"Brzesko w płomieniach."

Taki tytuł nosi informacja, jaka ukazała się 26 lipca 1904 r, na drugi dzień po pożarze miasta, w "Głosie Narodu" - dzienniku politycznym wydawanym w Krakowie.

 

Korespondencja "z pierwszej ręki", podobnie jak te podane dzień wcześniej przez krakowski "Czas" (patrz informacja "Pożar Brzeska w dniu 25 lipca 1904 r."), stanowi uzupełnienie opisów pożaru miasta podanych przez Jana Burlikowskiego w Kronice Miasta Brzeska i ks. Michała Kotry w książce "Porozbiorowe dzieje Parafii Brzesko 1772-1945".

 

W artykule opisano między innymi grozę sytuacji, znaną już z innych źródeł, historię zwłok zmarłego 2 dni wcześniej piekarza Fryderyka Wanika (w relacji zamieszczonej w Kronice Miasta Brzeska pomylono Fryderyka z jego synem Tadeuszem, również piekarzem. więcej-->> ), a także nieznaną do tej pory historię "ratowania" kasy pancernej z pół milionem guldenów przez szeregowca Wiśniowskiego i "zugsfuhrera" (sierżanta - przypis Z.S.) Kuta.


Autor informacji w "Głosie Narodu" napisał, że ciało zmarłego było przenoszone aż dwa razy: z płonącego domu do kościoła, następnie do kaplicy cmentarnej. Dalej autor pisze, że "wkrótce ogień obejmuje kaplicę i zwłoki padają ofiarą płomieni". Kilkanaście lat później mgr Karol Bernacki na podstawie relacji naocznych świadków napisał, że "Musiano zwłoki prowizorycznie zakopać w ziemi." (Kronika Miasta Brzeska t.1. str.48).

 

W artykule podano także nazwisko domniemanej sprawczyni pożaru.

 

 

Zbigniew Stós

27 września 2012 r.


W informacji wykorzystano skan gazety znajdującej się w posiadaniu Marka Sukiennika