniu 20 lipca b. r. odbyła się tu piękna uroczystość poświęcenia nowego browaru Jana Götza i położenia kamienia węgielnego pod budowę nowej szkoły ludowej, którą p. Götz własnym sumptem znosi, szkoła bowiem wystawiona przed 30 laty przez ojca dzisiejszego właściciela Okocima nie wystarcza już obecnym potrzebom.
źródło: „Związek chłopski”, nr 20, 1 sierpnia 1895 r.
Wódka przyczyną nagłej śmierci. Dnia 31 października przybyła do Wokowic w powiecie brzeskim nieznajoma kobieta, licząca około 65 lat. W karczmie wychyliła kilka kieliszków >silnej z mocną, poczem niby zdrzemnęła się na ławie. W kilka jednak chwil osunęła się z ławy na ziemię, a gdy chciano ją podnieść, pokazało się, że życie z niej wódka wygnała. A gdzie duszę zagnała ?
źródło: Dodatek do „Gazety Niedzielnej” gazeta „Niewiasta Polska”, nr 12 z 1904 r. (pisownia oryginalna)
Jadowniki ad Brzesko, NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA
Dnia 5 lipca b.r. parafia nasza obchodziła uroczystość prymicji naszego rodaka ks. Stanisława Serwina. Wśród licznie zebranego tłumu ludności miejscowej i okolicznej, oraz licznego grona duchowieństwa i gości świeckich zaproszonych, wprowadzono prymicjanta przy honorach świeckich i ceremoniach kościelnych do kościoła. Ks. prymicjant w asyście ks. Dziekana Palki i ks. Zalasińskiego celebrował Mszę św. W czasie "credo" wygłosił doniosłe kazanie ks. Dr Czuj Jan, który w swem przemówieniu przedstawił doniosłość tej niezwykłej uroczystości. Po skończonej sumie Prymicjant udzielił błogosławieństwa
J.P.
źródło:„Lud Katolicki”, nr 32, 2 sierpnia 1925 r. str. 7 (pisownia oryginalna)
Uroczystości i wiece Brzesko
Tegoroczne święto 3 Maja wypadło w Brzesku okazale. Przy udziale miejscowych władz, szkół i organizacji strzelca odbyło się w kościele paraf. Wspaniałe nabożeństwo odprawiane przez Ks. posła Dra. Czuja, który tez wygłosił płomienne patriotyczne kazanie.
Dnia 28 ub. M odbyło się u nas zebranie byłego Stronnictwa „Piast”, na którem p. Witos wygłosił mowę pogrzebową swojemu Stronnictwu.
źródło „Lud Katolicki”, nr 21, 24 maja 1931 r., str.3 (pisownia oryginalna)
W Jadownikach pow. Brzesko został zastrzelony z rewolweru Władysław Gomularz, lat 24. Jako podejrzanych o dokonanie zabójstwa, mające podłoże majątkowe, aresztowano ojca i brata denata, Jana i Józefa Gomularzy.
źródło:„ Lud Katolicki” nr 36, 6 września 1931 r. str 8 (pisownia oryginalna)
Zwłoki niebezpiecznego bandyty w stawie.
W Porąbce Uszewskiej koło Brzeska, naleziono w stawie zwłoki mężczyzny. Obecnie stwierdzono, że są to zwłoki znanego bandyty i włamywacza Fr. Kargula z Wokowic, którego – jak przypuszczają- po ostatnim jego występie w Katowicach, gdzie skradł kilkanaście tysięcy złotych – zamordował jeden z bandytów, grasujący w powiecie brzeskim przez oddanie trzech strzałów rewolwerowych. Następnie zwłoki wrzucił do stawu. Kargul należał do znanych złodziei międzynarodowych. Ostatnio odbył karę 6 lat więzienia, za okradzenie dyplomaty rumuńskiego, w wagonie sypialnym.
źródło: „Ruska Prawda”, Nr 2, marzec 1936 r., str. 5 (pisownia oryginalna)
Zbiegli z aresztu w Zakliczynie.
Z aresztów sądu grodzkiego w Zakliczynie po przepiłowaniu krat zbiegli dwaj więźniowie Jan Mytnik i Dudek Augustyn, pochodzący z Piasków Drużkowych, powiatu brzeskiego.
źródło: „Ruska Prawda”, Nr 2, marzec 1936 r. str. 5
Nadesłał:
Tadeusz Drabant