Pielgrzymując po Warmii, Litwie i Mazurach
(Lucjan Kołodziejski)
2017-07-30
Pielgrzymując po Warmii, Litwie i Mazurach W dniach 25 – 28 lipca 2017 roku grupa pielgrzymów z parafii w Borzęcinie Dolnym, Borzęcinie Górnym, Brzesku, Jadownikach, Radłowie, Szczurowej, Szczepanowie, Tarnowie i Zabawie uczestniczyła w pielgrzymce po Warmii, Litwie i Mazurach. Najstarsza uczestniczka miała 72 lata, najmłodsza natomiast liczyła 10 lat. Wspólne zdjęcie uczestników pielgrzymki. W pierwszym dniu byliśmy na polach Grunwaldu, w miejscu jednej z największych bitew średniowiecza rozegranej 15 lipca 1410 roku. Byliśmy w tamtejszym muzeum, a także zobaczyliśmy film poświęcony obrazowi Jana Matejki pt. Bitwa pod Grunwaldem. Następnie odwiedziliśmy sanktuarium Maryjne w Gietrzwałdzie. Po wyjściu z autokaru - na czele z naszymi duszpasterzami, czyli z ks. prałatem Markiem Obrzutem i ks. Dyrektorem Archiwum Diecezjalnego w Tarnowie Krzysztofem Kamińskim - udaliśmy się do miejsca zwanego cudownym źródełkiem, gdzie miały miejsce objawienia Matki Bożej. Po mszy św. koncelebrowanej przez naszych księży w miejscowym sanktuarium udaliśmy się do Olsztyna. Na krótka chwilę zatrzymaliśmy się na tamtejszym rynku, a później poszliśmy do katedry p.w. św. Jakuba, w której spoczywają doczesne szczątki naszego rodaka ks. bpa. Jana Obłąka, ordynariusza diecezji warmińskiej w latach 1982-1988. Krótkiej modlitwę przy jego epitafium przewodniczył ks. proboszcz. Drugi dzień naszej podróży rozpoczął się smacznym śniadaniem. O godz. 9.00 w sanktuarium świętego Brunona z Kwerfurtu Biskupa Męczennika pielgrzymujący z nami kapłani odprawili mszę św., gdzie piękne kazanie na temat początków chrystianizacji dzisiejszych ziem polskich wygłosił ks. Krzysztof. Krótką historię kościoła i parafii przedstawił nam proboszcz tamtejszej parafii. Następnie udaliśmy się na Litwę. Po przekroczeniu granicy w Budzisku zatrzymaliśmy się w jednej z przydrożnych karczm,gdzie degustowaliśmy miejscowy specjał, czyli kibiny (pieczone pierogi z mięsem) z rosołem. Tam też spotkaliśmy się z panią przewodnik, z którą dotarliśmy do Trok. Na jeziorze Gawle znajduje się wyspa, a na niej zamek Wielkiego Księcia Witolda, który mimo ulewy zwiedziliśmy, przemieszczając się wewnętrznymi schodami na poszczególne kondygnacje. Ciekawostką była też opowieść o karaimach, dzięki którym Polacy nauczyli się kisić ogórki. W drodze do Wilna p. Halina opowiadała nam różne ciekawostki związane z życiem na Litwie. W swoją opowieść wplatała historię Litwy i Polski, Polaków, mówiła o cenach i życiu przeciętnego mieszkańca. Poprowadziła też naukę języka litewskiego. Obiad zjedliśmy w wytwornej restauracji Grenn Hall opodal przepływającej Willi. Trzydaniowy posiłek składał się z chłodnika, placka po żmudzku i cepelin litewskich. Zakwaterowaliśmy się w hotelu Grenn Vilnius Hotel. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Trzeci dzień pielgrzymowania rozpoczęliśmy śniadaniem i wykwaterowaniem z hotelu. Pierwszym punktem była msza św. sprawowana w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Znajduje się w nim czczony obraz Pana Jezusa namalowany przez E. Kazimierowskiego w 1934 roku według wizji św. Faustyny. Ascetyczny wyposażenie świątyni pozwala na koncentrację na ołtarzu głównym, w którym znajduje się wspomniany obraz. Słowa Jezu ufam Tobie w tym miejscu nabierają głębszego sensu i znaczenia. Wraz z nowym przewodnikiem zwiedzaliśmy stolicę państwa litewskiego. Byliśmy przed budynkiem, w którym urzęduje prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė. Następnie udaliśmy się na jeden z dziedzińców uniwersytetu wileńskiego, przed 1939 r. zwanym Uniwersytetem Stefana Batorego. Kolejnym punktem była klasycystyczna Katedra Wileńska, a w niej Kaplica św. Kazimierza królewicza. W Gotyckim Zaułku oczarował nas ceglany kościół św. Katarzyny. Na trasie naszego spaceru znalazło się Muzeum Adama Mickiewicza. Dyrektor Wojciech Piotrowicz, opowiadając, używał języka polskiego z kresowymi naleciałościami. Mówił z humorem o narodzinach romantyzmu za sprawą wydania Ballad i Romansów w 1822 r., a także o sercowych dylematach Mickiewiczach i perypetiach związanych z jego uczuciami. Aby maksymalnie wykorzystać czas kierowcy podwieźli nas na parking pod Wzgórzem Trzech Krzyży. Widzieliśmy stamtąd basztę Giedymina i perspektywę Wilna. Najważniejszym punktem tego dnia była Ostra Brama z obrazem Cudownej Madonny. Wszyscy uczestnicy klęczeli u stóp tej
