Dzięki staraniom ks. prałata Jana Kudłacza, obecnego proboszcza parafii św. Floriana w Uszwi, odrestaurowany został XIX-to wieczny nagrobek ks.Jana Rzeszódko, który w latach 1837-1850 posługiwał w tutejszej parafii.
Jak pisze w swojej monografii dr Roman Sady [1], uszewski cmentarz założony został w drugiej połowie XIX wieku. Wcześniej grzebano zmarłych wokół murów kościelnych. Prawdopodobnie pierwszym betonowym nagrobkiem na "nowym" cmentarzu był właśnie pomnik (nagrobek) ks. Jana Rzeszódko. Dalej w monografii czytamy, że kilka lat później Kasper Bukowicz, ówczesny grabarz podpierając kamienne kawałki rozlatującego się nagrobka ks. Rzeszódko miał powiedzieć, że "tak oto człowiek rozsypuje się od ziemi a kamień od wiatru".
Warto dodać, że na miejscu pochówku zachowała się oryginalna XIX-to wieczna kamienna tablica, którą udało się zrekonstruować wraz z epitafium o następującej treści:
Wierzę że Odkupiciel mój żyje
którego przyjście tu oczekuje
J wtem Ciele Boga mojego
Oglądam Zbawce swojego
Którego ja sam nie inny
widzieć będę chociaż winny
I też same oczy moje
Ujźrą Boga dobro swoje
X. RZESZÓDKO JAN
uszewski pleban
1837-1850
Marek Białka
[1] Roman Sady "USZEW. Z dziejów wsi, klucza i gminy", str. 197-198, Kraków 1999