Protest ratowników wodnych na basenie w Brzesku
(bap)
2017-07-06
Protest ratowników wodnych, kąpiel nie dla mieszkańców
Na brzeskim basenie nie można się kąpać, bo nie ma ratowników. (...) Jak na razie na brzeskiej pływalni pracuje jeden ratownik. Mieszkańcy mogą tylko korzystać z brodzika i jakuzzi.
Żaden z ratowników z którym skontaktowało się nasze radio nie chciał komentować całej sytuacji. Wszyscy podkreślali, że są chorzy. Poza mikrofonem przyznawali, że domagali się podwyżek, ale bezskutecznie.
Zamknięty basen irytuje mieszkańców. Część z nich ma wykupione karnety, a nie mogą się kąpać. – Brakuje rozrywek w Brzesku, jedną z nielicznych jest właśnie basen – mówi jeden z mieszkańców.
Marek Dadej, dyrektor brzeskiej pływalni, nie może kwestionować zwolnień wystawianych przez lekarzy. Przyznaje, że ratownicy prosili o podwyżki, ale nie ma z czego ich im dać. Patową sytuację zamierza rozstrzygnąć w najbliższych dniach. – Jeżeli absencja ratowników będzie się utrzymywała to skrócimy czas pracy basenu. Będzie on czynny od 10 do 18 – podkreśla.
Mieszkańcy zastanawiają się ile taka sytuacja będzie kosztowała, bo skoro nie ma klientów, nie ma wpływów, a pozostała część personelu pracuje normalnie.
źródło: RDN Małopolska
|