… co Jasnej Bronisz Częstochowy I w Ostrej Świecisz Bramie! … (A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, Księga Pierwsza) Wspólna modlitwa w kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej. Pod przewodnictwem ks. Marka modliliśmy się naszych wspólnych i osobistych intencjach. Tuż obok znajduje się prawosławny Monaster Świętego Ducha wybudowanego w stylu litewskiego baroku. Dla wielu z uczestników była to pierwsze spotkanie z cerkwią jako czynną świątynią. Wewnątrz z kolei widzieliśmy ikonostas oraz relikwiarz ze świętymi prawosławnymi męczennikami: Antonim, Janem i Eustachym. Byliśmy tez na słynnym wileńskim cmentarzu Rosa, gdzie przy grobie matki J. Piłsudskiego i jego sercu modliliśmy się za obrońców naszej Ojczyzny. Cmentarz na Rossie. Grób matki J. Piłsudskiego i serce Marszałka. Idąc cmentarnymi ścieżkami, widzieliśmy groby wielu zasłużonych mieszkańców Wilna (m.in. prof. historii Joachima Lelewela, poety Władysław Syrokomla) oraz zwróciliśmy szczególną uwagę na pomnik Czarnego i Białego Anioła. Na Antokolu byliśmy w barokowym kościele św. apostołów Piotra i Pawła. Ostatnim punktem tego dnia wycieczki był wyjazd na Wileńską Wieżę Telewizyjną. Z wysokości 165 metrów ogarnialiśmy wzrokiem całe miasto, którego 40% powierzchni stanowią lasy. Wracając, zatrzymaliśmy się celem zakupu lokalnych specjałów: sękacza, czarnego chleba, kwasu chlebowego czy kindziuka. Zakwaterowani zostaliśmy w hotelu Szyszko. Po wykwaterowaniu w czwartym dniu nasz autokar skierował się w kierunku Mikołajek. O godz. 11.00 rozpoczął się prawie dwugodzinnym rejs statkiem wycieczkowym Roś po jeziorze Tarły i Ryńskim. Po dotarciu do przystani w miejscowości Ryn wsiedliśmy do autokaru. Dotarliśmy do miejscowości Gierłoża, na terenie której znajduje się tajna kwatera Hitlera zwana Wilczy Szaniec (Wolfschanze). Wraz z przewodnikiem byliśmy m.in. obok ruin bunkra Hitlera (grubość żelbetonowego stropu 8 m, a ścian 6 m), Bormana Goeringa i Keitela. Jednak najciekawsze było miejsce związane z zamachem na Führera w dniu 20 lipca 1944 r. dokonanym przez płk. Stauffenberga. Ostatnim punktem tego dnia i całej pielgrzymki było sanktuarium maryjne w Świętej Lipce. O godz. 17.30 rozpoczął się tam koncert muzyki organowej. Szczególnie pięknie wykonany był Polonez Ogińskiego, zwany też Pożegnaniem Ojczyzny. Na spotkanie z nami podczas mszy św. przybył specjalnie z Olsztyna abp. Wojciech Ziemba, emerytowany ordynariusz diecezji warmińskiej. W uroczystej koncelebrze pod jego przewodnictwem w tej barokowej świątyni uczestniczyło 5 księży (2 „naszych”, 2 ojców jezuitów i ks. Adam - kapelan arcybiskupa). Na zakończenie dzieci – uczestnicy pielgrzymki - podziękowały naszemu rodakowi (abp. W. Ziemba pochodzi bowiem z Wadowic Górnych) we wspólnej modlitwie. Krótką historię sanktuarium opowiedział nam O. Józef SJ. Jego opowiadanie było ciekawe, pełne radości i uśmiechu. Na zakończenie wspólnie pomodliliśmy się. Do Borzęcina wróciliśmy we wczesnych godzinach porannych. Abp. Wojciech Ziemba, po prawej ks. Marek Obrzut, po lewej ks. Krzysztof Kamiński. Codziennie naszemu pielgrzymowaniu towarzyszyła msza święta, na paciorkach różańca odmawialiśmy różaniec i Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Dzień witaliśmy porannym pacierzem, a żegnaliśmy wieczorna modlitwą. Najmłodsze uczestniczki pielgrzymki pod kierunkiem Cecylii Czaja śpiewały piosenki religijne i patriotyczne. (...) Jak zwykle na wysokości zadania stanął Roman Maciejaszek - nasz pilot. (...) Lucjan Kołodziejski Zdjęcia: Andrzej
|