Końca zamieszania na ul. Biznesowej nie widać.
(Zb. Stós)
2017-07-11
Końca zamieszania na ul. Biznesowej nie widać.
Moja skrzynka mailowa zapełniona jest dziesiątkami maili od osób, które miały okazję przejeżdżać wczoraj (poniedziałek) ul. Biznesową. Część z nich to podziękowania za nagłośnienie problemu, bo pomogło im uniknąć mandatu. Większość piszących to jednak Ci, którzy ubolewają nad swoja "głupotą", która doprowadziła ich do jechania pod prąd ulicy jednokierunkowej. Oskarżają oni zarazem Urząd Miasta za nie przemyślany sposób przeprowadzenia całej akcji. Z tym ostatnim stwierdzeniem muszę się zgodzić. Trzeba być rzeczywiście bardzo nieodpowiedzialnym człowiekiem aby dopuścić do sytuacji kiedy: "W pierwszym dniu firma wykonująca oznakowanie nie zakończyła realizacji zadania, które ukończono dnia następnego." (cytat z odpowiedzi Henryka Pieli, Kierownik referatu GKiOS przy UM w Brzesku, czytaj całość »). Całe szczęście dla urzędnika, który dopuścił częściową zmianę znaków, w kolizji samochodów jaka miała miejsce w sobotę w nocy nikt poważnie nie ucierpiał. Czy osoba ta poniesie jakieś konsekwencje służbowe z tego powodu? Ja w to nie wierzę. O braku profesjonalności Zespół Inżynierii Ruchu Drogowego (ZIRD), który opracowywał (zatwierdzał) plan reorganizacji ruch na ul. Biznesowej, świadczy kolejne stwierdzenie Pana Pieli: "W związku z uwagami policji o możliwym braku czytelności oznakowania w pierwszym dniu zmiany - oznakowania uzupełniono o znaki dodatkowe." Przyznaje On tym stwierdzeniem, że "fachowcy" nie do końca przemyśleli oznakowanie. Mało tego, nawet dzisiaj, po uwzględnieniu "uwag policji" dalej brakuje kilku znaków, o których wspominają czytelnicy portalu.  
W poniedziałek, bajzel na ul Biznesowej trwał nadal. Radiowóz policyjny stał tam cały dzień. Czytelnicy piszą, że kierowcy dalej nic sobie nie robią ze znaków zakazu wjazdu i jada pod prąd. "Biedy policjant nie nadążył wypisywać mandatów"; "Obok radiowozu ustawiała się coraz większa kolejka aut łamiący przepis"; "Tylko 1 auto na 5 jechało zgodnie z nowymi przepisami reszta waliła nie dość, że zakazem to nawet na wprost policjanta, nie robiąc sobie z tego kompletnie nic."
Wszyscy moi korespondenci, twierdzą, że przyjęte rozwiązanie jest wadliwe i należy przywrócić stan poprzedni. "Jak urzędnicy naprawdę chcą poprawić tam bezpieczeństwo, to droga powinna wrócić do starego stanu czyli być drogą dwukierunkową i należy zrobić tam małe rondo." Inny czytelnik pisze: "Zrobienie ronda w tym miejscu ma sens. Rondo przy Szkole Podstawowej Nr 3 jest niepotrzebne bo jest tam tylko jeden zjazd w bok, a tu mamy aż 4 ulice łączące się w jedną."
Poniedziałek 10 lipca, godz. 20.40 a policja dalej na posterunku. Zapowiada się kolejna nocna zmiana
Oczywiście, abstrahując w tym momencie od tego czy to jest dobre rozwiązanie, ale nawet jeśli jest dyskusyjne, czy wręcz głupie to nie zwalnia kierowców od przestrzegania zasad ruchu drogowego. Ale jak komuś wytłumaczyć by jechał w zupełnie boczną drogę, a potem po przejechaniu 400 m dojechał na skrzyżowanie z innej strony? Obym się mylił ale patrząc na to co się teraz tam dzieje to myślę, że bardzo długo.
Ciekawe też jest, kiedy właściciele stacji benzynowej zaczną oprotestowywać wprowadzone rozwiązanie? Wieści wśród kierowców, w tym ciężarówek, roznoszą się bardzo szybko i wielu z nich będzie omijać tę stację. Powodu chyba nie muszę wyjaśniać nikomu. Zapraszam do obejrzenia 40 zdjęć, na których czytelnicy portalu zarejestrowali kilkadziesiąt wykroczeń popełnionych przez kierowców na ul. Biznesowej w poniedziałek 10 lipca. Na koniec muszę wspomnieć, że wciąż dostaję maile sugerujące, że zaistniałe zmiany spowodowane były "układami lokalnymi". Może warto byłoby w tej sytuacji opublikować wniosek i jego uzasadnienie jaki przedstawił Urząd Miasta domagając się reorganizacji ruchu na ul. Biznesowej?
Zbigniew Stós
|